Serial fantastyczny, fabuła wciąga jak chodzenie po bagnach :) Mam tylko jedno zastrzeżenie. Czy kogoś z Was również zastanowiło, jakim cudem Kruk z tak poważną wadą kręgosłupa i jakby nie patrzeć dużymi problemami psychicznymi pracował w policji? Testy sprawnościowe może jeszcze jakoś na środkach przechodził, ale przecież ciągłe chodzenie w kołnierzu powinno zwrócić uwagę przełożonych. Również jego teczka leczenia psychiatrycznego była dosyć obszerna, a są przecież wymogi w tym zakresie w policji.
Trochę mnie to zdziwiło ale jednak policjanci z traumą to żadna nowość. Może zanim go przyjęli to grzecznie brał leki i wszystko było dobrze. Potem sprawa z kręgosłupem i za dużo leków na raz. Przestał te "na głowę" brać i Sławek znów się pojawił.