PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=487726}

Londyńczycy

6,5 20 141
ocen
6,5 10 1 20141
5,7 6
ocen krytyków
Londyńczycy
powrót do forum serialu Londyńczycy

Bardzo niedawno, bo dopiero od kilku dni jestem w kraju i zainteresowal mnie ten serial
- wie ktos gdzie go mozna ogladac online? Jesli ktos chce wiedziec jak jest - moje
pierwsze wrazenie to bylo "ameryka!" ;) Wszystko bylo takie nowe - wymieszana masa
kultur, czyli czarni, azjaci, latynosi, biali - wszystko w jednym. Ludzie jak z amerykanskich
filmow, przygody jak z amerykanskich filmow i super zycie nocne - nie to co w polsce, ze
dyskoteka i kilku debili w golfie. W Manchesterze, Londynie itp w nocy cale miasto sie
bawi, wszedzie cluby, bogaci ludzie i stroje nocne i oczywiscie nacpane nastolatki (sam
jestem mlody). Perspektywy sa wieksze, niz w pl - pierwszego dnia od przyjazdu
dostalem prace w barze u turasa i mialem mu rozwozic pizze - dal mi chate do
dyspozycji, z ktorej bedzie oddtracal z wyplaty. Mieszkania maja tam o wysokim
standardzie w porownaniu do polski - kazdy mieszka w jednorodzinnych domkach -
kazdy ma do dyspozycji 2 pietra itd, ogolnie zycie na znacznie wyzszym standardzie, niz w
polsce. Ale bylem tam zbyt krotko, aby przekonac sie o wadach tego miejsca. Nawiasem
mam 19lat i wyjechalem zupelnie sam. Zamierzam tam wrocic, zeby znalezc prace i
zostac - mysle, ze w pl marnuje czas - znam jezyk itd. - bez jezyka nie ma sensu sie tam
pchac (od razu mowie). Jesli chcecie sie czegos dowiedziec, to pytajcie, a moze bede
znal odpowiedz ;). A ja chce wiedziec czy moge gdzies dostac ten serial? Najlepiej w
necie.

użytkownik usunięty

ktora ostatnia wypowiedz? Na tej z przedwczoraj krotkiej cie obrazilem... nie kumam wiec, ale milo, ze sie zgadzasz... polacy ogolnie nie sa zbyt zgodni, to zazwyczaj barany, ktore uwazaja, ze tylko ich wlasne zdanie jest sluszne i nic poza tym - dla tego ten narod jest taki smieszny, a ja jestem sklonny do kompromisu, ale co moge powiedziec, jak mnie z kazdej strony atakuja zawistne, niespelnione istoty?

użytkownik usunięty

Obraziłeś?? Jestem osoba, którą raczej niełatwo obrazić, a już szczególnie nie poprzez internetową gadkę- szmatkę.

Jestem również osobą dość krytyczną wobec Polaków, niezależnie od ich miejsca pobytu, a akurat twoja opinia, mimo, że pewnie za ostra i lekko przesadzona ma w sobie dużo prawdy. Polacy często sami są bierni i pasywni, ale chętnie dosrywają tym rodakom, którzy decydują się coś zmienić i zacząć działać zamiast siedzieć na du.pie i narzekać. Nic innego niż zwykła, tradycyjna zawiść, ale takich ludzi można znaleźć nie tylko w PL, ale również wśród naszej emigracji w każdym kraju świata.

użytkownik usunięty

tak, z tym masz racje. Takie tematy, jak moj prowokuja typowych zawistnikow, zeby sie na kims wyzyc. Juz powoli tracilem nadzieje, ze normalni ludzie tez tu wchodza, a niewyobrazalnie irytuja mnie ci hipokryci. Co do zawisci zagranica - pewnie... na kazdym polskim forum, jak ktos chce przyleciec do UK, to polacy delikatnie go zniechecaja, mowiac "a nie jest kolorowo, kryzys itd", a tak na prawde zle mowia... z reszta jak tak jest zle, to po co niby tam siedza? Ale polacy po takim dialogu sie zniechecaja i czasami cofaja plany o podrozy, bo w polsce gadki typu "nie jest kolorowo, jest ciezko" itd sa na porzadku dziennym. Ja tez sie tego nasluchalem przed wylotem, ale jednak trzeba miec wlasny swiatopoglad, a nie biernie sluchac innych, zeby zaczac nowe zycie, a zwlaszcza nie sluchac polakow cokolwiek by nie mowili. W kazdym razie masz racje i ciesze sie, ze sie tu wypowiedziales, dajesz przyklad :).

