Według mnie jest bardzo dobrze. Ładne zdjęcia, nie najgorsza gra aktorska, niezła muzyka i póki co nie najgorzej zaadaptowany oryginał. Jak na nasze warunki krajowe, to przecież nie ma się co spodziewać cudów. Ja się nie spodziewałem i jestem zadowolony. Ocenianie tego przez pryzmat oryginału jest niedorzeczne, bo tam są zupełnie inne warunki do realizacji takich seriali.
Zobaczymy jak będzie dalej. Ale tak ostre oceny są jednak nie fair.
Wzrorowany? Naprawdę, widzę więcej różnić w stosunku do GA niż podobieństw. Zobacz sobie, ile w sezonie w USA powstaje nowych serialów medycznych...
Och, proszę. Nawet jeżeli serial nie czerpie większej inspiracji z Grey's Anatomy to porównania są raczej nieuniknione. Zważając na wątek romansu od pierwszych minut pilota i ogólnie sporo scen prywatnego, poza szpitalnego życia to GA nasuwa się chyba jako pierwszy tytuł. Przynajmniej z tych najpopularniejszych.
Jestem świeżo po 2 odcinku. Właściwie 1 też nie był szczególnie rewelacyjny, ale ten jakoś tak mnie nudził... Troszkę mało się działo, nie było wzruszeń ani śmiechu. Taki raczej nijaki odcinek. Ale lubię seriale medyczne, więc pewnie będę oglądać regularnie.
Jest, nie przeczę...tak na marginesie, to w ogóle mi się nie podoba...denerwuje mnie to, że większość czołówek jest robiona na styl telenowel codziennych, muszą być wizytówki postaci itp. Jestem pewien, że każdy wie, kim jest i kogo gra Różczka czy Małaszyński...
Ale tak poza tym? Nie widzę znaczących 'zerżnięć' z greysów...
Ale mogli już wziąść jakąś ładniejszą aktorkę, którą przyjemniej by się oglądało, a przede wszystkim rozumiało co mówi, bo Różczka to z wymową nie stoi za dobrze...
Różczkę ogląda się przyjemnie, ale przydała by się w obsadzie jeszcze jakaś inna lekarka dla jakiejś przeciwwagi. Męskie postacie są bardziej zróżnicowane, a tutaj pani dyrektor to taka starsza wersja Alicji, zresztą panie się świetnie dogadują... Mamy jeszcze Katarzynę Bujakiewicz, ale jak na razie to jej postać jest mało wyrazista, bardzo miła, aż za miła :] po za tym grała już w "Na dobre i na złe" i dlatego wydaje mi się być to trochę wtórne, że znalazła się i tu. Podoba mi się postać grana przez Marcina Perchucia.
Na plus: oprawa wizualna, przyjemna muzyka, szpital w Toruniu to w końcu zachodni szpital w Polsce :] mało realistyczne realia, ale jak wiele osób zauważyło, pomysł na Lekarzy jest wzorowany na Chirurgach, więc mam nadzieję, że powieje optymizmem i humorem.
I oprócz Bujakiewicz jest jeszcze jeden taki łysy co też grał w Na dobre i na złe, ale nie wiem jak sie nazywa. W sumie chwile tylko byl w pierwszym odcinku, ale zawiało mi od razu tamtym serialem. Muzyka w filmie genialna!!! Ale co do p. Różczki zdania nie zmienie. Gra ogólnie w filmach romantycznych lub takowych serialach. Nie mówie, że są to złe produkcje, ale przez te konicę od razu człowiekowi się odechciewa oglądania :(
Mi akurat p. Różczka dobrze się kojarzy tak jak i p.Perchuć ze świetnym serialem "Usta,usta", nie wiem czy on był taki do końca romantyczny, spora dawka humoru, ale też wiele refleksji życiowych. Bardzo lubiłam tamten serial i całą jego obsadę.
Akurat Różdżka to był bardzo dobry wybór. Kogo innego byście chcieli zobaczyć? Książkiewicz? Trzebiatowską? Brodzik? Może jakąś inną babeczkę z "Brzyduli" czy co? Nie pasowałyby... Różdżka ma za sobą fajne role, w których widać, że nie tylko jest ładna, ale i poukładana, konkretna - nadaje się.
Chociaż są też takie przyjemne aktorki Herman, Grochowska... Zauważcie, że to musi być taka babka trochę z jajem, którą można sobie wyobrazić na sali operacyjnej.
Małaszyński też do końca mi do tej roli nie podchodzi, ale szukam, szukam i sama nie wiem kogo bym wdziała, fajne, że Bobrowski jest, bo go lubię :)
No przestań... Różdzka to aktorka jednej miny i jednego typu postaci... Melancholijna sierotka z nieciekawą twarza... Do tej roli mogliby dać np. Magdalenę Popławską lub jeszcze lepiej - Karolinę Gorczycę.
No to może jakiś sentyment przeze mnie przemawia do "Oficera" i "Usta usta", bo wtedy dobre wrażenie zrobiła na mnie. Ciekawe może Gorczyca się jeszcze pojawi :D