no własnie bo nie zrozumiałam za bardzo tego odcinka to była retrospekcja czy czas terazniejszy ?

To bylo tak, najpierw mamy ukazana przeszlosci, potem w momencie kiedy dziennikarz juz zebral cala tablice "dowodow na lucka" przenosimy sie do terazniejszosci.
No i generalnie od tego momentu jestemy jakby "zaraz po porzednim odcinku" az do momentu kiedy on umiera, wtedy tez zostaje on zeslany do piekla gdzie nieustanie bedzie przezywal swoje winy (tz. do momentu gdy zrozumie co zrobil zle, czyli zapewne przez wieczmosc).
Mam nadzieje, ze pomoglem :)

Bardzo ciekawy odcinek, trochę inny niż poprzednie. Gdy zobaczyłem końcówkę to na początku pomyślałem sobie, że cała akcja od samego początku działa się już w piekle. Właściwie nadal nie wiem jak to odbierać ale nie ma to chyba większego znaczenia :D

No moglo by sie to wszystko teoretycznie dziac w piekle, no ale nawet jesli, to wtedy i tak wiemy co sie wydarzylo "za zycia", gdyz wszystko co ludzi meczy w piekle musialo sie wydarzyc za zycia :)

Sęk w tym, dlaczego ukazali taką koncepjcę. Po to tylko, żeby pokazać te katusze i ich mechanikę czy coś więcej zawarli w tym odcinku. Chodzi mi o trop na Sinnermana...Może właśnie to ten koleś? Mąż Lindy jakoś się wydostał z Piekła i teraz szuka zemsty na Lucku.

No bo tak. Dużo zgromadził informacji o nim i jego otoczeniu (tutaj pamiętna scena z teczkami z naszymi bohaterami plus jeszcze nie poznany). Tylko, że nie za bardzo łączy mi się postura męża Lindy z tym kolesiem od tamtej sceny. Bardziej mi tamten pasuje do nowego Porucznika i może on zdobył akta o naszych bohaterach od męża Lindy....

Woda jeszcze zbyt mętna aby można było zobaczyć dno szklanki....

Warto zastanowić się też nad słowami Lucyfera. Najpierw tłumaczył on temu kolesiowi, że w piekle drzwi do cel ludzi są zawsze otwarte i tak naprawdę każdy może wyjść lecz nie jest to takie proste. Z kolei na końcu gdy Lucyfer klęczał przy umierającym mężu Lindy powiedział coś w stylu, że ''nie wypił wszystkiego'', może również ma to jakieś większe znaczenie? Po tym gdy umarł jednak historia powtarza się bez jego świadomości i mam wrażenie, że w tak krótkim czasie niemożliwe jest aby znalazł sposób ucieczki. Chodzi mi o to, że umarł on w teraźniejszej linii czasowej dla Lucyfera co może świadczyć o tym, że wszystkie wydarzenia na początku były ukazane jednak jeszcze za jego prawdziwego życia i w tym wypadku krzynu ma rację. Może kiedyś powrócą do tego wątku ale wydaje mi się, że to nie nasz Sinnerman.

Wątpię, że to Sinnerman, choć też przez moment mi to przeszło przez myśl. Tylko, że wszystko wyklucza postać Porucznika, bo są dwie opcje. Albo to Porucznik jest Sinnermanem, albo jest tak jak Porucznik opowiedział Lucyferowi i mierzył się już z Sinnermanem w przeszłości w innym mieście, co właściwie wyklucza Getty'ego.

czy na pewno trafił do piekła? może to własnie niebooo

bo przeciez pokazali jakby pozytywna scene na koncu czyli jak lezy w szpitalu i cieszy sie z nowej szansy, w dodatku on przed smiercia pojał ze zle robił chyba

Lol, przecież to piekło było. Już parę razy je pokazywali w serialu. Teraz w szerszej perspektywie jeszcze.

Podczas śledztwa męża Lindy, pod zdjęciem Elly Lopez jest napis "Jaki jest jej sekret?". Myślicie, że ona jako Sinnerman to spora nadinterpretacja?

Myślę, że ona dla niego pracuje. Wyobrażam to sobie tak, że Ella ma spore długi, bo była umoczona w hazardzie itd. Żeby je spłacić, Sinnerman złożył jej ofertę i teraz dla niego pracuje.

Do tego dochodzą te jej ''głosy w głowie'' czy coś takiego. W sumie wcześniej o tym nie pomyślałem ale wydaje się być prawdopodobne. Może być ciekawie.

Wydaje mi się, że Ella nie będzie złą postacią wcześniej była ,,po stronie Boga" mówiła Lucyferowi, że trzeba mu zaufać wierzyć, że nic nie dzieje się z przypadku. Poza tym dziwnie, że w 6 odcinku między Lucyferem a Decker jakby znowu coś się zaczęło dziać a w 7 on dalej sypia z innymi itd. Oby tak nie było ciągle, że coś się zaczyna między nimi a w kolejnych odcinkach jakby tego nie było poza tym o Sinnermanie też cisza. Liczę w końcu na spójną akcje ten serial ma potencjał oby go nie skiepścili. Poza tym nawet nie wyjaśnili jak Lucyfer odzyskał twarz, którą stracił przy porwaniu

Lucifer nie odzyskał twarzy to była pokazana przeszłość ale myślę ze skoro umieścili ten odcinek w takim momencie to powoli małymi krokami zmierzają do tego. Poza tym cały 9 odcinek będzie poświęcony sinnermanowi. Podejrzewam ze nawet spotka się on z luciferem. Co do elli to myślę ze gdy była młoda może słyszała głosy umarłych, coś na zasadzie constantin tylko on chyba widzial demony itd juz nie pamietam. Ale nie sadze zeby byla po zlej stronie bo za dużą ma wiare w Boga. Wczesniej podejrzewalam Linde o to ze moze byc Bogiem, nic nie wiedzielismy o jej rodzinie itd.a to ze miała terapię z lucyferem sprawiało ze łatwo mogła nim manipulować i naprowadzac na różne myśli ale po tym odcinku dopuscilam. Poza tym teraz myślę ze scenarzyści jeszcze nie zdecydowali kto będzie Bogiem i czy w ogóle będzie.

To był odcinek "z puszki", nakręcony wcześniej, bez wpływu na rozwój sytuacji z tego sezonu. Zapychacz znaczy.