heh, nic dodać ;) też znacznie wolałam, by Sebastian pożarł jego duszę, bo końcówka nie miała jakiegokolwiek sensu. co do Hanny- na początku było mi jej szkoda, choć spartaczyła na koniec wszystko tworząc nowy kontrakt z Aloisem przemieniając tym samym Ciela w demona. jeśli tak ma wyglądać kontynuacja, to mogli w ogóle jej nie tworzyć. zmienili też w ostatnim odcinku po przemienieniu Ciela całą jego osobowość.

Po jeszcze dłuższym namyśle stwierdzam, że to nawet na 7 nie zasługuje, więc osobom, którym sie spodobała pierwsza część i są zadowoleni, radze nie oglądać ! Bo Zepsuje to wam ocene całego Kuro

ja dałam 7 ze względu na to, że lubię i Ciela, i Sebastiana (choć tego bardziej ze względu na głos Daisuke Ono). ja zaś doszłam do wniosku, że gdyby Sebastian zrezygnował z tej posługi to co? nic by się nie stało, skoro jak Ciel wydał rozkaz, że nie chce go więcej widziec, a on na kilka sekund złamał ten zakaz, nic się nie stało, po prostu przestał być jego lokajem. no, ale twórcy chcieli ubarwić.

tyle, że nie może zrezygnować, bo chwile wcześniej oznajmił, że zostanie lokajem, aż do śmierci Ciela. A wtedy jak miał go rzekomo zobaczyć Ciel to Seb myślał, że to Alolis ( czy jak to sie pisze, whatever). I w końcu Ciel kazał sie uratować, zwalniając go z rozkazu.

najbardziej mnie właśnie też wkurzył fakt że osobowości Ciela po przemianie była hmm jak by to określić mega dziwna (być może jak na demona przystało, ale jednak), chamstwo nie zna granic...