Chciałam przeczytać waszą konwersację do końca, ale niestety nie dałam rady...Napiszę teraz to co myślę odnośnie tego co pisałeś na początku.Zaobserwowałam, że co poniektórzy mają tu skłonności do generalizowania.A ja jako dobry obserwator wiem do czego to doprowadza.Jestem bardziej kosmopolitką niż patriotką.Obywatelem świata i dobrze mi z tym choć wiem, że Polska to mój dom i tak z resztą czuje i wkurza mnie to delikanie mówiąc jak ktoś piszę takie głupoty, że mu się Polska kojarzy z komunizmem.Przestańmy się dzielić, przestańmy generalizować.To jest jakiś syf.Jedni naskakują na drugich.'Ja to jestem taki zajebisty a wy wszyscy chłopi z Polski idźcie się schować do obory'.I szczerze nienawidzę określenia poleczek mimowolnie przychodzi mi na myśl 'nazizm' czy też 'nacjonalizm'.Może Polska to nie USA ani zachód Europy a naród bez wad, ale kto na świecie nie ma wad?!Powiem szczerze, że ja też mam zamiar wyjechać z Polski nie wiem na jak długo, ale po prostu chcę zaczerpnąć innego życia może dlatego, że mam już prawie 19 lat i całe życie przed sobą.Jednak nie wiem czemu dla Ciebie to takie dziwne i głupie, że ta dziewczyna, która wypowiadała się z początku chciała mieć jakieś wsparcie ze strony innych.Trzeba ją było wyzywać od pip?Ja też bym chciała, bo tak jest łatwiej, prościej.Po co rzucać się na głęboką wodę jak nie wiesz co cię czeka.To się nazywa rozsądek, wiesz?Świat to różnorodność.Nie jest tylko biały i czarny.Jest coś pośrodku.Tak było, jest i będzie.Z tego co piszesz wnioskuje, że jesteś otwartym człowiek szkoda, że nie mogłeś zaakceptować odmiennego zdania rzucając jakimiś słabymi epitetami.Bez tolerancji niczego w życiu nie osiągniemy.Nie licz na nią jeśli sam nie znasz tego pojęcia.

użytkownik usunięty
CharlizeMorvoren

bo ty nie rozumiesz, ze to nie jest jakis dziewczecy poprawny-politycznie swiat, ze przyjaciele i wielki usmiech, tylko na poczatku jest trudno, a wgl moze sie nie udac, wgl mozesz trafic na ulice, a juz po twoim stylu pisania widze, ze jakas miekka jestes. Nie lubie miekkich, poprawnych politycznie naiwnych polskich dziewczynek, bo mi sie to zle kojarzy. W sumie trzeba byc przygotowanym na wszystko, zalezy ile bierzesz kasy. Myslisz, ze swiat jest taki uprzejmy... Jak bierzesz duzo kasy, bo jestes rozpieszczona dziewczynka, ktora sypia z misiem w nocy, to wiadomo, ze super bedzie, bierz przyjaciol, jedzcie na wakacje, a kiedys moze dla jaj se idz do pracy - to nie jest tak... "ide sobie odetchnac" traktujesz wyprowadzke zagranice jak jakas wycieczke a'la piekne wakacje, ja sie wyprowadzilem z determinacji, tak bardzo dosc mialem tego kraju, mojej rodziny i wszystkiego (nigdy nie dogadywalem sie z bliskimi), wszystko bylo zaplanowane, mialem troche kasy, a itak bylo ciezko. A ty jedziesz z nastawieniem na relax, myslisz, ze zycie to serial w tv, jezu... Zgadnij czemu tak duzo w brytyjskich burdelach i clubach ze striptizem, czy po prostu pod latarnia jest polek... zycie, to nie serial, ze zawsze spadasz na 4lapy i jest pieknie

Ja wcale nie twierdze, że życie to telenowela.Moje takie nie jest.Wydaje mi się, że nie zrozumiałeś tego co napisałam.Jak wiesz wspominam o różnorodności i generalizowaniu.Nie jestem hipokrytką i skoro o takich rzeczach piszę to mam ich świadomość i wcale nie myślę, że świat jest uprzejmy.To ludzie są różni, źli i dobrzy.Ja nie jestem miękka mam po prostu inne zdanie niż ty.Inaczej podchodzę do świata.Naiwność to ostatnia rzecz jaką mógłbyś mnie scharakteryzować.Naiwnie to się wyjeżdża za granice w ciemno.Ja nie liczę, że mnie rodzice do usrane* śmierci będą za rączkę prowadzić, ale nie jestem też odludkiem, który myśli, że ze wszystkim sobie poradzi.Trochę pokory.I nie pisz, że jestem rozpieszczona , bo nic o mnie nie wiesz.To, że ty nie masz oparcia w rodzinie to nie znaczy, że każdy tak ma.Mam siostrę za granicą, z której jestem ogromnie dumna, bo jest tam już 6 lat i raz było lepiej raz gorzej i ja mam tą świadomość więc wiem, że tego typu wyjazdy to nie kolorowe wakacje i trzeba coś robić, bo nie ma nic za darmo.

