Wpisujcie tu skecze, ktore powalily was z nog. Mnie: Denis Moore, Ministerstwo Glupich Krokow, Skecz o dezorientowaniu kota... i wiele wiele innych.
My brain hurts, skecz o fryzjerze co chciał być drwalem ("taaak! być drwalem!"), masońskie powitanie, aranżacje kwiatowe pana Gumbyego, skecz z papugą ("it's a stiff!!") .... po krótkim acz wytężonym namyśle, stwierdzam iż kocham wszystkie ich skecze ;);):)
Nie przypominam sobie skeczu z masońskim powitaniem - czy ktoś raczyłby go tutaj opisać? Ewentualnie zapodać jakiś link z tym skeczem.
Moje ulubione:
skecz z papugą
mechanik rowerowy
wyprawa na szczyty Kilimandżaro
nauka obrony przed bananami
wyścig o tytuł głupola roku
a mnie niezmiennie rozwala skecz o sklepie meblowym i zakupie "materaca" :))
Nie zapominajmy też o wyprawie na obydwa szczyty Kilimandżaro, lekcji włoskiego, najśmieszniejszym kawale świata, lekcji "how not to be seen", epidemii "szkockości", ech...
Macie rację, dla mnie to tak, jakby zapytać która piosenka Kazika najbardziej mi się podoba... :)
Pozdrawiam z zupełnie innej beczki!
PS. Może ktoś wie, czy 1 listopada leciały odcinki 9 i 10??? Nie było ich w programie, a teraz zapowiadają już odc. 11 i 12...
Skecz z supermenem, skecz w dziale kłótni, mecz piłki nożnej, ostatnio skecz o pieńku i jego renesansowym życiu itp. Wszystko mi się podoba w monty pythonie. Ten absurd, który nam serwują jest po ptostu genialny.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów LCNP!!!
Wszystkie mnie powalają, ale jakbym miał wybrać takie, które zawsze mnie rozwalają, to:
"Biskup" (The Bishop!!!)
"Jak być niewidzialnym" (Pan Nesbitt opanował pierwszą lekcję bycia niewidzialnym. Nie wstawać. Aczkolwiek wybrał sobie dosyć oczywistą kryjówkę - KABOOM!!)
"Człowiek z magnetofonem w nosie" - (A teraz w stereo)
"Dennis Moore" - (Denis bum, Denis cyk, bum cyk cyk)
"Odtworzenie bitwy Pearl Harbor przez kółko gospodyń" - (Chyba mój ulubiony :D)
"Mechanik rowerowy"
I cały odcinek wycieczka "Wycieczka Rowerowa"
No i zawsze rozwala mnie też ten motyw z modrzewiem w odcinku 3. - (A teraz nr. 1, Modrzew. Modrzew. MODRZEW. A teraz nr. 3, Modrzew...)
Ogólnie to uważam, że Monty Python to największe osiągnięcie w dziedzinie komedii :)
1. Mechanik Rowerowy (szeczólnie końcówka - jak Cleese komentuje) - "Kiedy rowerom są w niebezpieczeństwie lub grozi im miedzynarodowy komunizm [...] Zmiażdzyć komunistyczne świnie ... skopać ich po ryjach. Jak ja ich nie nawidze.. kill !! KILLLL!"
2. Skecz o lekarzach - Pacjent: "Pańska pielęgniarka dźgnęła mnie nożem. Lekarz: Już taka jest nieobliczalna.[...] (i najlepsze)... mam złamaną piszczel panie sierżancie"
3. Skecz o owocach - "Co zrobić kiedy napastnik zaatakuje nas garścią malin"
4. Narodowa Partia Szwabolistów - "Tak Mein Fuhrer... yyy to znaczy mój stary druchu"
5. Skok przez kanal La Manche.
Można wymianiac bez końca ... prawdziwa sztuka i tyle
Wszystkie są świetne, ale wymienie tu dwa, które ostatnio zwaliły mnie z nóg: Skecz o napalonym wikarym i mój najukochańszy: Skecz Restauracyjny:)
john cleese i graham chapman w rozmowie kwalifikacyjnej na kurs menadżerski (to z GOODNIGHTDINGDIngding...) i oczywiście mr and mrs arthur pewty u terapeuty. no i wszystkie inne :D a najlepsze w nich jest to że im więcej razy się ogląda tym bardziej się umiera ze śmiechu.
Nie oglądałem wszystkich, ale na razie mogę wyróżnić:
-"Hiszpańska Inkwizycja"
-"Martwa Papuga"
-"Fryzjer, co chciał być drwalem"
-"Ministerstwo Głupich Kroków"
-"Prawnik, co chciał być poskramiaczem lwów"
-"Wydział Obrażania"
lekcja włoskiego! genialny Idle! <chciałam napisać więcej, ale wpis byłby za długi>
no i ten, w którym mafia przyszła z "propozycją nie do odrzucenia" do jednostki wojskowej :-)
"szkoda by było jakby te czołgi zaczęły wam się psuć..." hehe
no i jeszcze "kocham zwierzęta, dlatego lubię je zabijać..." (polowanie na komara)
Moje ulubione
-Samoobrona przed owocami:D
-Skecz z papugą
- My brain hurts^^
- Drwal
Moje ulubione:
Olimpiada Głupków
Hiszpańska Inkwizycja
Skecz o człowieku z bardzo długim nazwiskiem (Johann Gambolputty...)
