A ja jestem zadowolony z 4 sezonu, uważam, że postawili bohaterów w nowej sytuacji. Podobnie może być w życiu i szczerze pod koniec trzeciego sezonu miałem dość Maksa przez cały wątek Olga- Maks, który się przewijał. Jak dla mnie jest świeżo bez Maksa.

Ja też nie lubię cukierkowych i przewidywalnych zakończeń ale uważam że np wątek Maksa był poprowadzony kiepsko. a atmosfera właśie nie jest świaża wg mnie tylko cięzka, przygnębiająca aż sie zdołować można jak się ogląda ;) ale ogądam dalej, może Alicję spotka w ońcu coś pozytywnego ;) i fajnie że Orda w końcu zaczyna "działać" ;)

Ja też uważam, że serial nabrał świeżości, bardzo miło zaskoczył mnie Mecwaldowski jako nowy ordynator, jeszcze jakby Różdżka odeszła to byłoby super. Niestety ten ich związek bardzo niekorzystnie wpływał na cały serial. Dla mnie od samego początku to starsze pokolenie było dużo lepsze i ciekawsze, i mam nadzieję, że to oni będą teraz na pierwszym planie. Myślę, że producenci powinni sobie darować w tym serialu parę (czyt. Różdżka i jej kolejny amant) i jej nieprawdopodobne perypetie jako wątek wiodący. Raczej trzeba się skupić na sferze medycznej przeplatanej wątkami z życia prywatnego bohaterów. Ja tak to widzę. Brawo za wykorzystanie talentu muzycznego Jacka Komana!

a co sie dzieje z Beatą i Filipem?

Spotykają się i nie przejmują plotkami :) raczej nic ciekawego u nich się nie dzieje jak narazie.

Śpiewający Leon. Czapki z głów. :)

Jak dla mnie 4 sezon jest o niczym. Do tej pory wszystko kręciło się wokół miłości Ali i Maksa oraz szeregu dziwnych zawirowań w ich życiu. Świetnie, że to się zmieniło i w serialu wysuwają się na pierwszy plan inne wątki, ale pomimo to wcale serial nie zyskał na jakości ! Kompletnie nie wykorzystano potencjału, a świeżość, która została wprowadzona, jest nudna i nijaka...