Treść jak w poprzedniej kontynuacji i temacie bazowym. Zapraszam.
A pamiętacie go w "M jak miłość" jak grał dawną miłość Hanki? Jak jakiś czas temu leciały na TVP2 rano powtórki początkowych odcinków i go tam zobaczyłam to totalnie go nie poznałam. Dopiero po paru odcinkach dotarło do mnie, że to on. Ale zmienił się diametralnie. ;)
http://pawelmalaszynski-informacje.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/460142/file s/blog_yt_3183417_3504890_tr_mjm_i_hanka.jpg
Prawie jak Marcin Chodakowski ;-)
http://s1.kozaczek.pl/galerie/2014/1430/4d71d785-C1.jpg Tak powinien wyglądać a nie ta wstrętna długa broda, totalnie mu nie pasuje.
Nie wiem czemu ale prędzej umówiłbym się z Adamem niż Andrzejem czy Piotrkiem, jeżeli chodzi o facetów z kancelarii.
Przez ten wątek z Asią, pieniędzmi, ukrywaniem się, kuratoramir obią z emki jakiś thriller gangsterski.
Miało być tajemniczo, a wychodzi komicznie.
Tomek dawniej tak napalał się na Agnieszkę, śnił o niej, a teraz traktuje ją bardzo obojętnie.
Jak to powiedział "chce ją chronić" :D
Jedna a ta sama śpiewka, jeśli chodzi o Tomka. Najpierw lata za kobietą, mąci jej w głowie, a gdy już ją zdobędzie, robi się obojętny. Nie rozumiem jego postępowania, za to wydaje mi się, że jego koleżanka- policjantka umiera z miłości do naszego supergliny. Asia nie miała się gdzie podziać, no i od razu pani sierżant wyszła z propozycją zamieszkania w letniej daczy jej rodziców. Nawiasem mówiąc, to jest chyba jakiś wspólny patent wszystkich seriali, bo gdy ktoś wpada w kłopoty i musi się ukryć, zawsze znajdzie się znajomy, który ma domek za miastem tymczasowo wolny, bo rodzina wyjechała na wakacje:). Trochę dziwne jest to, że nikt się nie obawia konsekwencji takich czynów.
Mnie najbardziej rozśmieszył szykujący się wspólny interes Marysi i dwóch młodych lekarzy- takie szczęśliwe przypadki to tylko w Emce. Maria otwiera gabinet i od razu pojawiają się kandydaci- młodzi, dobrze zapowiadający się lekarze. Jeśli przychodnia będzie tak działała, jak słynna w pałacyku doktorostwa, gdzie wszyscy nic nie robili, tylko kawę pili i plotkowali, to nie widzę tego kolorowo.
Prośba do scenarzystów- wyślijcie gdzieś prezesa Marcina, najlepiej w kosmos!
W kosmos można byłoby wysłać nie tylko Marcina, ale i kilka innych postaci, np. Kasię, Jankę, Tomka.
Niech im Barbara da kanapki na drogę :D
I nalewkę!
Zgadzam się co do postaci. ale Jankę mimo wszystko bym zostawiła. Toż to dziewczyna- orkiestra, a jej perypetie są serio nie z tej ziemi. Chętnie za to wysłałabym też w podróż wredną Madzię i Kwaśną Minę Alę!
Najlepiej byłoby zostawić tylko Martusię oraz sektę Małgosi i doprowadzić do konfrontacji. Martunia chyba jednak przy tym byłaby zbyt zmęczona, żeby walczyć, ale pokonałaby ich siłą wyobraźni (o ile zdobyłaby siłę do tego niezbędną)! Tak w ogóle to wczoraj biłam gromkie brawa dla niej (Martusi, nie tego drugiego!), bo jako pierwsza zdobyła się na odwagę, by wypowiedzieć magiczne słowo "sekta". Wiedziałam, że znajdzie w sobie tę moc!
Marcin to pikuś przy koledze brata syna brata byłego męża Gosi. To jest zupełnie zbędna postać.
A tak konkretnie, to o kogo Ci chodzi? Bo brzmi trochę jak "stryjeczny wój szwagra mojego drugiego męża":).
