NO! Właśnie na to czekałem! Po żałośnie słabym 3 odcinku i marnym 4 zacząłem wątpić w ten serial a tu nagle taka petarda! Jestem pod ogromnym wrażeniem, cały odcinek w mastershocie, chyba coś takiego nie miało jeszcze miejsca w telewizji. Nie mam się do czego przyczepić, esencja Mr. Robota- dunamiczny, pełen akcji, cudownie zrealizowany. Możliwe, że to najlepszy odcinek do tej pory.
Zawsze myślałem, że Elliot tak wszystkich zlewa bardzo. Apogeum była ta sytuacja z kolesiem obok jego stanowiska. Jeżeli dobrze zrozumiałem, to Elliot w tej właściwej konwersacji musiał patrzeć na niego i mieć z nim jakiś kontakt, ale było bardziej pokazane to, co on myśli. Tzn. odwrócony w stronę widza albo gdziekolwiek.
A co do dynamiki. Tutaj była bardzo charakterystycznie zbudowana. To wszystko wyglądało jak hakowanie, albo gra komputerowa, tylko, że w realu. Niesamowite doświadczenie.
Jeszcze nie widziałem tak fantastycznego pojedynczego odcinka w żadnym serialu. Niedościgniony klimat, ujęcia, oczywiście gra aktorów, a wszystko to spotęgowane doskonałym dźwiękiem. Każdy odcinek trzeciego sezonu po prostu mnie zachwyca.
Tak klimatycznego widowiska jeszcze nie było. Zawsze podziwiałem charakterystyczne zdjęcia, ale to, co stało się w piątym odcinku, jest fenomenalne.
Nigdy nie widziałem tak dobrze zrobionego, pod względem operatorskim, odcinka w żadnych serialu. Mistrzostwo.
Swoją drogą, zauważyliście Elliota przebiegającego za plecami Angeli kiedy ta wchodziła do windy po wykonaniu zadania :D?
To po jakiego ch** to oglądasz jak ci się nudzi, żeby sobie ponarzekać? XD 2 i pół sezonu, lubisz chyba czas marnować. XD
Bo k**rwa mogę XDXDXD
Podobał mi się pierwszy sezon, drugi to dla mnie porażka, trzeci zaczął się tak, jak powinien, ale odcinek 5-ty nie jest dla mnie super, co prawda lepszy niż połowa drugiego sezonu, ale ciągle średnia.
niestety na każdym z forów jest taki co próbuje wsadzić kijek w mrowisko i czeka na reakcję.
Może nie od razu najlepszy w serii, ale mamy wreszcie powrót do korzeni, zajebiste rozkminy Elliota, trochę klimatycznego socjopatycznego humoru o informatykach i ich "zaliczaniu" ;) i akcja, akcja, akcja!
Mam nadzieję że Andżela coś zepsuła w tym back-upie, na początku serii Elliot podsumował ją jako starającego się, ale jednak słabego informatyka.
Naprawdę?? Przeoczyłam to, muszę zerknąć jeszcze raz. Wbiegł do tego super chronionego szklanego boksu? Elliota kojarzę tylko na końcu jak stanął z nią twarzą w twarz i zażądał wyjaśnień...
Rzeczywiście! Biedna w ogóle ta dziewczyna, White Rose skutecznie namieszał/a jej w głowie, a Irving robi to co umie najlepiej czyli wciska jej kit na uspokojenie. Wymijająco... Dla dobra sprawy.. Tak jak z Tyrellem i rodzinną historyjką o rozwodzie.. Ciekawe co on z tego ma. Czekam na moment aż Tyrell dowie się wreszcie o "wypadku" Joanny i zrobi dym.
Angela się zachowuje jakby jej mózg wyprali, trochę się o nią martwię, co się z nią stanie, kiedy już nie będzie potrzebna Dark Army. A Tyrell albo wpadnie w szał, że Irving nic mu nie powiedział (bo wątpię, że nic nie wie o tym, że Joanna nie żyje) albo się kompletnie załamie.
Niezwykle klimatyczna jest też muzyka podczas tej końcowej 15-minutowej sekwencji w mastershocie. Polecam oglądać na słuchawkach :-)
6 odcinek faktycznie sztos totalny.
Teraz tydzien przerwy, ale za to beda od razu 2 odcinki
Szczerze? Trzeci sezon jest najlepszy ze wszystkich (póki co!). Jedynie czwarty odcinek kulał... ale co tu się odwaliło. 43 minuty na jednym ujęciu podobno aż 9 dni to kręcili. Dla mnie to jest FENOMENALNY epizod z soundtrackiem w kluczowych chwilach m.in. z pierwszego sezonu. Ogólnie 3 sezon to powrót do korzeni z 1, więc wow 100/10.
To nie jest zrobione w jednym ujęciu. Jest kilka miejsc, gdzie łączono ujęcia, tak, żeby wyglądały na "jedno ujęcie". Przykładowo w momencie, gdy Angela wchodzi do tego zamkniętego pokoju i podłącza się do serwera, to kamera wyjeżdża poza budynek, jakby przez ścianę. W tym miejscu mamy ewidentne CGI.
Wiem. Czytałem wszystko o tym. Nie zmienia to faktu, że sam pomysł epizodu na jednym ujęciu (montaż) jest ponad wszystko!
Najlepszy odcinek sezonu, może nie serialu, tak bym powiedział. Ten, miejmy nadzieję, przed nami, w grande finale. Ciekaw jestem, ile to jeszcze potrwa. Ja np. czuję już lekkie zmęczenie materiału.
Dla mnie ostatni odcinek był najlepszy, niesamowite napięcie było.. 4 sezon zapowiada się świetnie
Trochę was wszystkich zachwyt poniósł. Ten odcinek nie jest zrobiony w jednym ujęciu, mimo, że tak wygląda. W jednym momencie nawet użyto CGI.