Drama zapowiadała się ciekawie, a między głównymi bohaterami była chemia, ale tyle jest tu nielogicznych decyzji, że po 8 epizodach mam dość. Jeśli ktoś lubi wątki miłosne rozwleczone sztucznie na 16 epizodów, to może śmiało oglądać, ale są lepsze produkcje.
Matko, mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł nakręcenia drugiego sezonu. Serial za długi o jakieś 3 odcinki, główna bohaterka z dwubiegunówką a jej partner nie lepszy. Dotrwałam do końca z ciekawości, ostatni odcinek oglądałam na przewijaniu. O tak, frustrujący.