Hehe generalnie chodzi mi o całą rodzinę Tomka-Bonda i wszystkich znajomych jego rodziny... no trochę ich za dużo w tym serialu. Ogólnie za dużo jest postaci w emce i dlatego tak urywają wątki, które później odświeżają po pół roku i człowiek już nie pamięta, co tam się wcześniej działo. Kiedyś mogłam powiedzieć, że oglądam ten serial, by sobie popatrzeć na naszego super glinę, a teraz mam go dość i jedyną osobą, która "mnie tam trzyma" jest Wieczorek ;)
Ano właśnie, jest cała masa zbędnych postaci i nie rozumiem, czemu na siłę pokazują ich wątki, skoro to niby serial o Mostowiakach jest.
No i wreszcie zawitała Grabina! Lubię, kiedy akcja się tam trozgrywa, bo to powrót do korzeni, poza tym serial nie nazywa się "Chodakowscy i cała reszta", więc wolę gdy Mostowiaków pokazują.
Coś mi się wydaje, że szykuje się nowa para- Anna i Werner. Wystąpiła chemia między nimi, o której tyle prawił Werner.
Podtrzymuję opinię co do chłopaka Uli- aktorskie drewno, zresztą ona nielepsza.
Marta znów musiała wyjechać, by Łukasza niańczyć. Niech się potem nie dziwi, że na męża inne szykują pazurki. Dba o wszystkich, tylko nie o niego.
Marta wczoraj w jednej chwili wszystko rzuca i jedzie do Niemiec niańczyć dorosłego Łukasza.
Wszystko zostawiła na głowie Andrzeja i jeszcze spojrzała na niego taka obrażona, jakby on jej jakąś krzywdę zrobił.
Groteska i tyle.
W ogóle to Marta ostatnio wygląda jak matka Andrzeja.
Marek znowu wczoraj pokazał moher na klacie, a już dawno go nie pokazywał ;)
Dobrze, że wczoraj nie było nudnego Tomka.
Marta od początku znajomości wygląda jak matka Andrzeja. Swoją drogą, musi być dla niej niebywale frustrujące, że teściowa jest od niej o wiele atrakcyjniejsza. Ogólnie Marta jest bardzo przewidująca- już się domyśla, że Teresa ma romans z żonatym, no no. Niech jej jeszcze kazania zacznie prawić, to już by śmieszne było. Ma w rodzinie syf na potęgę, wszyscy się tam zdradzają, ale innym są zawsze pierwsi gotowi kazania prawić.
W ogóle ta rodzinka jest jakaś popaprana - Gośka ile ona ma lat z 35? i teraz miała mieć teoretycznie 4 męża już w takim młodym wieku..Martusia też ma ponad 40 lat i też miała już 3 mężów a pewnie po zdradzie Andrzeja będzie miała następnego, wszędzie tylko zdrady i zdrady.. dziwie się że Baśka i Lucek są tyle lat razem i się nie zdradzają
A co do Marty to trzeba jej wybaczyć, ona po prostu jest załamana tym że nie ma pod ręką swojej siostrzyczki z którą mogła plotkować, wyżalać się jej jaki to Andrzej jest niedobry a Gośka jaki Tomek jest zły, razem nie znosiły Agnieszki, Martusia mogła iść do Gośki niby pożyczyć cukier a przy okazji zeżreć jej kilo truskawek i siedzieć tam 5 godzin... a teraz sama bidulka została.. Najlepszy tekst był jak ona oburzona do Andrzeja że Ania ma przedstawienie i że on ma iść czy coś i ją to nie obchodzi on ma się tym zająć, Marta zachowuje się tak jakby Ania wcale nie była jej córką, kompletnie się nią nie interesuje
Anią się nie interesuje, za to dla Łukasza, 21 letniego faceta potrafi polecieć do Niemiec tylko dlatego, że ma gorączkę. I po co? Żeby zaprowadzić go za rączkę do lekarza czy żeby mu przywieź z Polski polopirynę, bo może w Niemczech nie sprzedają. Nie pojmuję toku myślenia tej kobiety.
Norbert Wojciechowski, którego grał nieżyjący Mariusz Sabiniewicz. Dla mnie zdumiewające jest to, jak Marta jest tak obojętna w stosunku do swojej córki. Jej adoptowany ojciec, Andrzej, jest dla małej lepszym rodzicem niż biologiczna matka.
Mina nowej adoratorki Andrzeja na wieść o tym że ten tak świetnie opiekuje się "nie swoją" córką - bezcenna. A w domyśle - "to i moją też mógłby ..." :D
A dziwisz się jej? Nie dość, że takie ciacho, to jeszcze podejście do dzieci ma:).
