Sezon oceniam jak najbardziej na plus. Ale po postaci Ewy spodziewałem się czegoś więcej. Bardzo chciałem, aby była wielką antagonistką, która krwawo zemści się na Lucyferze za zabicie Kaina. A tak dostaliśmy słodką lolitkę, pragnącą tylko miłości Lucyfera. Z kolei pojawienie się demonów na ziemi, mogło zapoczątkować apokalipsę. Cholernie chciałbym, aby odeszli od proceduralu i poszli bardziej w hardcorowe klimaty.