nadrabiam właśnie zaległości i skończyłem dopiero pierwszy sezon serialu.
ale mam pytanie odnośnie ostatniego odcinka. o co chodzi z peggy i jej
ciążą? domyślam się że to dziecko campbella, ale rzecz w tym, że peggy nie
wiedziała że jest w ciąży do 9 miesiąca?:) coś mi tu nie gra. może czegoś
nie zrozumiałem. może ta scena w której pielęgniarka przynosi jej dziecko
to ukazanie jej przyszłości (??) a scena z 'bólem brzucha' dzieje się na
początku ciąży.
jak to rozumiec?
owszem, Peggy nie wiedziała do 9. miesiąca, że jest w ciąży. każda kobieta przechodzi ją przecież inaczej, mogła tego nie podejrzewać. wszyscy śmiali się, że orzytyła, sama też tak to odbierała. zwłaszcza, że kobiety w tamtych czasach miały o wiele mniejszą samoświadomość swojego ciała, niż teraz. mimo, że dziś kobiety tyle wiedzą o sobie i o medycynie, nadal czasem dowiadują się o ciąży z dużym opóźnieniem. tak więc ostatnie sceny należy rozumieć dosłownie. pozdrawiam.
jak najbardziej zgadam się z tym, że lata '60 odbiegają znacznie od
współczesności. akcja rozgrywa się jeszcze przed rewolucją seksualną, wiec
teoretycznie jest zrozumiałe, że jak wspomniałeś świadomość kobiet żyjących
w tamtych realiach różni się od realiów dzisiejszych. ale przyznaję
szczerze, że takie rozwiązanie jest moim zdaniem bardzo naiwne. zakładając
nawet że dziecko było wcześniakiem (na jakie swoją drogą nie wygląda) nie
jestem w stanie uwierzyć, że kobieta nie zauważa tak znaczących zmian w
swoim ciele, które przecież musiały się pojawić przez 9 (niech będzie nawet
8 miesięcy). ja przynajmniej nie spotkałem się z żadnymi podobnymi
udokumentowanymi przypadkami mającymi miejsce w tak rozwiniętym kraju jak
Stany (a tamten okres i elementy związane z szeroko pojętą emancypacją
kobiet zajęły sporo miejsca w programie moich studiów)
serial oczywiście bardzo dobry, ale to rozwiązanie stanowczo naciągane.
oczywiście nie 'wspomniałeś', a 'wspomniałaś'
przepraszam, nie zwróciłem uwagi na płeć:)
hm. podobne przypadki odnotowywano, ale w większości w przypadku kobiet, które uprawiały zawodowo sport lub były baletnicami.
Peggy nie spodziewała się ciąży, ponieważ brała tabletki antykoncepcyjne. to zapewne jeszcze zmniejszyło jej czujność.
nawiasem mówiąc:
jakoś myślałam, że początek serialu toczy się jeszcze w latach 50. i skoro wspomniałeś o rewolucji seksualnej, miałam wspomnieć, że jest nieścisłość - Peggy brała tabletki, choć nie były jeszcze dopuszczone do sprzedaży.
ale!
powróciłam do 1. odcinka i oto, gdy ginekolog mówi "w naszych czasach bla bla" subtelny najazd na kalendarz - 1960 - wszystko się zgadza. :)
a tak ogólnie - wspaniały serial, bardzo inteligentny i intrygujący. wracam do oglądania trzeciego sezonu.
pozdrawiam.
ja właśnie zaczynam drugi.
faktycznie zadziwia mnie odwaga twórców w związku z umieszczeniem akcji w
takich a nie innych czasach. jestem przekonany, że wielu odrzuciło serial
właśnie z powodu lata '60 XX wieku. w końcu co ciekawego może dziać się w
tak zamierzchłych czasach? i kiedy w ogóle to było?
a rzeczywiście przemiany obyczajowe jakie zachodzą w tamtych czasach są
niesamowicie interesujące (dla mnie dodatkowo jako że interesuje mnie
historia Stanów) - w szczególności jeśli chodzi o relacje męsko-damskie.
faktem jest, że serial nie porywa może jeśli chodzi o akcję, więc wielu do
gustu nie przypadnie. ja jestem po pierwszym sezonie usatysfakcjonowany:)
pozdrawiam
ja jestem po drugim i jestem nie tyle ustatysfakcjonowana, co oczarowana. naprawdę dawno nie wciągnął mnie żaden serial do tego stopnia.
Właśnie skończyłam oglądać pierwszy sezon tego świetnego serialu i meczy mnie, co będzie dalej z tą kinderniespodzianką.
Czy ktoś bez zdradzania innych szczegółów fabuły mógłby mnie oświecić, czy jakoś wrócą do tego wątku i rozwiążą go w dalszych odcinkach? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Nawiązując do tematu, moim zdaniem nie da się nie zauważyć, że jest się w tak zaawansowanej ciąży, chyba że ma problemy natury psychicznej. Sugerowała to zresztą pielęgniarka podająca Peggy dziecko.
ja obejrzałęm cały 1 sezon jak narazie i niewidziałem żeby mówili coś o ciąży kiedy niby to było????
Kilka końcowych minut ostatniego odcinka pierwszego sezonu.
Peggy źle się poczula, poszla do lekarza, a tu zong, zaczęla się akcja porodowa.
