Ona mnie znokautowała xD Doskonale wymyślona i odegrana postać :)
Reszta też daje radę, a po dwóch epkach mogę już chyba antycypować, że to kolejny skandynawski killer, który zostanie szybciutko poddany "konwersji" na potrzeby amerykańskiej tv ;> W sumie niepotrzebnie, bo serial nie ustępuje zaoceanicznym produkcjom na żadnym polu, no ale wiadomo, że muszą mówić po angielsku i nie ma w sprzedaży takich kubłów z lodami, które by wystarczyły na prawie dwugodzinny odcinek xD
Z niecierpliwością czekam na kolejny ep! :)
Jak pisałem ten topic, to widziałem tylko dwa, teraz jestem po trzecim i Saga jeszcze bardziej zyskała na plus ;>
Sposób, w jaki skomentowała żarełko żony Rohde, był taki uroczy xD
Oglądam 4 odcinek. Saga przechodzi samą siebie, rewelacja. Czasami tylko dziwi, jak została policjantką, z takim brakiem przygotowania tzw. "życiowego" (a propos; "niepisana umowa")
To nie brak przygotowania "życiowego", tylko autyzm, a nawet powiedziałbym zespół Aspergera: brak umiejętności społecznych, specjalistyczne, obsesyjne zainteresowania i aleksytymia, moim zdaniem pasuje.
Dzięki, masz rację. Opinię wyraziłem po 4 odcinku. Później pokazała co potrafi, jaką jest dobrą policjantką. Choć ten zespół o którym wspominasz dodaje jej uroku i sprawia że postać jest niesamowita. Bez tego byłaby po prostu przeciętna.
konwersja ma być, ale co ciekawe nie na potrzeby amerykańskiego widza, a .....europejskiego; niedawno wyczytałem, że swoją wersję serialu mają nakręcić chyba brytyjczycy [chyba w kooperacji z francuzami], a osią wydarzeń ma być tunel pod kanałem la manche; jeżeli zmienią postać głównego prowodyra to z chęcią się obejrzy
O, to super, chociaż czy ktoś zastąpi Sage? ;>
A wyżej, z odcinkami, mi się pokićkało, bo oglądałem wersję z pięcioma, dwugodzinnymi odcinkami ;D
Nie chce mi się nowego wątku zakładać, więc: Serial super, a Saga? Boska. Trochę autystyczna, ale chciałabym być taka jak ona, w uproszczeniu: zgodna z prawem i z samą sobą i zero dylematów ( oglądnęłam 4 odcinki, jeszcze jeden przede mną, może się zmieni)
P.S. chyba zmieściłam się jednak w wątku:)
Saga była świetna; seks traktowała jako zwykłą czynność fizjologiczną, bez żadnych wzniosłości, kwiatków i trzymania się za rączkę; dla wielu facetów takie zachowanie to ideał ;))
tia... jedzenie też jest czynnością fizjologiczną, ale jednak jadamy nożem i widelcem, zaczynając od przystawki a kończąc na serach... choć oczywiście bywają faceci, dla których jedzenie rękami byłoby ideałem.
Własnie było widać jak chłop czuł się potraktowany jak zabawka. Wbrew pozorom faceci tez potrzebują czułości, zainteresowania etc. czegoś pomiedzy makabrycznym romantyzmem, a czystym mechanicznym seksem bez słowa
btw - jak się nazywała postać, którą Saga wyrwała w pierwszym odcinku w barze? i jak się nazywał aktor, który ją grał? nie mogę zidentyfikować.
tak samo jak w nastepnych. gratuluje uwagi. polecam 'dlaczego ja', jest latwiejsze w odbiorze.
... że niby co? to na pewno odpowiedź na mojego posta? jak tak, to właśnie urodziło się milion szczeniaczków. ktoś, kto troszczy się o poziom mojej rozrywki zasługuje na czyste, zwierzęce szczęście :*****
Nie wiem czy już był podejmowany ten temat ale Saga przypomina mi bardzo Dr Temperance Brennan z Kości, też jest tak emocjonalnie jakby niedoświadczona ;)
No nic, po drugim sezonie jestem jeszcze bardziej uzależniony od tego serialu i Sagi, więc chyba osiwieję jak Martin, zanim doczekam trzeciego sezonu! :D
Ech, oglądałem też rimejki, na potrzeby innych tv i żadna nie osiągnęła - moim skromnym zdaniem - tego poziomu, co skandynawski pierwowzór :) Oczywiście, pod względem technicznym wszystko jest si, ale brak tego klimatu tak charakterystycznego dla produkcji zza morza, brak tak wyrazistych postaci, brak Sagi ;D
Czekam zatem i powoli siwieję :D
Mam pytanie, bo jestem dopiero po dwóch epizodach pierwszej serii, czy rozwiązanie sprawy skończy się na tej pierwszej czy też to samo śledztwo będzie w drugiej odsłonie?