A kiedy oglądałeś Magdę M ??? ; )

Dość nie dawno skończyłem oglądać cały serial

Tak myślałam ; )
Widzisz, ja go oglądałam kiedy leciał po raz pierwszy w TV ; ) Studia, więc czasu wolnego prawie żadnego, jeśli już się udało to w Tv oglądało się tylko w poniedziałki Szymon Majewski Show czyli Rozmowy w TŁOKU, a we wtorki Chirurgów no i Magdę M ;)

Pamiętam jak wszystkie czekałyśmy na finał, którym miał być ostatni odcinek trzeciej serii... Już dwa tygodnie wcześniej gazety rozpisywały się o ślubie, zamieszczały zdjęcia z ostatniej sceny... Cóż to były za "gorące" dwa tygodnie i wielkie czekanie ;D Przyszedł wtorek i co... niespodzianka, Ślub we śnie na początku odcinka , a ona na koniec Magda wychodzi sobie z domu i... napisy ;P
Kolejne dni i nagłówki w prasie " Magda M neverending story " ;P
Nawet koledzy, z którymi zwykle rozmawiało się o tym co znowu wymyślił Majewski dołączyli do dyskusji o Magdzie ; )

Wtedy Magda M to było coś, pięknie pokazana Warszawa, naturalne!!! i dobrze urządzone wnętrza, muzyka czyli przypomnienie polskich hitów, pozytywne postacie (nawet Bartek :P), piękni i dobrze ubrani aktorzy, może poza panią Brodzik... Akurat grochy Magdy były raczej strzałem w kolano i jeśli chodzi o styl przegrywała wówczas z nianią Franią ;P Ale za to fryzura Magdy M. była na topie ; )

Jeśli chodzi o wątek z gejem, to był drugi czy trzeci raz kiedy pokazano w polskim serialu geja, a zdaje się, że pierwszy raz kiedy ta postać była jedną z głównych i występowała więcej niż w paru odcinkach.
W pierwszej serii pokazali go dość subtelnie i nawet nie było powiedziane wprost, że jest gejem... A, że reakcje były pozytywne to w drugiej serii scenarzyści nabrali odwagi i dali mu w prezencie chłopaka ; )
To dzięki Sebastianowi, homoseksualiści zaczęli wychodzić z ukrycia, bo zostali pokazani jako najlepsi przyjaciele kobiet ; )
Jest ci źle, nie masz komu się wypłakać? Znajdź sobie przyjaciela geja ;D Przytuli, pocieszy, doradzi i jeszcze nie odbije Ci faceta;D Wprost wymarzona pomocna dłoń dla każdej z pań ;P

Dzisiaj pewnie ciężko w to uwierzyć, ale pamiętaj, że żyjemy w Polsce i u nas zmiany zachodzą dość powoli, także w telewizji, a może zwłaszcza w niej? ;>
Kiedy chodziłam do LO, i był ktoś w szkole o innej orientacji, to nikt nie mówił, że jest on homoseksualistą czy gejem, tylko gdzieś po cichu mówiono, że jest inny. (ci odważniejsi i zadzierający nosa wiadomo jakiego określenia używali) Parę lat i jaka zmiana...

Także jeśli chodzi o "przyjaciela geja" to musisz wziąć to pod uwagę i trochę złagodzić swoją ocenę, bo w tej kwestii TVN zapoczątkował małą rewolucję ; )
A jeśli chodzi o resztę to się w pełni zgodzę, BA! dodam jeszcze, że zapomniałeś o głównym sponsorze TVN-u czyli firmie Apart ;P
Do tego aktorzy grający w kilku serialach w tym samym czasie, a co za tym idzie wątki pisane na siłę i brane prawie "z księżyca" ;P
patrz -> Małaszyński... Jak widać TVN nie wyciągnął żadnych wniosków, zatrudnił go ponownie w Lekarzach i mamy powtórkę z rozrywki ;>

Fakt być może masz trochę racji, ale takie są po prostu moje odczucia, a ponowne zatrudnianie Małaszyńskiego to totalna porażka, z resztą serial też beznadziejny, nie rozumiem w Polsce nie można zrobić czegoś na miarę chirurgów? Tylko jakieś słabe podróby, odgrzewane kotlety.(swego czasu bardzo lubiłem ,,Na Dobre i na złe" ale im dalej tym gorzej...
Brak swojego pomysłu, jest tylu ludzi młodych, nie kryję że sami ze znajomymi także Tworzymy fajne scenariusze , coś żeby się nie działo a nie serial który leci raz w tygodniu, ciągnie się przez 2 serie maximum, bądź jak w przepisie na życie dobija do 4 i myślę że ostatniej bo na więcej serial w Polsce nie ma co liczyć. Nie rozumiem tego, ludzie chcą więcej i to widać, a oni stylem czterdziestolatka robią serialicho na lata.
Tak samo jak te przeokropne ,,prawdziwe historie" jakimi nas zasypuje TVN ,,ukryta prawda" myślę że to specjalny zabieg marketingowy po jakże udanych trudnych sprawach gdzie głównym odbiorcą docelowym jest młodzież w wieku 14-16 lat. Porażka.
Co do reklam to jeszcze rozbawiła mnie scena kiedy Agata w swoim banku ogląda na monitorze stronę banku ING , nie używając nazwy tylko pięknie okrojonego słowa ,,konkurencja"
Fakt, broszury Apartu i ten wszędobylski logotyp. Ktoś się wkurzył i chyba dlatego pisze że jest ,,lokowanie produktu"

