PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37003}

Miasteczko Twin Peaks

Twin Peaks
8,5 112 673
oceny
8,5 10 1 112673
8,8 32
oceny krytyków
Miasteczko Twin Peaks
powrót do forum serialu Miasteczko Twin Peaks

Ja nie dotrwałam nawet do końca pierwszego odcinka, wszędzie czytałam niemal panegiryki na temat tego dzieła, dla mnie to było śmiertelnie nudne doświadczenie, mimo iż podchodziłam do serialu kilkakrotnie. I darujcie sobie komentarze w stylu "wracaj sobie do swojego W11", czy inne bezsensowne ubliżanie, bo nie gustuję również w tego typu produkcjach, chciałam tylko poważnie zapytać,za co ten serial jest uwielbiany. Można spoilerować.

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

hm za klimat: od szczegolu do ogólu tj od muzyki, ich ciuchów, wystroju wnętrz, mistrzowskiego hotelu, przez same postacie, ich teatralnosc, charakterystyczność, LAS. no i za agenta coopera - jego placek, kawka... wszystko jest tak zbudowane, że wiesz że to jest serial, wiesz, że dziedki temu wszystko może sie wydazyc (kosmici) a całość jest wiarygodna... magia. ogolnie - dooobra robota

ocenił(a) serial na 10
marta1marta

za to ze tacy jak ty nie dotrwali do konca 1 odcinka

@to do mikasa08 oczywiscie

ocenił(a) serial na 10
RequiesFilii

też sobie o tym pomyślałam :)

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

Tak jak napisala Marta powyzej. Za klimat po pierwsze. Niepowtarzalny klimat, ktorego nie spotkasz w zadnym innym serialu. Pamietam, ze kiedy mialem 7 a bylo to w 1990 to serial byl emitowany pierwszy raz w polskiej TV. Moja ciocia zawsze go ogladala a ja ukradkiem spogladalem w ekran telewizora, poniewaz ten serial mnie przerazal swoim klimatem. Bylo cos w nim strasznie niepokojacego i nie dlatego ze bylem malym dzieckiem, ktore sie balo bo juz wtedy ogladalem jakies tam wtedy filmy z przemoca pod kontrola rodzicow ale dlatego ze z tego serialu bil jakis niepokoj w scenach, ktore wydawaly sie pozornie normalne. I to samo odczuwam teraz po 22 latach. Niby wszystko w porzadku nic sie nie dzieje, spokojna atmosfera lecz cos jest nie tak. Dla mnie na przyklad postacie stworzone przez Lynacha sa strasznie podejrzane. Wydaje mi sie ze kazdy ma cos na sumieniu i probuje to ukryc przed innymi. To samo wrazenie odnosze ogladajac Mullholand Drive Lyncha z 2002 roku. Zatem mowiac krotko klimat filmu jest niepowtarzalny. Moze poprostu nie czujesz go, ale nie ma sie czym przejmowac bo napewno sa inne rzeczy ktore Ty czujesz a fani Misteczka Twim Peaks pytaja sie co tam jest nadzwyczjanego. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 8
otrades

Z tego serialu bije niesamowity mrok i ten mroczny klimat powoduje u dziecka niepokój, ja też się bałem tego serialu...

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

Już kiedyś pisałem to w podobnym wątku, więc teraz tylko przeklejam:

A wiec:

Fabula - generalnie " kto zabił?" czyli "klasyczny" kryminał" , ale z każdym odcinkiem ten wątek jest coraz mniej istotny, ważniejsze są kolejne elementy tego arcydzieła.