O CO CHODZI Z TYM DZIECKIM PEGGY??? JESTEM NA 5 ODCINKU 2 SEZONU I NIC NIEBYŁO POKAZANE ŻE PEGGY RODZI DZIECKO JAK DO TEJ PRYY A TERAZ JEST JUŻ CHUDA I NIEWIADOMO CO Z NIM ZROBIŁA I DO TEGO PRZED 5 ODC. JEST SKRÓT CO BYŁO DO TEJ PORY I TAM BYŁĄ SCENA GDZIE PEGGY LEZY W ŁUŻKU A PIELEGNIARKA TRZYMA NAD NIĄ NIEMOWLAKA !! PRZECIEŻ TAKIEJ SCENY WOGULE NIEBYŁO?!! WIE KTOŚ O CO CHODZI?
W 5 odc jest coś o ciązy Peeggy !! pierwszy sezon był w 1960 roku a drugi rozgywa się już w 1962 ???
londontown, może sezon, który oglądałeś nie był kompletny? s01e13 (the wheel) ok 45-46 minuty Peggy jest u lekarza, zaczyna rodzić. w s02e05 masz natomiast powrót do tego czasu - Don odwiedza Peggy w szpitalu. Potem jest jeszcze kilka wzmianek o dziecku i o tym, co się z nim stało. Oglądaj serial uważnie, jest pełen metafor.
Początek drugiego sezonu jest kilka miesięcy po końcu pierwszego, ale w ogóle w MadMen czas leci szybko - obserwuj dzieci Dona i sprawy polityczne - tak najlepiej się zorientować :)
Wydaje mi się, że dolores ma sporo racji, zauważając problemy natury psychologicznej. Może Peggy była tak mocno przekonana o bezpieczeństwie zapewnionym jej przez pigułki, że wypychała ze swojej świadomości wszelkie objawy fizyczne ciąży. Tak skrajny przypadek wyparcia wydaje się być dziwny, ale postać Peggy jest w ogóle bardzo złożona, a jej niektóre działania nie do końca zrozumiałe.
Też mi się na początku wydawało, że coś nie gra, ale:
a) nie jest powiedziane, że to 9. miesiąc ciąży; Peggy mogła po prostu źle znosić ciążę i dlatego musiała zostać w szpitalu
b) Peggy nie było w pracy kilka miesięcy, więc tym bardziej prawdopodobne jest, że to nie musiał być 9. miesiąc
c) Peggy znika z pracy na początku listopada 1960 roku; kiedy Don odwiedza ją w szpitalu, jest już kilkanaście tygodni po Bożym Narodzeniu (mówi o prezentach, które czekają na nią w pracy od tygodni); nie wiem jak długo kobiety pozostają w szpitalu po porodzie, ale gdyby faktycznie urodziła w listopadzie, oznaczałoby to, że leży tam "bez sensu" już ze 3-4 miesiące; wydaje mi się to trochę mało prawdopodobne
zwróć uwagę, że może nie musiał to być 9 miesiąc, ale pewnie 8 lub co najmniej koniec 7 - w końcu Peggy zaczęła rodzić, a nie tylko "została w szpitalu" z powodu bólów brzucha.
a jeśli chodzi o długi pobyt w szpitalu - mam wrażenie, że chodziło bardziej o sprawy psychiatryczne, niż konieczność leżenia po porodzie.
ja tez zrozumiałam, że chodzi bardziej o problemy psychiczne, bo nawet jej matka albo siostra mówi w pewnym momencie, że ona jest taka neurotyczna.. Peggy przeżyła szok, kiedy się dowiedziała o ciąży ( i tutaj teoria, że brała tabletki, nie była czujna, sama siebie postrzegała jako otyłą jest prawdziwa), potem rezygnacja z dziecka i świadomość, że inaczej okryje hańbą nie tylko siebie, ale i pete'a (co z resztą mu powie) mogły sprawić, że przeszła depresję, co przecież częste po porodzie z pkt widzenia biologicznego- hormony szaleją.
Nie no, zastanawiałam się po prostu czy to musiał być moment przed porodem, mniej istotne było czy to 8. czy 9. miesiąc ciąży... Przecież skurcze można mieć też wcześniej. W każdym razie, na stronie Mad Men jest napisane, że ta scena faktycznie miała miejsce tuż przed porodem, a Peggy miała skurcze co 2 minuty.:P Zresztą pod koniec odcinka pielęgniarka przynosi jej dziecko, o czym zapomniałam...
A zastanawiałam się nad taką możliwością, ponieważ też trochę trudno mi uwierzyć, żeby przez tyle miesięcy nie zorientować się, że jest się w ciąży... Takie przypadki się zdarzają, ale jednak jakieś to trochę naciągane mi się wydawało. Z drugiej strony, Peggy ogólnie rzecz biorąc jest trochę dziwna...
ja to zrozumialam kompletnie inaczej...Peggy poszla do doktora bo zle sie czula, on powiedzial jej, ze jest w ciazy, jak dla mnie to to byl 3 moze 4 miesiac...ona miala zalamanie nerwowe przez ta cala afera z ciazy wiec zostala w szpitalu, dostala zwolnienie od Dona, po 5 miesiacach urodzila dziecko i je oddala...NIemozliwe zeby ta akcja porodowa zaczela sie wtedy jak poszla do doktora...
http://www.amctv.com/originals/madmen/episode13
A jednak możliwe ;) Trzeci i drugi akapit od końca wyjaśniają przebieg wydarzeń.
w bodajże 5 odcinku 2. serii jest retrospkecja wydarzeń z tamtego okresu. wtedy właśnie.