Niestety po świetnym pierwszym sezonie, mieliśmy w moim odczuciu dużo gorszy sezon drugi.Sezon 3 to był krok w dużo lepszą stronę aczkolwiek fabularnie wile tutaj kulało. Zaczynając od wspaniałej ekspozycji gry światłem, coś co było znakiem tego serialu tutaj osiągnęło zenit, dla tego elementu warto go oglądać. Walka niebieskiego z czerwonym pięknię podkreślalła każdą ze scen. Dopracowanie intra którę za każdym razem miało być niczym liść przelatujący przez obraz na jednym muśnięciu wiatru i naprawdę ciekawie pokazana postać Charlsa. Nie podobała mi się jego relacja z synem, on był poważny nawet bardzo a jego syn bardziej przypomina błazna. Do tego był bardzo słaby. Prawidłowe urzycie jego potęgi jaką włada wystąpiło może raz czy dwa przez cały sezon. Liczyłem że naprawdę zniszczy ziemię a zrobiono tutaj poszukiwanie ojca przez syna. Wątek legiona upłycony i zabity. Choroba psychiczna zapomniana, szkoda potenciału tej jednostki bo liczyłem na 500 wcieleń z fajnymi mocami a dostałem jednego średnio silnego obłąkańca. Może jeszcze kiedyś zobaczę gdzieś Legiona jako prawdziwego super potężnego badassa. Sam sezon na plus, czas jak i potwory czasu pięknie przestawione. Klimat super :)