Postacie - genialnie zarysowane charaktery bohaterów tego serialu. Kazda osoba wnosi coś do serialu, wobec żadnego z bohaterów widz nie może być obojętny. Doskonale wykreowane dziwactwa, nawyki, małomiasteczkowość, emocje a także wygląd fizyczny postaci. Wydaje się ze każdy z bohaterow jest trafiony przez rezysera jak szostka w totka.
BOB, Karzel,Jednoreki, Leo - naprawde budza przerazenie. Bobby i jego rudy kumpel sa bardziej amerykanscy niz sam Bruce Springsteen.James jest niczym James Dean - zbuntowany, tajemniczy i intrygujacy. Stroze prawa - od nieporadnego Andego do genialnego i troche dziwacznego Coopera. Dziewczny - Josie, Donna i Audrey- wyjatkowo piekne i pelne tajemnic. Nie ma sensu wymieniac wzystkich ale kazdy jest naprawde kims w tym serialu np taka Kobieta z pienkiem to postac przebijajaca Wolfa z Pulp Fiction.

Gra aktorska - zbiorowy Oscar. Kazda z wymienionych wyzej postaci gra na miare geniuszu tego serialu.

Muzyka- jak dla mnie jest to najlepsza sciezka dzwiekowa w historii kina. Muzyka pelna emocji, piekna, tajemnic, strachu, smutku. Ilekroc jej sie slucha, to teskni sie za Twin Peaks.

Zdjecia - co tu duzo mowic: fantastyczne ujecia, dzieki ktorym praktycznie jest sie w tym miasteczku, wspaniale krajobrazy. Film jest tak nakrecony, ze nawet wiszaca sygnalizacja swietla budzi w widzu pewien niepokoj.

Rezyseria - co tu mozna napisac : po prostu Lynch

Klimat- jak dla mnie jedyny w swoim rodzaju na co sklada sie wszystko to co napisalem wczesniej. Do tego trzeba dodac niejednozmaczmosc wiekszosci scen i wydarzen, czyli generalnie obszerny temat do wlasnej interpretacji.

Podsumowywujac - jak dla mnie najlepszy serial wszechczasow.

ocenił(a) serial na 8
igorros

Aktorstwo? Wg mnie jest slabe.

ocenił(a) serial na 10
igorros

O, wyraziłeś pięknie to, czego mi nie chciało się ubierać w słowa :) Podpisuję się w 100% pod każdym Twoim słowem. Nie było, nie ma i już nie będzie drugiego tak WYBITNEGO serialu.

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

Przede wszystkim za oderwanie od rzeczywistości, jedna z pierwszych scen gdy do miasteczka przyjeżdża Agent FBI, wchodzi do biura szeryfa, poważna rozmowa a na stole leży oprawiony łeb jelenia (jakby dopiero co spadł ze ściany)... Płakałam ze śmiechu, kiedy zauważyłam, że to wcale nie jest niedoróbka. To trzeba czuć. Po prostu. To zagmatwanie akcji, absurd (ale najczęściej taki ukazujący/odsłaniający cechy naszego gatunku). Ta zabawa reżysera z widzem, jesteś skupiona na jakimś wątku, on w najlepszym momencie przeskoczy do innego, bez żadnego przepraszam, bez wspomnienia, był sobie? No to już go nie ma. Muzyka również robi swoje, postacie, symbolika. To nie jest Prison Break czy Dr. House... trzeba troszeczkę wiedzieć o świecie aby chociaż część z tego co autor chciał nam przekazać zauważyć i zrozumieć. W innym wypadku będzie to męczarnia i bełkot. Mojemu chłopakowi też nie przypadł do gustu a rowów nie kopie. Także wszystko zależy co kto lubi.

