Ogólne wprowadzenie postaci było mierne. Poznaliśmy kobietę otoczoną przez niezbalansowane stereotypy mężczyzna-zły, kobieta-dobra. Sama SheHulk często wykazuje się bezpodstawną arogancją i wybujałym ego. Jedynym jak dla mnie pozytywem były sceny z Brucem Bannerem.