Zdecydowanie Miami Vice.MacGyver nie wytrzymał próby czasu.Próbowałem sobie nie dawno odswiezyc serial,ale nie dałem rady obejrzeć do końca.
Jeszcze Allo Allo, Magnum, Drużyna A, Gliniarz i prokurator. :) To sześć najlepszych seriali tamtych lat.
Też fajne, choć akurat Magnum słabo kojarzę. Oczywiście należy tu jeszcze dodać kapitalnego Robina z Sherwood :)
Mac bez dwóch zdań. Moja ulubiona serialowa postać. Może tylko porucznik Columbo jest ciut wyżej, ponieważ Folk ma bonus za wybitną kreację aktorską. W przypadku Andersona dyrektor castingu powinien dostać oskara za wybór ;) Miami Vice to świetny klimat, rewelacyjna muzyka, Phil Collins ;), ale jednak MacGyver wygrywa.
Subiektywnie. Jeżeli to jest Twoja ocena, to jest ona subiektywna. Obiektywnie to wtedy gdy oceniasz coś, wydajesz osad będąc neutralnym. A nie da się ocenić filmu nie mając upodobań. Względnie obiektywny może być wynik tej powiedzmy "sondy", jeśli zbierze się tu wystarczająco odpowiedzi na Twoje pytanie.
Polecam nie używać słów, których znaczenie się nie zna.