Marcus to intrygująca póki co postać i fajnie, że było go więcej w tym odcinku (dodatkowo dynamika na linii Chloe - Marcus całkiem sympatyczna :D).

zgadzam sie jezeli marcus ma sie zakochac w chloe i to z wzajemnoscia to powinno go byc wiecej. nie wszyscy lubia marcusa ale mi sie podoba jego sposób bycia, wydaje mi sie, ze dobrze jest jego rola napisana, z zewnatrz ma byc szorstki i oschły, pewny siebie kapitan a zapewne w srodku( widac bylo w scenie w szpitalu) bedzie miłym i sympatycznym gosciem. no i majny usmiech::)
poza tym mam dosyc troche laczenia na sile lucyfera i chloe, zreszta zrobili z niego strasznego dupka ( prawda sypia z kim popadnie) i nawet nie kryje sie z tym, wiec chloe tez cos powinna miec z zycia, wazne zeby była szczesliwa niewazne z kim, a jesli przy okazji lucyfer bedzie zazdrosny to moze wyjdzie mu to na dobre:)
ogladalam dzidsiaj wywaiz z cala trojka i kazde z nich mowilo ze bedzie trojkat, marcus chcialby zeby lucyfera w ogole nie bylo bo chloe zawsze bedzie stawac przy jego boku i po jego stronie. a znowu lucyfer bedzie uwazal ze pirce nie ma z nim szans i chyba sam nie bedzie zdawal sobie spraw jak bardzo sie myli i jak chloe jednak lubi marcusa.
pozostaje nam tylko czekac jak sytuacja sie rozwinie, oby szybko bo w takim tempie moga stracic widzow, a przeciez to bylo zaleta tego serialu w kazdym odcinnku jakas ciekawa akcja, troche boskosci i tajemnicy. a teraz tylko w 1 odcinku tajemnica zwanan sinnermanem i cisza jakby zniknąl. czekam z nicierpliwoscia na najblizzy odcinek bo poraz pierwszy zobaczymy sinnermana. mysle ze bedzie sie dzialo.:)