polecam również wywiad na youtube z jego byłą dziewczyną jodi ._.

Nie masz żadnych wątpliwości? Bo przeczytałaś gdzieś te rewelacje w Internecie? Wow.

Ja osobiście nie postrzegam tego serialu jako wkręcanie widzów. Nie wiem czy Avery zabił. Nie jestem pewny żadnej możliwości. Porażające dla mnie jest to, że został skazany w sprawie, w której jest tak wiele znaków zapytania i tyle uprzedzeń. Ten serial to dla mnie analiza jak ułomny jest amerykański proces karny. Ten człowiek został skazany zanim rozpoczęła się pierwsza rozprawa.I jeszcze te absurdalne wyroki - winny zabójstwa z premedytacją, ale nie w przypadku zbezczeszczenia zwłok. A bratanek ma pomoc przy zabójstwie i zbezczeszczeniu zwłok (sic!). Rozumiesz absurd?

Nie żebym się wywyższał, ale umknęło Ci chyba clou tego serialu....

dokładnie :) absurd goni absurd.

Oczywiscie ze absurd goni absurd I oczywiste jest ze to Avery zabil wykorzystujac sytuacje ze go nie beda podejrzewac po 18 latach odsiadki i uniewinnienia w innej sprawie Dowody powierdzily ze ofiara byla ostatni raz widziana na jego posesji a wczesniej nekal ja telefonami To zwykly zboczeniec ktory zaplanowal wszystko z zimna krwia a pomagal mu Brendon ktore pozniej odwolal zeznania bazujac na swoim uposledzeniu ktore nie ma nic wspolnego ze jest rownie perwersyjny jak hego wuj Cala rodzina jest jedna wielka patologia.

jak to mowią - cool story :)

http://popamina.pl/2017/06/09/making-a-murderer-sie-wydarzylo-premiery-serialu/

Fajnie, fajnie, czekamy na rozwój wypadków, drugim sezonem bym nie pogardził. :) A przy okazji, są jakieś inne seriale tego typu? Ten bardzo mi się podobał.

Trójka z Memphis. Z tym, że to film. Innych seriali tego typu chyba nie ma.

Chyba, że chcesz polskie o nierozwiązanych sprawach. Ciekawy jest "Archiwum X. Śledztwa po latach". Takich seriali dużo widziałem, mogę podać tytuły.

Te oglądam, chodziło mi o serial wieloodcinkowy który skupia się na jednej sporawie i przedstawia jej różne aspekty.

The Keepers, Evil Genius. Oba są na Netflixie ;)

'O.J. Made in America'
'The Jinx'
'The Staircase' (brytyjski, z 2004)

Teraz jest istny wysyp tego typu seriali. Jest nawet mockument wyśmiewający tę stylistykę - 'American Vandal'.

Dziewczyno nie było śladu krwi .... Serio? Trzeba być naiwnym że on to zrobił zero krwi w przyczepie zero krwi na jego posesji i do tego facet ma dostać ponad 35 milionów więc myśl logicznie . Policja kłamała przez całe śledztwo. Otwarta fiolka z krwią ---come on bali się o dupy bo by sporo miało problemow po niewinnym skazaniu gwałtów do tego mówili jasno że odszkodowanie leciało by ze strony -policji to oni go wrobili po raz kolejny

"Ten serial to dla mnie analiza jak ułomny jest amerykański proces karny". Skazano go 30 lat temu, został uniewinniony teraz. Więc nie "jest", a co najwyżej "był", pod warunkiem, że uznasz to wszystko za autentyczne bez zapoznania się z faktami obu stron.

