a szkoda, że zmienili zespół na indie rockowy. Byłoby fajnie gdyby zostawili metalowy band, albo przynajmniej hard rockowy/rockowy (w sumie to ciężko mi sobie wyobrazić koreański zespół metalowy.. Korea kojarzy mi się raczej z popowymi girlsbandami i boysbandami ;P). W każdym bądź razie zawsze to jakaś odmiana od tych słitaśnych pop- bandów ;D. Co do samej dramy to właśnie zaczynam oglądać. Po 2 odcinkach nie mam nic do zarzucenia. Podoba mi się postać grana przez JGS. Także zobaczymy jak się akcja dalej potoczy :)

rzeczywiście zespół metalowy byłby równie ciekawy, ale nie sądzę by sobie poradzili z tego typu muzyką. Co do dramy, to na początku naprawdę mi się podobała, ale potem nagle zaczęło się psuć, nie wiem, może to przez to, że podczas realizacji zmieniono osoby odpowiadające za scenariusz. Postać JGS zmieni się niestety na bardziej sztampową, a niektóre wątki bedą potraktowane po macoszemu. Ale sama to ocenisz ;) Po prostu szkoda zmarnowanego potencjalu. Naprawdę liczyłam na coś więcej, a tutaj twórcy się trochę pogubili. Mimo to warto ją obejrzeć. Wiięc życzę miego seansu.

,,ale potem nagle zaczęło się psuć, nie wiem, może to przez to, że podczas realizacji zmieniono osoby odpowiadające za scenariusz'' to nieco rozjaśnia sytuację.. Nie wiedziałam o tym. Jeśli jest tak jak mówisz, to szkoda, bo naprawdę świetnie się zapowiadało. No ale cóż, będę mogła się wypowiedzieć jak obejrzę całość ;)

SPOJLER
Jedyne chyba co maksymalnie mnie zirytowało to schematyczność. Kiedy mamy dwóch facetów zabiegajacych o dziewczynę zazwyczaj z góry wiadomo kogo wybierze, ale są jakieś większe zawirowania chociaz... Tutaj od początku było wiadomo, i Jung-In, którego wolałam tysiąc razy bardziej, widać było, że ma 0 procent szansy... Nie wiem czemu, ale to mocno mi zaburzyło odbiór i JGS którego bardzo lubię nic a nic nie pomógł......

Dokladnie tak samo czulam (obejrzalam po raz pierwszy kilka dni temu) - b.lubie JK/GS ale w tym wypadku mialam 'second lead syndrome' :D