Pewnie, że tak:). Człowiek robi pięć rzeczy naraz i byki strzela he he. Za późno się zorientowałam i nie było już opcji edytowania.
Niedługo w końcu ucieknie od pięknej i wspaniałej Martusi ,szkoda tylko ze od razu koło niej pojawi się mnóstwo nowych wielbicieli .w prawdziwym życiu nikt by na nią nie spojrzał.
Marta nie wygląda jak matka Andrzeja! Matka Andrzeja wygląda sto razy lepiej od Marty!
No tak, wiem co miałaś na myśli, ale można to dwojako zrozumieć :D
Przy okazji wizyty drewnianego adoratora wyszło na jaw że ciocia Ania ma kiepski słuch. ;)
Zaciekawił mnie tytuł tematu. Bo z jednej strony wydaje się być hejterski na temat tego gniota serialowego a z drugiej strony wszyscy tutaj piszący oglądają ten serial ;) hehe ach ta Polska
Nie wiem, o co telewizji chodzi i mało mnie to interesuje. Natomiast każdy ma prawo oglądać to, co mu się podoba i nikomu nic do tego. Wyrażanie oburzenia z tego powodu na forum nie ma najmniejszego sensu, a skoro nie znosisz tego gniota, to po co tu wchodzisz? Ja omijam szerokim łukiem tytuły, które mnie nie przyciągają i Tobie życzę tego samego.
Wszedłem tutaj by zobaczyć tą sprzeczność że ktoś hejtuje serial a mimo to go ogląda by dalej hejtować przez co tak na prawdę wie o co tam kaman tak samo jak ludzie co lubią ten serial ;) takie perpetum mobile.Fajnie jest obserwować różnych ludzi bo można dojść do ciekawych wniosków i tyle :)
Ja nie hejtuje aż tak tego serialu, po prostu dla mnie to gniot a inni niech sobie oglądają. Tylko jaki jest sens napędzać oglądalność telewizji tylko po to by później przed kompem hejtować ten serial ;)
Przecież tu się wyłapuje absurdy, a nie hejtuje , poza tym nie po to oglądam, żeby się udzielać na forum, tak się przy okazji złożyło. Rubryka absurdów zwyczajnie poprawia mi humor i nie dorabiam do tego większej ideologii, bo nie ma po co:).
No ok pod względem humoru to zgadzam się z Tobą(chociaż w tym postach nie za wiele go no ale jakiś tam jest), ogólnie fajnie jest się pośmiać. Ale to nie jest żadna ideologia tylko fakty marketingowe ludzie kupują tandetę bo mogą się na niej wyżyć a Ci którzy lubią tandetę to lubią prostotę i tyle. Powiedzenie że telewizja kłamię ma sens :)
Dziękuję za miłą rozmowę :)
Ale zdajesz sobie sprawę, że wchodząc tutaj, również spełniasz czyjeś oczekiwania? Napędzasz "gniotowi" koniunkturę ( a także podziwiasz reklamy, na których zarabia Filmweb, ale to potrzebny portal, więc niech mają), tak jak wszyscy inni, którzy oglądają, choć nie lubią. Nieważne, co mówią, ważne żeby nie przekręcili nazwiska- to jest właśnie istotą marketingu :) Wszyscy popełniamy ten sam błąd.
Napędzam bardziej komentarze autorowi tego posta :) Będąc w internecie wszyscy napędzamy autorskie strony, nie tylko z reklam zarabiają ;) A co do tego że wszyscy popełniamy te same błędy to jest fakt. Jesteśmy jacy jesteśmy.
Dziękuje za wymianę zdań :)
To są działania pośrednie, a internet jest potęgą. Dziesiątek, a może i setek filmów nie obejrzałabym, gdybym nie przeczytała filmwebowego forum. Podejrzewam, że o M jak Miłość też bym zapomniała, gdyby nie dyskusje tutaj. A jakie to są dyskusje, to już zapewne inna sprawa i TVP, jak sam słusznie zauważyłeś, nie robi to różnicy. Życie forumowe też w pewnym procencie świadczy o popularności tasiemca, oczywiście tylko pośród członków określonych grup wiekowych, ale jednak. To mam na myśli, pisząc o koniunkturze. Nie o portal mi chodziło, niech rośnie w siłę :D
Dziękuję również.
Zaintrygowała mnie Twoja miniaturka bo w małej rozdzielczości wygląda jak Maria. A któż to jest na miniaturce jeśli mogę wiedzieć?