Zgadza się,ale mnie najbardziej uderzyła rozmowa policjanta z dyspozytorką o numerze tablicy rejestracyjnej auta-wyglądało to tak,jakby policjant miał samochód przed sobą,a przecież rozmowa miała miejsce,gdy auto było zgłoszone,jako zaginione.No i te podrzucenie kluczyków i łusek-absurd goni absurd...

i to że dosłownie 2 kości Teresy zostały znalezione wiele mil od domniemanego miejsca zbrodni. Jesli Steven chcialby kości podrzucić gdzieś indziej, to raczej większość by zabrał ze sobą, a nie tylko wziął 2 i kilkanaście zostawil na podwórku. Tak jak obrońca mówił w serialu, jeśli ktoś przenosi kości w inne miejsce, to ich zdecydowana większość będzie w miejscu do którego je przeniesiono, czyli wynika z tego że została spalona wiele mil od Stevena, a potem większość kości podrzucili mu na podwórko

Dla mnie ogólnie Steven nie grzeszący IQ,a bratanek to całkowity przygłup dokonują zbrodni prawie doskonałej.Hmmm...zacierają takie ślady zbrodni,a wpadają na głupich,jak spalone kości koło domu,ślad krwi koło stacyjki-BEZSENS TOTALNY.
I tylko warte jest przypomnienia-Steven te wielomilionowe odszkodowanie za 18 lat odsiadki wygrałby.
Coraz bardziej jestem przekonany,że został wrobiony...

Są przygłupami, więc to oczywiste, że wpadają na głupich sprawach jak kości koło domu itp. Tak, spisek masoński, wrobili go.

Tiaaa... i poszukiwane auto też trzyma na własnej posesji zostawiając PLAMY własnej krwi koło stacyjki.
Nie masz zielonego pojęcia, jaki ten spisek masoński można zrobić, gdy stawka wynosi 36mln dolarów.

Sam powiedziałeś, że to przygłup, więc czem usię dziwisz, że zostawia ślady jak przygłup? I wiesz, że obrona tego przygłupa oskarża o morderstwo byłego chłopaka poszkodowanej? Co ma były chłopak poszkodowanej do 36 milionów misiu pysiu?

No tak zaplanował morderstwo doskonałe, a zostawił tak oczywiste dowody i to w przededniu wygrania takiego odszkodowania, które zniszczyłoby kariery wielu ludziom.
Auto ofiary zostawia na własnym złomowisku - no patrz nie pomyślał nawet, by z auta zrobić pudełko zapałek, tylko przykrył 2, czy 3 gałązkami.
Czy niedopalone resztki kości, które zostały znalezione bodajże po 2, czy nawet 4 miesiącach od aresztowania Avery'ego i to przez policjantów, którzy byli kilka tygodni wcześniej przesłuchiwani jako ci, którzy doprowadzili 20 lat wcześniej do niesłusznego aresztowania i uwięzienia Avery'ego. A przecież Avery przed aresztowaniem miał kilka dni, by i szczątków się pozbyć, a wiedział, że będzie jednym z głównych podejrzanych.
Szkoda, że tak nie zastanawiasz się nad brakiem jakiegokolwiek śladu DNA zamordowanej gdziekolwiek na posesji Avery'ego, podrzuceniem kluczyków, przedziurawioną próbką krwi Avery'ego sprzed 20 lat, czy nad dziwną rozmową policjanta z dyspozytornią, która wygląda jakby właśnie stał przed autem, bo dyktuje numery tablic, a też mówi dokładnie rocznik(a to nie było podane w komunikacie dotyczącym zaginionego samochodu) zaginionej Toyoty, a miało to miejsce 2 dni przed jej znalezieniem.
A najśmieszniejsze jest skazanie młodego przygłupa na podstawie zeznań, które z rzeczywistością nie miały nic wspólnego, bo NIC, nawet śladu DNA w miejscu gwałtu i zabójstwa nie znaleziono.
No i na koniec jeszcze dowiadujemy się, że wielki pan prokurator sam okazał się przestępcą, bo został oskarżony o molestowanie.

Jakie to morderstwo doskonałe, skoro jak sam twierdzisz jest sporo oczywistych dowodów? xDDDDDD Sam sobie przeczysz chłopie.

Psychopaci postępuję NIELOGICZNIE, więc co mu z odszkodowania jak w tamtej konkretnej chwili ruchać mu się chciało i zabijać? Gość był MOLESTOWANY w dzieciństwie, to samo Brandon, oni mają inną psychę niż normalni ludzi. Kota też spalił sobie dla jajec, a nie z jakichś logicznych pobudek. Chory człowiek i niech gnije w więzieniu. A przedziurawiona próbka Averego akurat potwierdza, że krew w samochodzie z niej nie pochodziła, było o tym również w jednym z odcinków. Fajnie jest szukać masońskich spisków, ale rozwiązanie masz przed nosem, serio. Przeważnie najprostsze odpowiedzi są tymi prawdziwymi i tak jest w tym wypadku.

