Sam sobie zabrał, twarz zniknęła gdy uświadomił sobie że kocha Chloe i chce jej prawdę powiedzieć czyli w momencie nawrócenia, dlatego ma skrzydła i nie ma mrocznej twarzy :)
To się porobiło - Kain wcale nie jest złym nieśmiertelnym człowiekiem. Z jednej strony zdziwko a z drugiej jak się tak zastanowić.. Tom Welling pasuje na bohatera pozytywnego (może nie do końca - uwielbiam sceny jak robi 'tego złego', zajebista scena, gdy łapie Lucka za mordkę i mówi mu złowrogo, że niech sie go zapyta czego pragnie). A sojusz na koniec to już w ogóle perełka.
Podobały mi się też wyjaśnienia odnośnie Pearce'a i Sinnermana - szkoda może jedynie, że więcej nie powiedziano, dlaczego przydupas i podopieczny Kaina poszedł 'rogue', było to tak po macoszemu ale cała reszta naprawdę wyjaśniła wiele kwestii.
W tym odcinku chyba pierwszy raz, tak na poważnie (bez scen z podziwianiem muskułów Wellinga :D) było widać, że Chloe zależy na Pearce'ie - pewnie będzie z tego jakiś konflikt później na linii Lucek - Chloe - Pearce, albo nawet Kain zapragnie sobie żyć jeśli Chloe będzie mu się podobać (na tę chwilę traktował ją przedmiotowo i miała być jego kluczem do śmierci - ale kto wie, może scenarzyści szykują trójkącik).
Ciekawie wymyślono z tym, że piekłem dla nieśmiertelnego człowieka jest jego.. nieśmiertelność. Kara za morderstwo brata w oczach ojca Lucka, fajna scena, jak Lucek zdał se z tego sprawę.
btw. Pearce komentujący, że będzie mu brakować nabijania się z Dana = bezcenne :D Prawie jak Lucek :D
Ojciec by pokrzyżować plany Kaina i jednocześnie zagrać na nosie Lucyferowi; ) W końcu bohater przeżywa wielką traume mając świadomość jak jego losy zależą od widzimisię Tatusia;)
A tak na serio bardzo podobała mi się relacja Lucyfera i Kaina w tym odcinku. Kain mimo braku szczególnych darów, poza nieśmiertelnoscia, stanowi interesująca przeciwwage dla Lucyfera i nic dziwnego, że jest interesujący dla Chloe :) Jako człowiek po latach piekła jest bardziej dojrzały od Diabła.
Podobała mi się też Maze w tym odcinku, choć estetycznie kiepsko dobrali jak dla mnie jej bluzkę:p Co prawda nie rozumiem, czemu nagle tak jej zależy na Amenadiel (ale to nudziarz), jednakże demon na wojennej ścieżce to zawsze urozmaicenie.
Kain i Lucek z tymi kłótniami są jak stare dobre małżeństwo ;p
Uroczo Lucyfer wyglądał w tym różowym sweterku.
Jak oceniacie szanse na czwarty sezon?