zgadzam się co do tego, że Doroteo to straszny cham, oblech i w ogóle! w ogóle szkoda o nim gadać, bo ludzi ma za nic - pieniądze to jego Bóg!

u Fernanda Ana ma rewelacyjne warunki, to prawda, ale nie zaprzeczysz, że Ana nie zasłużyła na te szorstkie odzywki z jego strony po tym wszystkim, co w tak krótkim czasie zrobiła dla niego i jego dzieci.
uspokaja go, pociesza, herbatkę podaje z troską, a ten z ryjem każe jej spadać, bo jej optymizm go nie uspokaja.... to trochę nieładnie, co nie?

Ja tam go usprawiedliwiam ,poprostu martwi się o swoją córkę , a Ana z tą herbatką też przesadziła mnie tak samo by nie uspokoiła , ma także na głowie firmę ,zresztą nie twierdz ,że tobie też się nie zdarzył zdenerwować ,każdy ma jakiś trudny dzień ,nie można stwierdzać też ,że on nigdy do niej nie był miły dla Any ,) herbatkę można dać małemu dziecku ,a nie facetowi ,który ma problemy z Córką

A zresztą raz mu się to zdarzyło lub dwa ,a jak ten z klubu ja żle traktuje to dobrze dla czego o nim nie piszecie ,że jest nie wporządku dla niej )

Fernando jest dla Any kimś więcej niż szefem, a ona dla niego kimś więcej niż nianią jego dzieci, więc powinien traktować ją inaczej. A ten z klubu, to jak wyżej pisano, to obleśny i chamski typ spod ciemnej gwiazdy, który szantażem zmusza kobietę do czegoś, czego nie chce robić, więc po kiego czorta o nim pisać? Olać i tyle ;)

Jeszcze jej wynagrodzi , i przeprosi ,wiemy że każdy ma swój trudny dzień i może nas co kolwiek zdenerwować , )) a zresztą gdy by Fernando pozwalał by wszystkim na to co chcą ,np swym dzieciom weszli by mu na głowe i robili by co chcą ,musi przecierz ich wychować na ludzi )) Ja go w 100% rozumiem , dla mnie on jest sprawiedliwy,

ale po śmierci żony uciekł w pracę i mało czasu poświęcał dzieciom, nawet nie pozwalał im wejść do gabinetu i dopiero Ana mu uświadomiła, że za mało czasu spędza z dziećmi!
więc taki skarb jak Ana, to on na rękach powinien nosić, a nie się wyżywać na niej!

Jeszcze będzie ją nosił nie uświadomił sobie , kim ona jest nie martwmy się mamy dopiero za sobą 15 odcinków nie wiemy jak się potoczą ich role)

A to że dzieciom nie pozwalał wejść do gabinetu miał rację interesy to nie zabawa ,Fernando musiał być skupiony gdy coś przeglądał i jakby mu każdy wchodził to nigdy by nie skończył ))Te dzieciaki powinny wiedzieć że dla nich to wszystko robi żeby mieli na luksusy ,z nieba im nie spaduje Fernando tak samo napewno by chciał odpocząć od tego wszystkiego ja go podziwiam ) A wogule to Ana to tylko jego pracownica jest jej obowiążkiem aby była z dziećmi za leżenie jej nie płaci jeśli jej się nie podoba niech idzie sprzątać ulice ,lub tańczy dla oblechów )) Wszyscy naskakują na Fernanda ,ale nikt nie wie co on czuje