Ile masz lat, że masz problem ze zrozumieniem???
Napisałem - "No tak zaplanował morderstwo doskonałe, a zostawił tak oczywiste dowody" - nie wiesz co to jest sarkazm/ironia???
Argument z kotem, gdy był małolatem -hahaha - nie takie numery za dzieciaka się odwalało za małolata, a dziś mam prawie 47 lat i mam rodzinę, dzieci, wnuczki i nie byłem karany.
18 lat przesiedział za gwałt(niesłusznie), a tacy mają przerąbane w więzieniach, więc postanowił jeszcze bardziej się wkopać.
- " jak w tamtej konkretnej chwili ruchać mu się chciało i zabijać"
No pewnie tylko faktu dokonania tych czynności oprócz zmyślonych zeznań bratanka i groteskowo wyglądających dowodów nie ma żadnych.
Oczywiście popisał się logiką przy zatarciu takich śladów włącznie z DNA ofiary, a zabrakło mu logiki przy pozbyciu się auta i resztek zwłok - litości.
W te prawidłowe badanie próbki to można tak wierzyć w 100%, jak w to, że kluczyki od Toyoty leżały na wierzchu pomimo wcześniejszego kilkukrotnego przeszukania.
Nie trudź się i nie odpisuj więcej, bo nawet tego nie przeczytam, bo szkoda mojego czasu. Game over.

Ile masz lat, że nie rozumiesz tego co czytasz i piszesz? Jakie masz IQ, że nie potrafisz tak podstawowych spraw?

Nie obchodzi mnie jaką patolą jesteś i jekich obrzydliwych czynów się w swoim życiu dopuszczałeś bo tutaj rozmawiamy o bohaterze serialu, nie o tobie.

Resztki w ognisku po spaleniu zwłok to groteskowo wyglądający dowód? W domu wszyscy zdrowi? Litości.

Tak, trochę groteskowo wyglądający dowód. Bo skoro podciął jej gardło i strzelił w głowę, to gdzieś w jego domu musiałaby znaleźć się jej krew. A tu czyściusieńko...! Przygłupowi udało się wyczyścić każdy milimetr domu, zero śladów! No co za precyzja, ani kropelki krwi...!
Ale o kościach zapomniał. Tsaaa.

Nie wiadomo gdzie dokonał egzekucji, może gdzieś w pole uciekła i tam ją dojechał? :)

dokładnie. nieprawdopodobna, nawzajem się wykluczające podsumowania wyroków obu "sprawców". również uważam, że film ukazuje jak słaby i ułomny jest amerykański system sprawiedliwości

Wriobiony zostaje widz, który nie ma szansy zobaczyć obiektywnej relacji, zamiast tego widzimy niewiniątko Avery'ego. Wymiar sprawiedliwości jest be, a obywatele niewinni.

juz nie przesadzaj , poza tym posiedział byś 18 lat za darmo to byś zobaczył

Tiaaa...a oglądałeś-The Jinx: The Life and Deaths of Robert Durst??? Też będziesz miał wątpliwości,że ,, Wymiar sprawiedliwości jest be, a obywatele niewinni''???-bo w tym przypadku właśnie przez wymiar sprawiedliwości 2 osoby zginęły...
Raczej ten serial był za trudny do zrozumienia dla Ciebie,bo takich dyrdymałów,byś nie pisał....

Nie opieraj całego poglądu na temat prawa na podstawie dwóch nie miarodajnych dokumentów

WEST OF MEMPHIS,to kolejny najgłośniejszy ze wszystkich dokument.Po prostu ciekawią mnie tego typu sprawy i w necie jest tego od groma...

wiesz ... takie rzeczy się zdarzają rzadko. Wiec, ile byś chciał takich dokumentów?