ING już sobie darowałam ;P Akurat pomysł z "konkurencją" uważam za ciekawy w tej całej "lawinie product placement", fakt był dość nachalny, ale jednak sprytnie go wstawili ; )

Wiem, że to są Twoje odczucia, chciałam Ci po prostu nakreślić jak to było kiedy serial powstawał, bo dobrze pamiętam tamte lata ; ) I zaznaczyć żebyś w tej jednej kwestii był bardziej wyrozumiały ; )
Jeśli chodzi o moje... to jak widzisz mam z nim parę dobrych wspomnień i mogę go miło i TYLKO wspominać, bo nie ciągnie mnie żeby znów go obejrzeć... Tak naprawdę za ładne zdjęcia i postacie drugoplanowe z pierwszych dwóch serii dałabym mu 4 ( punkt więcej właśnie za wyrozumiałość;P ) ;>

Seriale TVN-u głównie ( jak dla mnie tylko) ładnie wyglądają, a od pierwszoplanowych postaci te drugoplanowe są przeważnie ciekawsze ( np. Lekarze - Orda plus dwóch dowcipnych doktorków, Przepis - Żabcie i "gang" staruszków, Magda M. - Mariola, Wojtek).
Jak dla mnie czymś nowym, rodzimym i udanym były dwa pierwsze sezony Przepisu na życie. A serial do którego mogę z chęcią wrócić to adaptacja brytyjskiej produkcji czyli Usta Usta ; )

A czemu nic dobrego się nie kręci? Nie wiem. Może w Polsce brak dobrych scenarzystów, albo nie ma pieniędzy na te ciekawsze pomysły? Tu już trzeba spytać kogoś z branży...
Na temat jakiś prawdziwych historii czy ukrytych prawd pozwól, że nie będę się wypowiadać, bo szczerze nie widziałam ani jednego odcinka tych dwóch tworów ;>

A co ciekawego tworzycie jeśli można spytać? ; )

a różne amatorskie scenariusze ;) głównie zarysy fabuły

racja, zgadzam się ze wszystkim, a mimo to uważam, że to był jeden z lepszych polskich seriali, niestety poziom reszty jest jeszcze niższy i magdę m wspominam dobrze

A ja właśnie obejrzałam i jestem pod miłym wrażeniem.:) Może to ta muzyka (świetna, mistrzowska, klasyka wręcz), może przez moją Warszawę, za którą tęsknię bardziej niż mocno, a może po prostu ta kochana naiwność całej fabuły, która od początku dążyła do szczęśliwego zakończenia. Do końca oglądałam z zapartym tchem, bo coś jest w tym serialu na tyle wciągającego, że chce się jeszcze i jeszcze. W każdym razie - dzisiejsze seriale nie umywają się do "Magdy M." - nawet jeśli jest wyjątkowo naiwna (ale przecież to TVN;) ).

To nie był serial idealny ale wprowadził polską telewizję na tor life - stylowych seriali, wreszcie coś innego niż "Klan", "M jak miłość" czy "Na wspólnej". To już był przełom!
Historia zgodzę się dość naiwna, o ile pierwsze dwa sezony oglądało się bardzo przyjemnie, atmosfera romantyzmu udzielała się i czarowała tak zwyczajnie z czasem
problemy Magdy wydawały się wymyślone, nadmuchane do niemożebnych granic i sztuczne. To co było mocną stroną serialu zaczęło najsilniej dokuczać.
Myślę jednak, że bez "Magdy M." nigdy nie byłoby seriali tj. chociażby "Usta usta" czy "Prawo Agaty". W serialach nagle zaczęto zwracać uwagę na piękne, panoramiczne
zdjęcia, ścieżka dźwiękowa też była na swój sposób innowacyjna, wszystko stało się bardziej współczesne.

Usta Usta mogłyby się pojawić ponieważ mogli to podpatrzeć u anglików

madz20 świetnie ujęte!

Podpisuję się pod tym postem. Dodam jeszcze, że bardzo rażące są miny Brodzik jakie pojawiają się ciągle; szczególnie wkurzające to jest gdy ma zagrać sceny nacechowane powagą - zawsze pojawia się głupawy uśmieszek.
Inna sprawa to sposób w jaki głowni bohaterowie odgrywają sceny zakochanych; dobrze napisane, że serialowy Piotr ma drewnianą gre. Gdy tylko odgrywali sceny "sam na sam" widziałam coś w rodzaju nerwowego uśmiechu, zawstydzenia - zero profesjonalizmu z jednej i drugiej strony.
Do serialu podchodzę sentymentalnie, bo oglądałam go w czasie emisji. Jednak te mankamenty są widoczne, na tyle że czuję się zażenowana oglądaniem.

Bo serial miał się zakończyć na trzech sezonach, mieli nawet zakończenie (z dupy dosyć), ale wykorzystali je jako scenę snu Magdy w czwartym sezonie.