użytkownik usunięty
CharlizeMorvoren

haaa no to jak masz siostre, to lec na spontanie. Ja nie mialem nikogo, tzn mialem, ale z doswiadczenia wiem, ze wolalbym byc bezdomny, niz prosic o pomoc swoja rodzine :P. W kazdym razie wszelkie przyjaznie polskie zagranica (wgl nie wiem o co ci z tym chodzi?) to w moim mniemaniu niepotrzebny balast. Jak w gre wchodza pieniadze i jakies plany na przyszlosc, to nie warto ufac innym, a juz zwlaszcza polakom i tego sie naucz na starcie, a poza tym - wyjasnij mi co to jest naiwnosc, ze w ciemno lecisz? A myslisz, ze ci wszyscy polacy mieli juz prace i full bajere? Ty wierzysz, ze w polsce jeszcze wszystko znajdziesz i pojdzie elegancko? Ja polecialem w ciemno - znam jezyk, prace znalazlem na miejscu. Wlasnie trzeba byc idi.ota, zeby szukac pracy itd jeszcze w polsce i przyleciec skuszony ta wlasnie praca z kilkoma funtami... wiele jest takich sytuacji, ze pracodawca cie okradnie i zostawi na ulicy - takie fikcyjne miejsca pracy. Z polski, to tylko mieszkanie zalatwiasz ;). Znasz wgl jezyk? Jak uczylas sie tylko w szkole, to lepiej sie tu nie pokazuj, bo bedziesz miala najwyzej szanse na prace u polactwa, a to cie wydyma na starcie - sorry za ostry jezyk ;). Fajnie, jak ci sie uda, ale otworz umysl, ze jestes w obcym kraju, bo ty myslisz, ze wszystko pojdzie po twojej mysli, bo nie wiem, ludzie sa uprzejmi. Nawiasem tez mam 19lat :)

ocenił(a) serial na 6

Nie chce mi się brać udziału w tych utarczkach słownych, skupie się na tym co uważam za istotne. Różni ludzie potrzebują różnych rzeczy, więc razi mnie twoje autorytarne nastawienie, że ty wiesz najlepiej co jest potrzebne w UK i kto da rade, a kto nie. Byłam tam kilka lat, i rzeczywiście, dobrze wychodziłam trzymając się zasady, by liczyć tylko na siebie. Ale dziewczyny też mają racje - bardzo ważne, nawet najwazniejsze są stosunki z innymi ludźmi a nie kasa. Może jak ktoś jest krótko to nie zauważa tego. Ale po paru latach ludzie rozpijają się, wpadają w depresje, idą na ulicę z powodu samotności a nie braku pieniędzy czy zaradności, zwłaszcza że jak zna się język, to nie jest wcale trudno o przyzwoite zarobki.
Poza tym dla mnie również wyjazd do UK byłby relaksem, mimo że oczywiście wiązałby się z pracą - ale w Polsce utrzymać się jest nieporównywalnie ciężej niz w UK więc wyjazd tam, nawet do pracy, to jak wyjazd na wakacje (oczywiście mówię o sobie)

ocenił(a) serial na 8

Nie wiem czego od Ciebie Ci ludzie chcą, ja się z Tobą w pełni zgadzam!! ,,Patrioci" się znaleźli. Nie można na nikogo liczyć za granica, licz tylko na siebie. Wszędzie o tym gadają, jak to Polacy oszukują własnych rodaków. A to, że ktoś chce żyć lepiej? Dżizys, co w tym złego? Każdy ma prawo do szczęścia! Jeśli ja będę szczesliwa pracując w UK jako kelnerka, to co wam fu ck do tego?!

użytkownik usunięty
kalambury1008

racja, w pelni zgoda. Polaczki, to specyficzny narod, lepiej sie od nich odlaczyc i zapomniec o tym ich dziwnym postrzeganiu swiata ;)