Ale on obejrzał seriala w którym zasugerowali autorzy, że gość jest niewinny, więc pawelk1504 już wie, że jest niewinny Gość łyka jak pelikan każdą bzdurę. :D

Dokument jest stronniczy. Jednakże jak oglądasz dokładnie to możesz wysnuć własne wnioski. Chociażby taki, że "główny bohater" ma coś z główką (nie przytaczam powielonego już wiele razy kota bo to dla mnie wybryk). Listy z więzienia do byłej żony i dzieci potwierdzaja ten fakt. Kto normalny pisałby takie rzeczy do swoich dzieci? Powinny być przepełnione miłością i tęsknotą a nie brutalnością.

A co pisał do żony i dzieci?

Widocznie sam masz coś z główką skoro nie zapamiętałeś wątku ktory przewina sie conajmniej 3 razy przez dłuższa chwilę.

Nawet mi się nie chce cię trollować chłopku. :D

To jasne, że ten dokument jest stronniczy. Powiem dlaczego mi to wcale nie przeszkadza, a nawet moim zdaniem dodaje mu trochę głębi.
1. Autorki stają po stronie oskarżonego z jakiegoś powodu. Pytanie brzmi jakie są ich intencje; szlachetne czy też kierują się swoimi własnymi interesami. Jest możliwe, że dokonują manipulacji dla rozgłosu i równie możliwe jest, że chcą pomóc naprawić bardzo zepsuty kawałek rzeczywistości. To jest akurat kwestia oceny każdego widza, ale moim zdaniem w obu wypadkach mamy do czynienia z czymś fascynującym.
2. Ten serial jest robiony dla Netflixa, czyli platformy internetowej. Jestem przekonany, że 99% osób zaczęło grzebać w internecie po obejrzeniu serialu (jeżeli udało im się od tego powstrzymać w trakcie oglądania). Autorki byłyby naiwne, gdyby uznały, że uda im się odciąć widzów od jakichś faktów. Przeciwnie, na pewno spodziewały się dyskusji jaką rozpęta ten temat. Poza tym, co prawda oskarżyciele nie zgodzili się na udział w tym projekcie, ale mieli i mają swobodę w przedstawianiu swojego stanowiska w mediach. To wszystko jest dostępne.
3. Zmanipulowany dokument nie jest dowodem przeciwko Stevenowi Avery'emu w sprawie o mordestwo. Rozumiem, że niektórzy poczuli się wkurzeni, kiedy odkryli, że autorki nie przedstawiły wszystkich dowodów oskarżenia, szczególnie dlatego, że zanim pogrzebali w internecie byli bardzo wkurzeni na "antybohaterów" tej historii. Teraz te osoby starają się powiedzieć coś takiego: "Steven Avery musiał to zrobić, bo Moira Demos i Laura Ricciardi zabawiły się moimi uczuciami! To było podłe, niech Steven Avery gnije w więzieniu! Nie dam się więcej nabierać, teraz już wiem, że on jest winny!" Wiem, że to trudne, ale przydałoby się trochę opanować emocje.
4. Załóżmy, że dokument został celowo zmanipulowany z podłych pobudek i stara się oczyścić prawdziwych morderców. W takim wypadku ta sprawa zyskuje kolejne dno i mówi nam jeszcze więcej o świecie, w którym żyjemy. Myślę, że ponura siła tego serialu tkwi w fakcie, że każda interpretacja wydarzeń i okoliczności wrzuca nas w spiralę niepojętego koszmaru. Mam też przeczucie, że nie ma szans na szczęśliwe zakończenie. Jeżeli nawet za trochę pocieszające uznamy, że właściwi ludzie siedzą w więzieniu, to całkowicie niepocieszające jest wyobrażenie sobie co musiała przejść biedna Teresa Halbach przez owych osobników. Wiele osób uważa, że dokument za mało uwagi poświęca ofierze. Osobiście dużo o niej myślę i nie mogę się pogodzić z jej losem.

Mój największy zarzut dotyczy istotnie budowania sympatii dla Stevena Avery'ego. To razi po oczach jak niektóre rzeczy są usuwane z obrazka. Ten koleś ma czwórkę dzieci, które jakby nie istniały, ten koleś ma też moim zdaniem problemy z seksem i przemocą, może nawet na granicy dewiacji. To wcale nie jest osoba, którą bym polubił i nie polubiłem go w żadnym momencie. Właściwie dziwi mnie, jeżeli ktoś go rzeczywiście obdarzył sympatią albo jeżeli nie uznał jego rodziny za bandę dziwaków, chociaż autorki się o to postarały. Mimo wszystko, to nie jest żaden dowód w sprawie o morderstwo.

