Ta drama jest przykładem tego, czego nienawidzę w koreańskich produkcjach: niebanalny pomysł, mocny początek, a potem gdzieś w połowie siada, rozmywa się i dopiero końcówka ma wynagrodzić widzowi zmarnowanie kilku dobrych godzin na oglądanie ciągnących się, nic nie wnoszących ani do fabuły, ani do charakterystyki postaci, nadających się tylko do szybkiego przewijania scen... W końcu było mi wszystko jedno, z kim zwiąże się główna bohaterka, byleby tylko przestała się mazgaić, zwłaszcza że żadnego z kandydatów tak naprawdę nie potrafiłam polubić. I tylko współczułam trójce dobrych przecież aktorów, że muszą się tak męczyć ze słabo napisanymi postaciami. Tylko dla wytrwałych oraz fanów głównych aktorów :)