Daliście trollowi pokarm to się nie dziwcie, koleś jak wielu, ciotowaty, dostaje w morde w szkole to na forum wypisuje jaki to jest wielki emigrant. Więc słuchaj koleś spieprzaj z naszego kraju, nie potrzebujemy frajerów co pomykają na zmywakach, zdrajcy i szmaciarze, żeby cię tam jakiś czarnuch wymłócił a jak cię u nas spotkają Polacy to niech ci zrobią z mordki ociosek. Precz z dupodajcami zagraniczniaków, Anglia to sierociniec dla sierot i nieudaczników więc dla ciebie w sam raz miejscówa.

ocenił(a) serial na 8

Bardzo się mylisz. Moja mama jest magistrem peadgogiki i jest ku. r.wa marnym nauczycielem w 1-3 i zarabia 1500 zł z czego 800 musi przeznaczyć na mieszkanie.... Ledwie jej na chleb starcza, bo jeszcze musi wysyłać pieniądze moim dwóm braciom na studia, więc nie gadaj głupot, jeśli się nie znasz!!!! W Anglii zarabiałaby 5 razy tyle! I życie wcale nie jest droższe, o wiele tańsze, moja ciocia mieszka tam już 6 lat i sobie żyje jak królowa!
Niestety moja mama nie chce wyjechać za granicę, ponieważ mówi, że tu sobie życie ,,ułożyła", ale ja kończę 19 lat i wyjeżdżam z tej dziury, nigdy nie wracam!!!

użytkownik usunięty
kalambury1008

ja powiem tak, np. w Warszawie ludzie zarabiaja dobrze, miasto tez jest fajne i ludzie bardziej otwarci, wiec zarobki niskie w pl, to nie jest regula, da sie lepiej, na pewno. Ale w np. UK najlepsze jest to, ze wchodzisz w zupelnie nowe spoleczenstwo, odpoczywasz od tego polaczkowego myslenia, od tych szarych wiesniakow od tej glupiej biedoty itd. (nie mam nic do normalnych biednych, nie lubie tylko tych "polaczkowych" typowo). Jak zyc w Polsce, to tylko w takim miescie, jak np. Warszawa, reszta, to dziura - zamknieci, szarzy ludzie, bieda itd. Warszawa jest taka najpozytywniejsza w moim mniemaniu... Jest duzo roznych mozliwosci, tylko trzeba byc otwartym :)

Tak sobie czytam i czytam te Twoje wypociny i normalnie mi ręce opadają. Wyzywasz wszystkich wokoło, spokorniej, chłopcze. Zaraz pewnie zasugerujesz, jakobym Ci zazdrościł. Otóż nie ma czego, jak na razie żyję w Polsce i jest mi tutaj dobrze, bo robię to, co kocham i jeszcze na tym zarabiam. Poza tym strasznie generalizujesz, bo w Polsce jest naprawdę wiele ciekawych miejsc - z roku na roku ładniejsze Katowice, Wrocław, Kraków czy Poznań, świetne miasta, wspaniali ludzie, sporo obcokrajowców więc nie wiem o czym Ty w ogóle piszesz?! Jesteś strasznie zakompleksionym osobnikiem, dlatego też cieszę się z faktu, że opuściłeś moją ojczyznę.

Trzeba mocno oberwać aby emigrować a już do Anglii to trzeba być przy tym głupim, byłem tam mieszkałem i wiem, owszem Londyn robi wrażenie ale jedynie za pierwszym razem, później to już zwykłe szare miasto. Wyjechać to można do Hiszpanii, Włoch czy Brazylii ale do Anglii, po co, żeby żreć syf i wszczepić sobie parasol.

użytkownik usunięty
theart

trzeba mocno oberwac za granica zeby wrocic i udawac superpatriote :D wiecej nie pisze bo szkoda czasu na takich kretynow jak ty ktorzy wyjezdzaja i psuja polsce opinie za granica :D

Chciałeś powiedzieć że trzeba oberwać w kraju i być nieudacznikiem życiowym aby pojechać do obcego miejsca zapinkalać na zmywaku, sory ale dla mnie to dopiero oznaka że ktoś jest słaby. Kiedyś to było w modzie, teraz ludzie już zmądrzeli i emigranci to ludzie bez klasy, honoru i wykształcenia. Co by nie mówić, zwiedziłem już kilka krajów Europy i z całą odpowiedzialnościa powiem że Polska to piękny kraj, żyje się tu zdecydowanie lepiej niż na obczyźnie, jak się człowiek postara to może mieć znacznie więcej niż tam. Przy czym w ogóle nie biorę pod uwagę Anglii gdyż to jeden z nasłabszych krajów do emigracji.