Na koniec powiem, że nie wiem kto zabił Teresę Halbach, chciałbym nowego procesu dla Stevena i nowego procesu dla Brendana.

http://lawnewz.com/high-profile/deception-experts-jury-is-correct-steve-avery-is -guilty/

świetnie napisane, zgadzam się.

http://www.pajiba.com/netflix_movies_and_tv/is-steven-avery-guilty-evidence-maki ng-a-murderer-didnt-present.php


na koncu przy update macie kilka spraw o ktorych nie mowia w serialu. Tak, widz zostal po czesci wrobiony, zabieg celowy, czlowiek ma watpliwosci czy koles jest winny, ba, nawet sadzi ,ze zostal wrobiony, wtedy jest bardziej zszokowany i mowi innym o serialu. Zabieg dla zdobycia ogladalnosci. To nie chodzi o to ,ze oni chca go bronic, kazdy i tak po obejrzeniu tego 'show' zacznie szukac w necie wiekszej ilosc informacji....

Nieprawda, ja obejrzałem tylko serial i na podstawie tylko serialu wyrobiłem sobie zdanie, że Steven był winny. Co do Brandona nie mam pewności.

A możesz to jakoś uargumentować? Co w serialu tak Cię przekonało do wyrobienia sobie zdania o winie Averygo?

Wszystko po trochu, oglądałem to już dwa miesiące temu i nie pamiętam dokładnie, niemniej było zbyt dużo faktów przemawiających za jego winą, a wersja o jakimś spisku była zbyt naciągana. Aaa, pamiętam, że decydującym było to, że ta krew znaleziona w samochodzie nie zawierała tej substancji którą się dodaje do próbek. I tak, znów wiem, że to badanie nie daje 100% pewności, ale znów powtarzam - zbyt dużo zbiegów okoliczności musiałoby wystąpić. Przesłuchanie młodego też nie poprawiło sprawy i nie wierzę, że tak łatwo było na nim wymusić wersję, że ten wymyślił sobie, że zgwałcił i zabił.

Najpierw "mordowali" i "gwalcili" w sypialni - zero sladow DNA w tym miejscu, wiec zmiana miejsca na garaz, gdzie po ktoryms razie znaleziono fragment kuli - jedyne slady DNa to wlasnie na niej - wypowiadal sie tam ekspert - NIEMOZLIWE,zeby oba miejsca byly dokladnie wyczyszczone i zdezinfekowane ! Klucz do samochodu - DNA tylko Averyego - to jakis cud,ze nie ma sladow osoby, ktora dotykala ten klucz codziennie ! Fiolka ma slad po igle - ciekawe skad i w jakim celu ?! Dziwnym trafem wszelkie slady znajduja osoby, ktore "wisza mu duza banke". Zachowanie Colburna w ep. 8 ewidentnie wskazuje,ze nie radzi sobie z emocjami i ma juz kupe w majtach...Poza tym polecam to https://m.reddit.com/r/TickTockManitowoc/comments/4szjde/the_location_of_the_tow er_teresa_halbach_last/?utm_source=mweb_redirect&compact=true Jezeli wg Ciebie, gwalcili ja i etc, to jakim cudem znalazla sie tak daleko badz jej telefon wg logow wiezy w tak krotkim czasie ?!

On jest winny, pogódź się z tym. :)

Wszystkie dowody o tym świadczą, że jest winny.

W procesie 3 z Memphis wszystko pozornie też wskazywało na oskarżonych, jeden z nich również przyznał się do winy, a metoda jego przesłuchania była identyczna jak w przypadku Bendana = nic nie powiedział sam, wszystko powtórzył za policjantami, żeby dali mu spokój.

Dzisiaj wiadomo, że byli niewinni, a część dowodów została sfabrykowana.

Przerażające, jak szybko wyciągasz wnioski. Nic nie jest czarno-białe.