"zapowiada się najlepszy serial MCU." - piszecie tak pod każdym nowym serialem, filmem. Byście wymyślili coś nowego bo to już nudne się robi.

akurat nie trafiłeś dziecko drogie. To pierwszy serial pod którym piszę takie stwierdzenie. Poza Punisher, JJ i DD (które notabene nie należą w pełni do MCU), uważam, że Disneyowskie seriale z tego uniwersum to gnioty - nie wiem jak Moon Knight bo go jeszcze nie oglądałem. Mecenas She-Hulk na ich tle wyróżnia się humorem i (jak na razie) ciekawym podejściem do tematu.

Proszę cię, przecież tam niemal każdy żart jest na poziomie 10-latka.

A swój komentarz odnosiłem do wszystkich fanboyów tego całego MCU zachwalających w ten sposób wszystko co wyprodukuje Marvel.

błędnie zakładając że jesteś jednym z nich ;)

wrzucanie wszystkich produkcji (seriali) MCU do jednego (słabego) worka jest krzywdzace, zwazywszy na tak swietne i oryginalne produkcje jak WandaVision czy Loki

Wyjątki są wszędzie

widzisz a dla mnie gniotami sa te ktore wymieniles WV to najlepszy serial Marvela a ten narazie za wczesnie na oceny po 1 odcinku

Boty disneya sa wszedzie

taka prawda

Jak to mówią "du*y nie urywa" a patrząc że Marvel zazwyczaj dobrze zaczyna a gorzej kończy to jednak wstrzymałbym się z zachwytami. Tak jak ktoś wyżej napisał, zachwyty słychać zawsze kiedy są zapowiedzi a wychodzi jak wychodzi.

Mnie sie bardzo podobał pierwszy odcinek. Mam nadzieje, ze taki bedzie cały sezon. Po samych trailerach juz mi sie podobał. Zobaczymy czy bedzie lepszy niz Loki, ktory wedlug mnie jest na pierwszym miejscu wszystkich seriali MCU :)

Bot naganiacz

Serio, przecież wątek kapitana prawiczka to żenada na poziomie 12 latków. Ot, różnica w postrzeganiu świata przez mężczyzn i kobiety.
Przez kilkadziesiąt filmów żadnemu facetowi nie przyszło do głowy zastanawiać się nad życiem seksualnym bohaterów bo w sumie - jakie to ma znaczenie i kogo to obchodzi. To filmy o superbohaterach a nie romanse.
Jak się marvel zaczął rozdrabniać i tworzyć serie targetowane pod kobiety, nastolatki, muzłumanów i inne mniejszości to wychodzą takie żenady.
Ten serial targetowany pod kobiety i to raczej te młodsze patrząc na żenujące żarty.

Postać główna klasycznie "Mary Sue". Wszystko wie najlepiej, wszystko robi najlepiej.
To co innym zajęło 15 lat ona zrobi w 5 minut. I jeszcze ten boomer hulk ją poucza. W końcu całe życie miała pod górkę, w pracy jej nie doceniają a faceci ją nachalnie podrywają. Tyle nerwów. Wiadomo że faceci takich problemów nie mają i wcale się nie denerwują / nie stresują XD
Więc jak mamy już wyjaśnione dlaczego 1000 razy szybciej opanowała moce to teraz odwalmy jakąś żenującą scenę walki żeby podkreślić jak kobiety dzielnie łączą obowiązki zawodowe i prywatne. Czego dotyczyła sprawa w sądzie? Kim był napastnik i dlaczego tam zaatakował? Bez znaczenia, ważne że podkreślono dyskryminację ("tylko tego nie zepsuj", wyszło super naturalnie) i pokazano jak girl power wygrywa z elegancją.

Serial znośny - tak jak ten z nastolatką i ten o egipskich bogach.
Po pierwszym odcinku ciężko oceniać, ot wprowadzenie pełne politycznej poprawności doprawione nieudolną komedią połączoną z kiepskim aktorstwem głównej bohaterki.
Przez cały odcinek nie dowiedzieliśmy się nic konkretnego poza tym że ma moce i jest prawniczką. O czym dalej będzie serial? O zmaganiach z kontrolą mocy, czy będzie jakiś przeciwnik? A może skupimy się na jej karierze prawniczej? (błagam, nie).
Jak zluzują z feministyczną narracją i zrobią z tej postaci osobę reprezentującą coś więcej niż stos sloganów i stereotypów to może nawet będzie dało się obejrzeć do końca. Pod warunkiem że będzie jakaś fabuła bo jak na razie nie było.

a ja mogę po twoich? wyścigowy psie

"Wiadomo że faceci takich problemów nie mają i wcale się nie denerwują / nie stresują XD"
Tylko, że ona jest kobietą i mówi to ze swojej perspektywy i nie zdaje sobie właśnie sprawy, że faceci też mają ciężko w życiu. No, bo skąd może o tym wiedzieć. Może gdyby zamiast w Hulka zamieniałaby się po prostu w mężczyznę to mogłaby się wiele nauczyć. Zauważ, że sam będąc facetem bagatelizujesz jej problemy. Działa to zapewne w dwie strony.