użytkownik usunięty
theart

zero obiektywizmu... porownanie polski do anglii... :D i ta nienawisc... :D dobry jestes :D "zdrajcy", "dupodajcy zagraniczniacy" :D co ci tam zrobili ze tak nienawidzisz? i czy to mozliwe ze jednak komus sie tam podoba? zacytuje fragment posta "Każdy ma prawo do szczęścia! Jeśli ja będę szczesliwa pracując w UK jako kelnerka, to co wam fu ck do tego?!" i chyba wszystko jasne??? aaa wlasnie zgadnij kto zrobil na mnie najgorsze wrazenie w anglii :D "angole"? "pakole"? "czarnuchy"? czy moze "polaczki" (nie wszyscy oczywiscie)? :D

użytkownik usunięty
theart

jeszcze jedno. jak czytam takie posty polakow pelne nienawisci do anglii to zaluje ze sie w polsce urodzilem. no wiadomo kraju sie nie wybiera...

i tylko taki maly przykladzik na koniec. (bylo podobnych sytuacji pelno... chodzi o to ze mozna powiedziec wszyscy ktorych tam poznalem byli zajebiscie mili, bylem w szoku). w pierwszych dniach mojego pobytu w anglii zabladzilem okolo 1 w nocy jak wracalem od znajomych. i spotkalem czarna pare. dziewczyna tlumaczyla mi kilka minut jak dojsc do miejsca gdzie mieszkalem (angielski znam bardzo dobrze)... a teraz odwroc ta sytuacje. wyobraz sobie czarnego (w sumie moze byc tez polak :D), ktory zabladzil w nocy i spytal kogos o pomoc w polsce... mysle ze predzej by po mordzie dostal niz ktos by mu pomogl :D taaaaak polska to pieeeekny kraj :D i tak, mam zamiar wrocic do anglii jeszcze w tym roku. wrocilem do polski tylko i wylacznie przez sprawy rodzinne... nie odpisuj!! :D

użytkownik usunięty

musze jeszcze dodac ze zwiedzilem mozna powiedziec pol anglii i tez jezdzilem duzo po polsce. niestety polska wyglada BARDZO marnie jesli mam obiektywnie porownac...

To nie żadna nienawiść do Anglii, ten kraj zwyczajnie nie ma nic do zaoferowania. Jeździłeś po Anglii, spójrz prawdzie w oczy, Anglia to Londyn i 3 inne miasta, reszta to WIEŚ i to dużymi literami. Zresztą włącz sobie google maps i zobacz. I jeszcze ta pogoda, wieczna szarzyzna i ponure niebo, daj sobie spokój. Co Ty chcesz porównywać piękno naszego kraju do Anglii, oszalałeś? Na głowę upadłeś? Przecież to ślepy by zauważył że u nas jest o wiele ładniej. Co innego Irlandia albo Szkocja a co innego Anglia.

Co do ludzi owszem też spotkałem miłe i sympatyczne osoby, ale to nie byli Anglicy. Anglik z natury jest ponurym człowiekiem. Tych których spotykasz na ulicy to imigranci, gdyż jest ich tam już więcej niż rodowitych, zresztą wiesz kto jest rodowitym brytyjczykiem? Zajrzyj do Wikipedii, zdziwiłeś się? Ano widzisz.

Musisz zrozumieć że teksty typu "Każdy ma prawo do szczęścia! Jeśli ja będę szczesliwa pracując w UK jako kelnerka, to co wam fu ck do tego?!" piszą osoby bezrobotne, bez szkoły i perspektyw, dla których 1000F i dwa dania na obiad to miód i mleko płynące. Zresztą sam sobie odpowiedz, przeciętny emigrant w Waszym deszczowym raju zarabia te 300-400F tygodniowo. Miesięcznie dostanie 1000-1500F jak będzie lizał jajca szefowi. I po to tam jedziecie? Wyrzekacie się pięknych gór, jezior i lasów, morza i pięknych kobiet żeby żreć fish and czips i zarabiać marne 1500F? To co Wam pozostaje jak nie sztucznie chwalić.