Czterej zmęczeni trumniarze
O panie! całe mnóstwo.. m.in. zawody głupoli, najzabawniejszy dowcip świata, państwo Buce, brudny widelec, nieproszeni goście, pani Patent, istnienie życia po śmierci... itp itd :)
Wszystkie ich skecze są świetne;). Ale mogę wyróżnić kilka moich ulubionych.
1.Hiszpańska Inkwizycja ("nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji...") ;D
2. Mechanik Rowerowy.
3. Prośba o zwolnienie z wojska.
4. Skecz o najśmieszniejszym żarcie świata.
5. Znajdź Rybkę.
6. Polowanie na komara.
heh, ze zamawia spam, spam, spam, spam, spam, spam, bacon and spam , ale bez bekonu ;D hahaha
Powala wiele :D ale tego nikt nie wymienił: http://www.youtube.com/watch?v=3DlN4Sh06po
Noo, genialny :D "Ooo, jesteśmy w telewizji", "to ktoś w sprawie wilgoci" xDD
-Nieśmiertelne, wieczne, wspaniałe: "NIKT NIE SPODZIEWA SIĘ HISZPAŃSKIEJ INKWIZYCJI!" xD
-Gang staruszek ("Na to spokojne miasto padł strach. Gangi staruszek napadają zdrowych, bezbronnych mężczyzn", "Nasz gang już w ogóle nie wychodzi z domu! Wraca z siłowni i zamyka się w pokoju!")
-Klinika kłótni (scena w pokoju obelg xD
-Ministerstwo Głupich Kroków
-Mecz piłki nożnej filozofów ("Platon strzela bramkę dzięki podaniu Archimedesa!" no i kłótnia o to, czy był spalony)
-Rozprawa sądowa (im dłużej trwa skecz, tym głośniej się śmieje xD "Bo z niego jest fajny facet, bo z niego jest fajny facet...")
-Olimpiada Głupków ("Teraz bieg na krótki dystans dla osób z beznadziejnym zmysłem orientacji")
-Zdobywanie szczytu ulicy ("Wyprawę naszych dzielnych wspinaczy wytrwale filmują kamery BBC", "Mamy zamiar rozbić obozowisko obok skrzynki pocztowej")
-Modrzew (kompletnie nie wiem, dlaczego. To jest skrajnie głupie!)
Nie mogę powiedzieć, że kocham wszystkie skecze (niektóre są dla mnie, mimo wszystko, zbyt abstrakcyjne, albo przkraczają pewne granice) - ale i tak się świetnie bawię, a na ścianie wisi w rameczce ekipa z Hiszpańskiej Inkwizycji w ich pięknych, czerwonych mundurach (ach, co ja bym dała za taki mundurek szkolny... te kapelusze ^^...)
Pozdrowienia i niech kisiel czekoladowy będzie z Wami ^^
Spam- od tego się zaczęła moja znajomość z MP, Ostatnia wieczerza( uwielbiam, jak Cleese się tam denerwuje, ach ^^), Ministerstwo głupich kroków, lekcja języka włoskiego, samoobrona przed owocami itd, itp.
aczkolwiek też wszelkie skecze, gdzie chłopaki przebierają się za kobiety wywołują u mnie spazmy ze śmiechu ;D
-skecz o patafianie ;)
- hiszpańska inkwizycja - klasyk ;)
-Jehowa
-cały święty Graal( szczególnie Opowieśc o Sir Galahadzie)
.... sporo by wymieniać wszystkie są świetne ;)
Dużo maja dobrych skeczy.Najlepsze(według mnie):
Najzabawniejszy dowcip świata
Ministerstwo głupich kroków
Cud narodzin
Mechanik rowerowy
Olimpiada głupków
Zabawa w chowanego
Piosenka drwala
Klinika kłótni
Skecz o łożu małżeńskim
nie wiem czemu ale rozbija mnie zawsze
"Killer cars" (samochód czyhający za rogiem i wskakujący na niczego nie spodziewającego się przechodnia z charakterystycznym odgłosem a później KOT i wielka dłoń,świetne).
and now number one.. the larch
Cud narodzin (Maszyna która robi Ping i trzeci świat)
and now number one.. the larch
nie znam oryginalnej nazwy tego skeczu w każdym bądź razie lekcja wychowania do życia w rodzinie (czy coś koło tego)
and now number one.. the larch
genialna obrona przed owocami ("gdy atakuję cię rozwścieczony tłum uzbrojony w koszyki pełne malin trzeba...wypuścić tygrysa, tygrys ma także jeszcze jedną zaletę zjada także maliny, niestety nie zjada brzoskwiń, na napastników z brzoskwiniami należy użyć krokodyla" nie dokładnie, nie widziałem tego skeczu z miesiąc ale jakoś tak)
and now number one.. the larch
szpital w którym stosowano nowe metody leczenia (-wszyscy pacjenci pracują?
