Jak dla mnie roczna przerwa w nagrywaniu tego serialu wyszlaby z korzyścią dla wszystkich. Na serial chyba już brakuje pomysłów i stąd ma się wrażenie, ze jest on robiony na odwal sie. Bo ile można wymyślać wątków?

Wszystko zależy od tego, kto to robi. Np. odcinkowe słuchowiska radiowe ciągną się o wiele dłużej, a nie są takim stekiem bzdur jak telenowele.

Ostatnio w poniedziałek rano był odcinek z 2009 roku. Nudny jak falki z olejem. Odkąd Łepkowska przestała się zajmować produkcją, to serial zaczął stawać się coraz to gorszy.

Dopiero teraz to jest istna tragedia, dobijanie widza nudą i absurdami. Póki tam był jeszcze ten autentyczny lokal, Oaza (czyli de facto Piekarnia) i kilka żywszych postaci coś się jeszcze działo.

W sumie z tego odcinka to najciekawsze było jak Marta siedziała Szymonowi na kolanach, a wcześniej była z Łukaszem na cmentarzu u Norberta.

Marta na początku produkcji też była całkiem ok. Sceny z nią były dobre i dość realne np. jak płakała za Łukaszem gdy uciekł z domu i jeszcze w tle ta charakterystyczna muzyka. Mogliby wydać soundtrack na cd.

Kiedyś ten serial był naprawdę w porządku, najbardziej podobały mi sie odcinki 400-600 i wcześniejsze. Super były wątki, z Simoną, Lucjanem , wątek przychodni był fajnie prowadzony, ogólnie akcja skupiała się na głównych bohaterach a nie jakichś wątkach pobocznych tak jak teraz. Takie wątki jak Ojciec Janka, Anety a wcześniej Kuby ( jak dla mnie najnudniejszy wątek) nic ciekawego nie wnoszą. Oczywiście są wyjątki Marcin, niestety nie występujący już Mirka i Irek. Ogólnie im dalej w las tym słabiej to wygląda. Moim zdaniem powinni zakończyć emisję na 1000 odcinku jakoś fajnie zakończyć i dać sobie spokój, ale wiadomo kasa najważniejsza.