Na jego korzyść świadczy kilka ciekawych postaci, przede wszystkim Andrzej. Z drugiej strony
jednak kiepsko w "Londyńczykach" z realizmem. Brakuje choć jednej postaci, która w ogóle nie
potrafi rozmawiać w języku angielskim. Mam paru znajomych, którzy żyją w Anglii od wielu lat, a
pomimo tego gdy ktoś zagada do nich po angielsku odpowiadają (dosłownie): "I am don't
understand." Kolejnym minusem serialu jest fatalna gra aktorska Wymuskanej Gabrieli, te jej
wymuszone uśmiechy są nie do zniesienia. Zresztą sama postać Ewy jest irytująca, taka płyciutka
Matka-Polka.