Z pewnością nie zobaczymy Effy (Kaya Scodelario)
"Świetna wiadomość – możemy już być pewni, że sezon 5 i 6 powstanie. Sezon 5 będzie składać się z 8 odcinków. Wiadomo też, że nie wystąpi w nim Kaya Scodelario. Castingi dla aktorów chcących zagrać w nowej generacji odbędą się 12 kwietnia w Bristolu oraz 15 i 16 kwietnia w Londynie. Zainteresowani muszą być urodzeni między 1 stycznia 1992 a 1 stycznia 1994."
Myślę, że w 5 sezonie łącznikiem z poprzednimi będzie Karen (siostra
Freddiego). W ostatnim odcinku było jej dużo tak jak Effy w 2 sezonie. :)
Ja bym chciala zeby łącznikiem był James Fitch ale troche za mały. Najwcześniej w 7 sezonie haha (mam nadzieje, że nie bedzie 4 generacji)
Nie zobaczymy nikogo ze starej generacji zapewne :) Nie wiem czy jest jeszcze sens oglądania tego :)
ja przestałam oglądać to po drugim sezonie, gdy zmieniła się obsada, a szkoda, bo to był super serial.
Mi też wydaję się, że Karen będzie teraz główną postacią.
Szkoda, bo do drugiej generacji się przyzwyczaiłam i na pewno będzie mi jej bardziej brakowac niż pierwszej.
przecież Karen była starsza od całej reszty, a przynajmniej tak mi się wydaje. nie sądzę, że zrobią z niej główną postać. obstawiam, że nie będzie nikogo z drugiej generacji, z a z pierwszej to nawet nie warto marzyć.
ale byłoby fajnie zobaczyć sida i cooka np.
i nawet lepiej, że nie będzie Effy. do trzeciego sezonu była super. w czwartej zrobiło się przesadnie-mroczno-depresyjnie.
Karen była młodsza.
Effy właśnie w 3 sezonie była gówno. Zeszmaciła się. Dużo gadała i w większości przypadków były to jakieś głupoty.
Karen była młodsza? Też odniosłam inne wrażenie.
Obejrzałam od nowa 1 i 2 sezon i też uważam, że Effy była wtedy znacznie bardziej zajebista. Ogólnie 3 sezon bardzo mi się nie podobał, a 4 jeszcze mniej. oby nowy był lepszy.
Skins jest serialem który lubi zaskakiwać. Śmieszą mnie wypowiedzi, że fabuła jest gorsza, bo inna. Autorzy wyraźnie starają się ciągle zmieniać formułę serialu, żeby wciąż był interesujący. Każdy sezon jest nieco inny. I dobrze, bo nie jest kolejną telenowelą, której losy da się przewidzieć 10 odcinków wcześniej. Ten serial wymaga od widza myślenia.
Gdy zacząłem oglądać trzeci sezon obawiałem się, że zostanie powtórzony stary schemat i zobaczę to samo, co wcześniej, ale z nowymi twarzami. Na szczęście okazało się, że się myliłem. Jestem zdziwiony, że autorzy nadal mają tyle pomysłów na kolejne wątki. Każda z postaci jest bardzo wyrazista. Jedne mogą się podobać, drugie nie. Jak w życiu... a to właśnie o nim opowiada serial i oddaje je wyjątkowo wiernie.
Przed chwilą skończyłem oglądać 4 sezon. Wszystkie mi się podobały, lecz każdy nieco inaczej. Z niecierpliwością czekam na piątą i szóstą serię. Nie chcę znów zobaczyć tych samych ludzi. Chcę czegoś nowego i mam nadzieję, że tak jak w poprzednich sezonach to dostanę. Dobrze że nie będzie Effy. To jest w tym serialu piękne :). Brak jednoznacznego zakończenia wymusza w widzu uruchomienie wyobraźni, bo chyba każdy z nas jest ciekaw czy Cook sprał dr Fostera, co działo się z Sidem i Cassy, czy Tony powrócił do dawnej sprawności intelektualnej... Być może odpowie na to film, ale na niego trzeba jeszcze poczekać.
Ej taka jest forma tego serialu co dwa sezony zmieniają bohaterów i według mnie to bardzo dobrze bo nie jest nudno. Ja miałem podobne obawy jak MePhiR_2 że się schemat postaci powtórzy ale się miło zaskoczyłem :D Aczkolwiek z drugiej strony widać pewne podobieństwa np między Cassie a JJ albo między Tonym z I serii a Cookiem i jeszcze troche by się ich znalazło :P
To jest zajebisty serial polecam każdemu:)
Co do Tony'ego to raczej wrócił do dawnej formy , bo w 7 odcinku 4 serii Effy wspomina, że dostał pierwszą nagrodę za jakiś esej na studiach :)
poza tym na ognisku w końcu 2 sezonu czytają wyniki A-levelsów, tony ma z tego co pamiętam AAB
zgadzam sie z MePhiR_2 podobaly mi sie te fabuły bylo ok i fajnie ze mimo tylu bohaterow kazdy jest bardzo charakterystyczny i jedyny w swoim rodzaju jednak moze i fajnie ze nie ma jednoznacznego zakonczenia ale wlasnie skonczylam ogladac ostatni odcinek 4 sezonu i...aaaa!! czuje taki niedosyt ze nie moge tego zniesc xD chcialabym zobaczyc co sie stalo dalej ja sadze ze cook sprał fostera i go jakos nie wiem unieruchomil zwiazal i powiadomil wszystkich wszyscy sie dowiedzieli o tym co sie stalo wielki smutek itp a cook poszedl dalej siedziec. ale mimo ze tak moglo byc to zawsze lepiej to zobaczyc bo czuje sie ten niedosyt..troche mnie zawiodlo zakonczenie jakos takie zakonczenia bardziej nadaja sie do filmow pelnometrazowych zagadkowych itp typu thiriller a nie do takiego serialu gdzie z zapartym tchem sie sledzilo przez 4 sezony losy bohaterow i kiedy sie liczy na rozwiazanie calej sprawy okazuje sie ze tego nie pokazuja aczkolwiek trzeba przyznac ze scena koncowa fajnie pokazana...:) i zachowanie cooka