Dwie najmocniejsze strony pierwszego odcinka to 1.muzyka i 2. wiersz Danuty Wawiłow, a właściwie jego mroczny początek,który cudownie wprowadza nas w nastrój dziecięcych strachów. Z tym nastrojem w dalszej części filmu różnie bywa...niestety. Nie spodziewałem się, że pogodna piosenka o zasypianiu w nieco innej interpretacji może być tak straszna, bo jedyną znana mi wcześniej wersją, była taka;
https://www.youtube.com/watch?v=VjDv-fT_QAY