użytkownik usunięty
theart

oceniam to co widzialem. jadac np z anglii (poludniowa anglia jest przepiekna) do polski, ja po prostu prawie plakalem jak jechalem przez polske. ale nie ze szczescia. :P jesli chodzi o pogode to uwielbiam wlasnie taka deszczowa i ponura. zniesc nie moge jak jest za goraco w lato czy za zimno w zimie w polsce. anglia stworzona dla mnie? :D kolejna sprawa - anglicy. mieszkalem z anglikiem i angielka i byli bardzo ok. to samo ci poznani np w pracy. i tak wiem ze jest pelno obcokrajowcow na wyspach, anglicy to chyba mniejszosc narodowa :D "lizanie szefowi"? :D nigdy tego nie robilem. po prostu wykonywalem swoja prace i tyle. a jak jest w polsce z praca? bez znajomosci jej nie znajdziesz. a jak juz to w urzedzie za marne 1500zl na reke. co przy polskich cenach jest kpina. znam osoby ktore po studiach wyzszych tyle wlasnie zarabiaja. i co to ma byc ten raj? dlatego ludzie stad uciekaja. po prostu po to zeby godnie zyc. a po kilku miesiacach jak troche odloza w uk to moga sobie pozwolic na wakacje na hawajach na przyklad... :D na koniec napisze ze niczym sie nie chwale i spokojnie wystarczy mi te 200f tygodniowo. wymagajacy nie jestem i przy cenach w uk to i tak jest bardzo duzo :D aaa jesli chodzi o piekne kobiety to mnie wystarczy jedna. ktora spotkalem wlasnie w anglii :P

Popieram. Zapomniałeś tylko dodać słowo PESYMIZM oraz CIAGŁE NIEZADOWOLENIE Z ŻYCIA.
Pozdrawiam z Hiszpanii. Rownież na wyjeździe od wielu lat, i dobrze mi z tym!

czarnulka77

Gdzie pracujesz.

użytkownik usunięty
theart

Sądząc po nicku ,pewnie w burdelu hehe. Takie nicki mają zazwyczaj pustaki i internetowe qrewki.

Rocznik 77 to już wysluzony lachoci_ag

[komentarz filmweb Trochę za ostro pojechałeś/aś :|, jeśli brakuje Ci słowa polecamy synonimy.ux.pl ]

użytkownik usunięty
theart

Co prawda,to prawda,ale jak sama napisała jest na wyjeździe od wielu lat ...heh

użytkownik usunięty

Oglądam ten serial przez internet całkowicie za darmo (lecz z limitem czasowym). Wystarczy w google pisać "playtube londyńczycy"
*Tutaj na forum nie można podawać linków :P

wystarczy zainstalować iplę i tam jest mnóstwo seriali bez limitu, "Londyńczycy" też

2 pietra do dyspozycji. Haha dobre

Nie chce mi się czytać co moi poprzednicy spłodzili, ale wyszukiwanie 'ipla' nic nie dało więc pewnie nikt o tym nie wspomniał, że ipla ma w swojej bazie sporo seriali, w tym interesujących nas w tej chwili 'Londyńczyków'

użytkownik usunięty
fenuks

to mnie zaskoczylo, aczkolwiek obejrzalem juz cale 2serie na jakims portalu z serialami - pelno tego w necie szczerze mowiac

Tak czytam Twoje wypowiedzi i bez urazy ale widać po ich treści, że masz tylko 19 lat i małe doświadczenie już nie chodzi o UK ale ogólnie życiowe i Twoje myślenie jest, jak u każdego w tym wieku jeszcze bardzo naiwne i ... proste. Życie z czasem to zweryfikuje uwierz mi. Troche popuściłeś lejce fantazji z tymi dwoma piętrami itp. Często, gęsto w takim dwu piętrowym domu (angielskiej kamieniczce) mieszka kilka osób, niejednokrotnie ponad 10. Są to często ludzie, którzy poznali się tam na miejscu, w tym domu, mieszkają na kupie bo tak taniej. Mieszkania w Londynie są okropnie drogie i żeby wynajmować sobie takie dwa piętra to miesięczny wydatek ok. 2 tys F. i to za takie 2 tys. to jest nora z grzybem i rozpadającymi się oknami. 700 F. kosztuje wynajęcie kawalerki z aneksem kuchennym i osobnym WC- kawalerki ! Przez takie kity właśnie tutaj w polsce jest obraz angielskiego eldorado bo przyjeżdża taki ktoś do PL co tam mieszka na kupie, pracuje za grosze i nie ma perspektyw, nawiezie ciężko zarobione i odłożone funty i tutaj urząda pokazówke, acha jeszcze przed wyjazde obowiązkowo się ubierze co by znajomych po oczach kłuć ciuchami prosto z London'u :) Jest tam prościej niż w polsce o tyle, że jak już się ma tą pracę to jakoś człowiek żyje na poziomie wyższym niż w kraju. Eldorado jest tam dla osób wykształconych, ambitnych, znających język, które mają szansę na coś więcej niż przysłowiowy "zmywak" lub dla osób, które mają pomysł na swój własny interes (bo tam z tym łatwiej) lub poprostu są dobrymi fachowcami znajacymi język (hydraulicy, elektrycy, budowlańce). Taki zwykły Cesiek co nie zna języka, nie zna się na niczym to może liczyć na pracę za najniższą krajową czyli za +/- 1400 funtów. Wynajmie sobie kawalerkę (co i tak jest wypasem w porównaniu do pokoju z dzieloną kuchnią i sraczem), zapłaci podatki, wyda na jedzenie, komunikację i przy dobrych wiatrach zostanie mu 100 F w kieszeni żeby kupic sobie coś do ubrania i może odłożyć z tego.