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

Kochać, może nie :P ale podoba mi się on szalenie... Już samo to, że po ostatecznym zakończeniu, zacząłem szukać w internecie wyjaśnień, dowodzi że ten serial potrafi wciągnąć. Dobra gra aktorów, świetny mroczny klimat lat 80 w małym miasteczku, widoki i niesamowite zwroty wydarzeń, myślę że właśnie to buduje tak doskonały serial. Fakt że po obejrzeniu chcę oglądnąć go drugi raz, też dobrze o nim świadczy ;P

Owszem momentami ciężko się go oglądało, ale warto, pozdrawiam bo łatwo zrozumieć, że serial może nie przypaść do gustu :)

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

Bo bardzo niewiele filmów sprawiło, że czułam zapachy. Pierwsze recenzje "Pachnidła" rozpływały się w zachwytach nad realistycznością tej produkcji - widz miał jakoby poczuć smród ówczesnej Francji (oczywiście nie poczułam nic poza rozczarowaniem).
A tu... Już od pierwszego odcinka czułam zapach drzew, powietrza nad wodą, ziemi, wiśniowego placka...
I za kolorystykę. W innych produkcjach jest jakaś taka wulgarna albo zbyt słoneczna. A w tym serialu jest chłodno.

Sądząc po tytułach i latach produkcji seriali na temat których się wypowiadasz... Może to po prostu nie Twoje czasy? To był właściwie pierwszy serial, który oglądałam jako dziecko - przez to mam do niego dodatkowy sentyment. A może nie Twój klimat.

Jeszcze takiego filmu nie wyprodukowali, który by się wszystkim podobał. Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu buty śmierdzą. I tyle.

użytkownik usunięty
Mikasa08

Za to, że dałam się wciągnąć w tę soap operę. Nienawidzę traktowania widza jak zabawki, ale to, co się stało w Twin Peaks totalnie mną obezwładniło.

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

Najprostsza odpowiedź- za wszystko.Powtórzę po innych: klimat, postacie,sceny, nieśpieszne tempo. I za różne smaczki. Ktoś pisał o scenie, gdzie na stole leżała głowa jelenia. Ja uwielbiam fragment kiedy agent Cooper i szeryf Truman przychodzą do Ronette, głównego świadka, dziewczyny która spędziła ostatnie chwile z Laurą Palmer , i zamiast przejść do sedna- mocują się ze stołkami szpitalnymi, a nawet odczytują instrukcję . Uwielbiam Twin Peaks za wszystko - na prawdę i mogłabym oglądać ten serial na okrągło

kasiakinomaniak

kasiakinomaniak@dokladnie - można ogladać dwa sezony TP na okrągło bez znudzenia. Mało tego - za każdym razem odkrywa się nowe rzeczy, szczegóły i szczególiki które( być może) nie zostały dodane przypadkowo. Ostatnio zaczełam nawet oglądać odcinki na wyrywki, ot tak, do snu ;) Kocham również za zgrabne połączenie humoru i dramatyzmu , realizmu i klimatu magicznego. Oraz za uniwersalne przesłanie (czy raczej przesłania) filmu.
Zastanawiam się tylko, czy Mikasa naprawdę chciała zacząć dyskusję o TP - dodała jeden post dwa miesiące temu i więcej nic. Mam wapliwosci. Pozdrawiam wszystkich zniechęconych oraz zajaranych TP :))

ocenił(a) serial na 7
Mikasa08

Częściowo się zgadzam, uważam że serial ma swoje zalety jednak ma też wiele wad takich jak niesamowite dłużyzny. Wytrwałem do połowy 2 sezonu ponieważ mimo, że byłem ciekaw dalszych wydarzeń, niestety dobiła mnie w końcu atmosfera rodem z opery mydlanej. Daje serialowi 7/10 za niezłe kreacje aktorskie i rozbudowaną, a jednocześnie spójną fabułę.

