Czy ktoś dostrzega różnice tej samej historii przedstawionej w dwóch serialach?
(Osobiście bardziej przemówił do mnie serial "Candy" <3)
Sporo zauważyłam mini różnic...
Jedna rzucająca się od razu oczy to postać Betty - w "Candy" przedstawiono ją jako totalną introwertyczkę, z wiecznie niesmaczną miną, zimna dziwaczka... a w Miłość i śmierć" mam wrażenie, że Betty była uśmiechniętą i bardzo ciepłą osobą...