Wybacz, ale nie mam siły czytać tego wszystkiego, więc odniosę się jedynie do pierwszego postu. Ja w UK jestem od maja 2011, mam 19 lat. Też sobie myślałam, że to raj na Ziemi: że praca dla każdego, piękne mieszkania za bezcen, szacunek pracodawców, ciekawi ludzie... Przeliczyłam się. Jestem w walijskim miasteczku studenckim, gdzieś na końcu świata. Przyjechałam tu studiować, więc to zmienia zdecydowanie mój pogląd. Mimo, że to 20 tys miasto, to są tu ludzie z każdego zakątka, każdej narodowości, rasy, religii. Na tych wąskich prowincjonalnych uliczkach aż mieni się od różnorodności tych osób. Jest tu dobry uniwersytet, nie Oxbridge, ale w ogonie rankingu też nie jest. Gdzieś w połowie. Samych Walijczyków jest tu tak naprawdę niewielu, około 70% populacji to studenci,

A teraz ad rem, moje marzenia zderzyły się z rzeczywistością już w pierwszym tygodniu. Podczas poszukiwań pracy, mój perfekcyjny, jak myślałam, angielski nawet nie był tu komunikatywny. Praca, której miało być pełno, była poza moim zasięgiem. Wreszcie jakoś się udało, niezła praca, będę mogła kontynuować w trakcie studiów, uczciwy szef. Jeszcze tylko niech zacznie się rok i będzie dobrze. Studia okazały się na poziomie poniżej oczekiwań,prędzej to kierunek popularno naukowy niż poważna dziedzina wiedzy. No i ludzie. Wystarczyło wyjść na imprezę raz drugi, aby przekonać się jaka jest mentalność Brytyjczyków. Szybki seks w kiblu lub oralny jak kto woli, na kanapie przed pełnym parkietem, po to się wychodzi out. Masz potrzeby? Podejdź do kogoś na ulicy, zaproponuj numerek w ciemnej bramie. Jeśli nie ważysz 200 kilo i wyglądasz w miarę schludnie to ok. 7/10 osób się zgodzi. Związki? Góra 3 miesiące. Potem swap, swap, swap. Jak skończą się chętne/chętni to przerzucają się na płeć własną i znowu to samo. Choroby weneryczne, norma. Aborcja, bez problemu. Tabletki wczesnoporonne(do 1 miesiąca ciąży!), za darmo, jeszcze na zapas damy.
Wizyty lekarskie - boli głowa - paracetamol. Złamana noga - paracetamol. Zawał - paracetamol. Rak - paracetamolx2. Ból istnienia - paracetamol.
Tradycyjna kuchnia brytyjska - przygotowanie: wszystko, co zmieści się w mikrofali, można tam przygotować. Takeaway preferowany.
Cel egzystencji Brytyjczyka - konsumpcja rozrywkowa. Entertain, entertain, entertain do usranej śmierci. Rozmowy prowadzone są na temat: pogody, kuchni(tej z Icelanda), telewizji, celebrytów, sąsiadów. O czym się nie rozmawia? Prawdziwych problemach, sensie istnienia, wartościach moralnych, polityce, religii. Ogółem o wszystkich "niewygodnych" tematach. To dopiero recepta na szczęście i "święty spokój".
Brytyjczycy a Europa: "staramy się naszą imprerialną potęgę kontynentu brytyjskiego wzbogadzać o nowe doświadczenia we współpracy międzykontynentalnej np. z Europą.
Brytyjczycy a Świat: omijamy raczej Francję, Francuzi tak jak my kierują się zapędami impreialistycznymi i wychodzą z założenia, że nie muszą się uczyć o świecie. To świat ma się uczyć o nich.