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

Jest coś niesamowitego w tym serialu. jakaś mistyczna mgiełka otaczająca zewsząd. Od pierwszego odcinka odczuwasz, że to, co obserwujesz, to nie wszystko, dzieje się jeszcze coś poza tym, co jesteś w stanie zobaczyć. Obserwujesz Twin Peaks, zajęte swoimi sprawami, czasem je rozumiesz, czasem nie, czasem się boisz, czasem się śmiejesz, ale wciąż masz te mróweczki na karku, coś wciąż nie daje ci spokoju. Oglądałam ten serial już ze 100 razy i za każdym razem jest tak samo. Ten egzystencjalny niepokój, pytania w głowie, na które samej sobie wolisz nie udzielać odpowiedzi... Prawdziwa magia, dziewczyno...
Może to jednak nie twoja bajka. Zdarza się. Pozdrowienia. Biver.

ocenił(a) serial na 10
biver7

no dobra, 100 to drobna przesada :) Ale ze 30 razy to na pewno :)

ocenił(a) serial na 9
Mikasa08

Aktualnie jestem świeżo po obejrzeniu sezonu pierwszego. Póki co moja ocena to troszkę zawyżone 8. Już uzasadniam. Pierwsze co przychodzi mi do głowy to muzyka. Zapadająca w pamięci, doskonale budująca napięcie. Po drugie złożoność postaci. Każdy moim zdaniem ma swoją ciemną stronę i coś ukrywa. Dlatego też tak ciekaw jestem jakie brudy mogą wypłynąć w następujących odcinkach i co poszczególni bohaterowi są w stanie zrobić by prawda nie wyszła na światło dziennie. Serial ma klimat nie da się tego nie zauważyć. Wiele osób uważa 'Twin Peaks' za serial kultowy, najlepszy jaki powstał. Obecnie śledzę na bieżąco nowe odcinki 'Breaking Bad'. Skoro 'TW' aspiruje do powyższych tytułów mogę chyba porównać te dwa seriale. Zawiodę fanów 'TW' jednak 'BB' wypada w tym porównaniu dużo lepiej. Jednak nie zaprzestanę śledzić losy w 'Miasteczku Twin Peaks'.

ocenił(a) serial na 10
Znakomajkowity

Breaking Bad to faktycznie wspaniały serial, ale jednak Twin Peaks na zawsze pozostanie dla mnie numerem 1 i nic go nie przebije :)

ocenił(a) serial na 10
yossarian84

Panie i Panowie, jak to jest, że 4 proste dźwięki basu z muzyki intra do Twin Peaks przenoszą Was od razu na północny zachód Stanów Zjednoczonych, a intra 95% innych seriali nie przenoszą Was nigdzie?

To jest pierwszy aspekt, oglądając w intro tartak, wodospad czy kaczkim połączone z muzyką Badalamentiego już wiemy, że to będzie coś niezwykłego.

Po drugie, taki mistrz jak Lynch zawsze potrafi połączyć elementy sensacji, dramatu, thrilleru z lekką komedią i groteską dzięki czemu mamy naprawdę niebanalne połączenie elektryzujące widza. Nie wspominam już o samej fabule, pokręconej, o akcji, gdzie nie wieje nudą (no może poza 2 połową drugiego sezonu, ale w tym wypadku "nuda' to okreslenie na wyrost)

Postaci i miejsce akcji to kolejny aspekt który charakteryzuje to arcydzieło. Od samej zagadkowej Laury Palmer przez jej rówieśników kończąc na Cooprze, Trumanie i pieńkowej Damie. Każda z nich zapada w pamięć, każdą można sobie bez problemu przypomnieć nawet po latach.

Także oceniać serial po nie obejrzanym nawet Pilocie - zalatuje ignorancją i raczej mało poważnym stosunkiem do kina :)

ocenił(a) serial na 10
Mikasa08

Dialog Kyle'a MacLachlana (agent Cooper) z przebranym za kobietę... Davidem Duchovnym:
- Myślałem, że nie interesujesz się już dziewczynami.
- Może i noszę sukienkę, ale majtki wkładam po staremu, jeśli wiesz, co mam na myśli.
- Nie bardzo.
:-)

I już jest dziwnie.
Dlatego ten serial jest jedyny w swoim rodzaju.
Dlatego jest ponadczasowy.

Na osłodę obrazek z epoki:
Goodbye horses!
http://theplaylist.net/remember-late-jonathan-demme-great-video-essay-use-close- 20170426/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones