No wiesz... Breaking Bad wydaje mi się bardziej uniwersalnym serialem niż Mad Men. Nie każdy lubi lata 60-te, w dodatku w Ameryce. Serial sam w sobie jest specyficzny. Trzeba uważnie go oglądać, żeby niczego nie przeoczyć - bo każde słowo i gest ma ogromne znaczenie. A takich widzów potrafiących maksymalnie skupić się na tym co dzieje się na ekranie jest niestety coraz mniej.

Właściwie nigdy nie było dużo.

Wolę takie forum, niż forum Breaking bad na którym co chwilę padają głupie pytania w stylu: [UWAGA SPOLIER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dla tych co nie widzieli Breaking]




A w jaki sposób Hank się dowiedział??!?!?!1

Powtarzane po 1000 razy

Haha, no.

Co do 7 sezonu (Opinia ja na razie po 1 epie. Dziś będę nadrabiał 2). To widać iż Weiner wyciągnął wnioski z raczej słabego 6 sezonu. Koniec zapewne będzie tragiczny. Lecz denerwuje mnie fakt iż Mad Men stał się "popcornowy". Te Slow Motion w scenie z Megan, mimo iż świetne to nie pasuje do tego serialu. Nie wiedziałem czy sie śmiać czy płakać. Tęsknię trochę za sezonami 1-5 w których Don i jego banda nie latała do Kalifornii w tę i z powrotem, tylko siedzieli grzecznie na Maddison Avenue :)

6 sezon był dobry. Zawieszenie Dona, przyłapany przez córkę na ruchaniu, czy w końcu jeden z najlepszych epizodów w ogóle, ten gdy część ekipy była na haju.

Ale z kolei przynudzał. Jak na tak ciekawy rok jakim był 1968, twórcy nie popisali się. W 6 sezonie praktycznie tylko 3 odcinki były świetne (The Doorway, The Crash i A Tale Of Two Cities)

Jak na razie sezon zapowiada się świetnie. "Time Zones" to jedna z najlepszych premier sezonów (na pewno lepsza od 6x01), a "A Day's Work" przypomina trochę "Suitcase" (chodzi mi o sceny z Sally). Fajnie też, że jest tak dużo scen z Joan. Myślę, że będzie jedną z ważniejszych postaci w sezonie.

W międzyczasie obejrzałem też 07x02, i jak na razie sezon bardzo pozytywny. Sally urosła do rangi jednej z ważniejszych postaci w sezonie. Pete który jednak nie jest tak wesoły jak się zdawało tydzień temu. Konflikt Rogera i Jima, I Peggy która jest coraz bardziej tragiczną postacią.

Tylko gdzie jest Betty?!

no ale to prawda, też jestem zdziwiony brakiem dyskusji. mimo wszystko chyba zawsze się komentowało każdy odcinek,a teraz nic sie nie dzieje tutaj. moze sam za wiele sie nie wypowiadalem, ale tak mam, ze w tych sprawach wole raczej czytac, anizeli przedstawiac swiatu swoja ocene,interpretacje.

dla mnie ten poczatek sezonu jest inny od wczesniejszych. sezon 6 pozostawil mnie w wielkim napieciu, gdyz nikt nie wiedzial, w ktora strone to pojdzie,a te dwa nowe odcinki sa raczej spokojne, bez wiekszych rewolucji, nikt nie wie, co sie stanie z donem. mozna tylko sie domyslac, w ktora strone to wszystko pojdzie. jednoczesnie wiem, ze jest to przyslowiowy wdech przed skokiem do wody, ale przeciaganie tego momentu nie dziala na mnie dobrze.

dodatkowo odbieram serial troche osobiscie, bo zadaje on pytania, na ktore sam nie mam odpowiedzi i naiwnoscia byloby liczenie,ze tworca serialu rozwieje moje watpliwosci egzystencjalne, jednakze chcialbym "to" zobaczyc, wiec czekam z niecierpliwoscia.

serial cenie glownie za realizm, moze wyjatkowo pojmuje rzeczywistosc,ale wiele sytuacji,albo poziom ich skomplikowania, odnajduje w swoim zyciu codziennym,co jest niesamowite. czuje sie zwiazany z bohaterami, ich roznorodnoscia, a zarazem identycznym poszukiwaniem (bo kazdy z nich raczej czegos szuka). dodatkowo scenariusz jest napisany, ze nie wiadomo, czego sie spodziewac tak naprawde i to jest piekne, bo bohaterowie zachowuja sie jak ludzie naokolo nas - sa cholernie nieprzewidywalni, czasami nieracjonalni.

są już napisy do drugiego odcinka?

Gość z napisy 24 zrezygnował z tłumaczenia, pozostaje mieć nadzieję, że znajdzie się jakiś inny śmiałek:)

O NIEEEE *płacz i zgrzytanie zębów*

napisów wciąż nie ma i to jest chyba jeden z głównych powodów braku wątków pod serialem. tłumaczenia już od poprzedniego sezonu szwankowały. mnie, jako zupełnie skończonego fana mad menów, doprowadza to do białej gorączki, szczególnie że akurat tego nie mogę oglądać bez napisów. ale co zrobić, trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i dziękować za to, że ktoś te napisy (za darmo!) w ogóle tłumaczy.

Może na ponapisy.net ktoś się weźmie za tłumaczenie. Pierwszy odcinek: dobrze i szybko został tam przełożony, nie wiem czemu ktoś te napisy usunął, jedyną wadą był brak polskich znaków, ale VLCD media player napisy dobrze chodziły.

niestety ale ta pierwsze napisy były bardzo słabe, trochę jak z translatora

mowa o tych z ponapisy.net

Szkoda, iż nikt nie chce się tym zająć mimo wszystko, ale chyba po prostu ten serial nie jest popularny? ale lol, przecież wedle krytyków jest jednym z najlepszych seriali tego wieku. :P

Ja sam już przyzwyczaiłem się,że biorę angielskie napisy, bo nie będę czekał tydzień na polskie, ale przyznam, że nie zawsze wychwycę wszystkie niuansy,mimo że mój angielski jest naprawdę niezły.

W weekend ściagnałem do pierwszego epizodu z napi projekt, ale nie zdążyłem obejrzeć jeszcze raz całego odcinka

No właśnie. Jedno słowo umknie i już kontekst wypowiedzi może być całkiem inny.

Ktoś nowy tłumaczy na napisy 24:)