Nie mogę powiedzieć, że żałuję, że wyjechałam. Wiem, że nie było innego wyboru. Polska to kraj, w którym nie można żyć godnie. Dziś jestem studentką zagranicznej uczelni mówiącą biegle w 2 językach(z polskim 3) jednocześnie harującą na zmywaku, aby nie obarczać kosztami utrzymania rodziców. Radzę sobie bez ich pomocy, stać mnie na wiele rzeczy, tylko i wyłącznie z pensji i stypendium: markowe ubrania, jednosobowy pokój w centrum miasta, wyjazdy zagraniczne itp. Na studiach na zmywaku - UK. Po studiach na zmywaku - Polska.
Bardzo tęsknię za krajem - nie chodzi o znajomych, rodzinę. Za polskością, za mentalnością, za wartościami, za zwykłymi rodakami, którzy kiedyś wydawali mi się żałośni. Teraz uważam, że to ciężko pracujący ludzie w kraju, który ich okrada, ludzie, którzy mają coś w głowie, prócz przyziemnych spraw, którzy nie mogą pozwolić sobie na rozrywkę, którzy poświęcą wszystko dla swojej rodziny, dla bliskich. Po prostu Polacy. Najbardziej boli mnie to, że przez dobre kilka lat muszę się włóczyć po świecie, kończyć kolejne studia, dorabiać się fortun w kolejnych krajach(Francja, Niemcy, USA, Chiny) tylko po to, aby wrócić. Wrócić i zaznać szczęścia, którego nie mogłam osiągnąć wcześniej. Dlaczego? Bo polskie państwo nie szanuje obywatela i pozwala mu umierać za głodowe emerytury i pensje odbierając 2/3 zarobionych pieniędzy. Wrócę gdy ta 1/3 zapewni mi godny byt, bo w tym miejscu szczęście kupuje się za pieniądze.

PS: podsumowując powody, dla których Polska to nie kraj dla młodych ludzi. To w ogóle nie jest kraj dla człowieka. Zapraszam do oglądania:
http://www.youtube.com/watch?v=NWzdgHYPiIw&feature=player_embedded

3razyJOT

Warto było pomęczyć się z tym tematem, żeby dojść do tego postu. Dzięki.

Siema! Serial jest dostępny na platwormie TVP PL . Serial jest super. Polecam.

JarcioMr

Jak ci się udało po prostu odpowiedzieć, nie wdając się w tą durną dyskusję?
Podziwiam :)

Cały wątek. Dzieci internetu. Jeden mówi, ze był na Krymie, ta mu ze w dupie był, a on jej wtedy ze co ona tam wie, a ta mu że ona wie i ma go w de. :) Pie rdolenie, ze sie czytać nie chce.

ocenił(a) serial na 10

Co za debil!!!!!!!!!!!!! Zniszczyć ludzi z syndromem Stanisławowskiego! Możesz z.a.p.i.e.r.d.a.l.a.ć na zmywaku i wracać do kraju mówiąc że "polactwo to brudasy i niech idą się pomodlić do kościółka". Idź j.e.b.n.i.j się w łeb nasiąknięty konsumpcjonizmem wieśniaku. Prawdziwi Polacy gdyby chcieli to by naprawili kraj. Niestety takie ciotki co za dużo tych gniotów z "oświeconego" zachodu oglądają to myślą że jak będą praczami gdzieś w jakieś mieścinie w UK to od razu odkrywają Amerykę. Co gorsza tacy ludzie gówno mają pod uszami i najchętniej bym ci z.a.k.u.r.w.i.ł z laczka i poprawił z kopyta za udawanie takich światowców bo to jest postawa Polaczka.
P:S Już wolę być rypany w d.u.p.ę przez ojca i kolegów niż j.e.b.a.n.y.m przez Wyspiarzy psełdoświatowcem.

użytkownik usunięty
Marik1234

buhaha wymiotles niezle lol

ocenił(a) serial na 10

Ale bo ja nie znoszę takich światowców jak ten który założył ten temat.

http://www.ipla.tv/Serial/5000912-Obyczajowy/5001060-Londynczycy
http://www.tvp.pl/seriale/obyczajowe/londynczycy
http://vod.pl/londynczycy,832,s.html

ocenił(a) serial na 10

Kiedy wracasz do UK? Można by było razem się wybrać, koszty mieszkania na 2, pracę szybko znajdziemy i git. Ja niedawno pracowałem w Londynie blisko St.Pauls w restauracji :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones