Ostatnio zasmuciło mnie to co czytałem. W jednym z wywiadów, jakiego Matt Lucas, udzielił w 2017 roku, powiedział, że gdyby miał nakręcić ten serial ponownie, to na pewno nie żartował by w nim z transseksualistów. I najpewniej w ogóle, nie podjął by się kręcenia takiego serialu współcześnie. Tłumaczył to tym, że czasy się zmieniły, ludzie mają zupełnie inne poglądy niż kiedyś. I kręcąc ten serial dzisiaj, mógł by, urazić i zdenerwować nim wiele osób.

Sam serial mi się podobał. Najbardziej 1 seria. W 2, humor leci nieco dół, bo humor staje się bardziej wulgarny, taki w prymitywnym stylu "American Pie". Tym niemniej, przemyślenia Lucasa mnie smucą. Dzisiaj w epoce, coraz szybciej postępującej poprawności politycznej w przestrzeni publicznej, gdzie ludność napływowa z Afryki i Bliskiego Wschodu, oraz przedstawiciele środowisk LGBT, powoli stają grupami społecznymi, które nie mogą podlegać jakiejkolwiek krytyce. Myślę, że komedie z może nie takim samym, ale podobnym humorem są nam bardzo potrzebne.