Uderzyło mnie to, bo jak mistrzowie gatunku mogli wciskać taką bzdurę?
Otóż ludzkość licząca 871 osób nie przetrwałaby (o czym zapewniała pani major). Przeżyłoby tylko kilka pokoleń, a potem ludzie zaczęliby chorować umierać. Dlaczego? Dlatego że pula genów byłaby za wąska. Aby ludzkość przetrwała, musi istnieć minumum 300 tys. ludzi.
pani major nic nie móówiła o przetrwaniu gatunku, tylko 871 osób przeżyło w tym bunkrze ( i byli to tylko dojrzali ludzie w więkrzości
starcy nienadający się do odtworzenia GATUNKU. pozdrawiam
Populacja żubrów istnieje i stale się zwiększa, a wszystkie pochodzą od pierwszych bodajże 13 osobników.
I dlatego w przypadku żubrów mamy chów wsobny, z podobnym problemem borykają się też małe zamknięte społeczności jak np. Amiszowie.
Kiedys oglądałem jakis film dokumentalny na TVP1o ewolucji gatunków czy jakos tam.I opowiiadali że iles tam tys. lat temu wybuchł wulkam gdzies tam kolo Indii i w efekcje zachwiało klimatem Ziemii na taką skale (wymieranie roslin i zwierząt) że z naszego gatunku zostało tylko 1500 osób i jakoś przetrewaliśny.A jak? Bo ta garstka potrafiła ze sobą współpracowac i pomagac se (nie to co dziś).Więc jakbyś wysłał na inną planete o atmosfferze ziemi tylko 500 ludzi to rozrośliby sie na całą planetę.