-nie, obłożnie chorzy uprawiają sport)
and now number one.. the larch
wszystkie są świetne
and now number two...
the larch
cud narodzin i wychowanie seksualne to akurat z sensu życia a nie z latającego cyrku :D
tych genialnych skeczy jest całe mnóstwo, właściwie w każdym chyba jest coś wartego uwagi, no ale z takich, do których często wracam to wymienię chociażby
-skecz restauracyjny (nie wiem czy tak się to nazywa, ale chodzi mi o to z brudnym widelcem),
-sędziowie cioty,
-nowa teoria Anny Łoś na temat brontozaura (to pokaszliwanie Cleesa, rewelacja!),
-kruk Beethovena (jak Graham jako żona Beethovena wjeżdża z odkurzaczem w momencie gdy Beethoven powoli odchodzi od zmysłów próbując skomponować V symfonię to dostaję głupawki xD),
-skecz o fryzjerze który chciał być drwalem,
-historyczne personifikacje (kardynał Richelieu jako Petula Clark, bosssskie :D),
-Scott na Antarktydzie,
-pingwin na telewizorze,
-Dennis Moore ("kot udławił się łubinem!")
-wiertła wolframowe
-wystawa szajby doskonałej
-biała nadzieja brytyjskiego boksu
-mielonka
no, póki co tyle sobie przypominam chociaż pewnie i tak nie wymieniłam nawet połowy moich ulubionych skeczy
aaa no i wiadomo, jeszcze te wszystkie oczywiste oczywistości typu ministerstwo, świeże owoce czy hiszpańska inkwizycja :)
Uwielbiam wszystkie ich skecze ale najbardziej podobają mi się:
1. Hiszpańska Inkwizycja
2. Seryjny morderca
3. Najśmieszniejszy kawał świata
4. Mechanik rowerowy
5. Obserwator wielbłądów
6. Skecz restauracyjny
7. Obrona przed świeżymi owocami.
nie oglądałam jeszcze za wiele ale jak na razie to:
obrona przed świeżymi owocami i hiszpańska inkwizycja :)
"a to wujek Ted z przed domem... to jest wujek Ted na tyłach domu... to wujek Ted obok domu... a to hiszpańska inkwizycja za komórką na węgiel...
ooo... i didn't expect the Spanish Inquisition
nobody expects the Spanish Inquisition!!!"
:)
Moje ulubione skecze:
Ministerstwo głupich kroków
Lekcja języka włoskiego
Wywiad z dziećmi
Skok przez kanał La Manche
Sporo tego było. Większość skeczy jest powalająca :P ale moją osobista czołówka to:
- Dennis Moore ("Dennis dum, dennis la, bum cyk cyk")
- skecz z papugą
- Fryzjer, który chciał być drwalem
- Rzeźnia przyjazna odwiedzającym ("Żadnego mięsa wylatującego przez okno!")
- Olimpiada kretynów
- Ministerstwo Głupich Kroków
- Zabójczy żart
- Kon gigant niszczący miasto ("Walka z nim była tak spektakularna,że nie pokażemy tego w tak tanim filmie.")
And now...
No.1
The Larche
And now...
No.3
The Larche
And now...
Horse-chestnut.
1. Ministerstwo głupich kroków
2. Olimpiada głupków (np. zawody pływackie dla nieumiejących pływać i tekst komentatora: "Wrócimy tu kiedy zaczną wyławiać zwłoki")
3. Fryzjer, który chciał być drwalem ("I'am lumberjack and I'm OK, I sleep all night and I work all day:))
4. Dennis Moore (z łubinem rzecz jasna :P)
skecz, który mnie powalił na kilka minut xD
http://www.youtube.com/watch?v=-v97QY4x6_U
1) Skecz w zakładzie pogrzebowym (jest okrrropnie... śmieszny ):D
2) Skecz który zabijał śmiechem ( dosłownie i w przenośni)
3) Skecz o zbereźnym wikarym (ALE WYSTRZAŁOWE CYCE!) :D :D
4) Bombonierka pełna niespodzianek
- ta żaba dziurawi policzki! Ludzie się tego nie spodziewają!!!!
- inaczej nie byłoby niespodzianki....
łohohoho mistrzostwo!
5) Atak na Pearl w wykonaniu Damskiego Teatrzyku w Battle
6) Skecz o fałszywych psychologach
7) Finał skeczu o bokserze:
... nie ma to jak widok okładającego pięściami dorosłego wielkiego boksera, małej bezbronnej dziewczynki :D :D :D :D :D
1 - Najśmieszniejszy dowcip świata
2 - Mechanik rowerowy
3 - Olimpiada głupków
4 - Hiszpańska inkwizycja
5 - Historyczne śmierci