Przecież ona wcale nie jest zapatrzona w siebie... Zdecydowanie gorszy jest jest pożal się Boże mąż, co chce, by mu usługiwała. Nicole jest fajna, tylko nie wiem kto jej te ohydne pasemka zrobił :/

Hubim35 napisał o jej mężu, nie napisał, że Nicole jest zapatrzona w siebie ;)
Jakoś nieszczególnie przepadam za tą aktorką, ale faktycznie dobrze odgrywa swoją rolę. i tak swoją drogą.. ciekawe kiedy kręcili te odcinki.. od czasu do czasu zdarzy mi się zerknąć na Klan, gdzie ona także występuje i ta pasemka z tego co pamiętam to już ma od bardzo, bardzo dawna.. Myślę, że jak powiem, że od ponad roku, to nie przesadzę;)

A faktycznie nie zauważyłam "z" :P Klan chyba kręcą miesiąc przed, a NW...hmmm rzeczywiście dużo wcześniej... może faktycznie z pół roku?

Znowu nie doczytałam, że OD ROKU :P Przepraszam jestem rozkojarzona, bo w poniedziałek mam obronę, a zamiast się przygotowywać siedzę na Filmwebie :P

Nie lubię Marii Niklińskiej (np. w Klanie doprowadza mnie do furii), ale w tej roli wypada świetnie.

heh jakie romantyczne wyznanie miłości :) Cóz ja tez ją lubię, zdecydowanie ładniejsza, delikatniejsza i sympatyczniejsza od Marty Wierzbickiej która jest kreowana na gwiazde serialu

fajna jako kobieta, ale jej postać to jakaś pomyłka. laska zna kolesia dosłownie chwilę, zaraz wychodzi za niego za mąż, a teraz naciska na ciążę. skończyły się czasy, kiedy ciąże były dziełem przypadku, obecnie powinna być to przemyślana decyzja i byłoby elegancko gdyby polskie seriale zaczęły ukazywać obraz macierzyństwa w nieco innym świetle. a mianowicie, że jest to dojrzała, przemyślana decyzja OBOJGA partnerów, którzy najpierw pomyśleli gdzie będą mieszkać i z czego żyć.
scenarzyści to już chyba pomysłu nie mają na te postacie. każdy musi mieć dziecko, a jak nie ma to jest to trageda nie do przełknięcia. Zuza i jej jazdy, teraz Nicole i parę innych absurdalnych ciąż (Weronika z Sebastianem, albo Baśka z Wiktorem).

Jak na moje Niklińska jest TRAGICZNA. Jest tak beznadziejną aktorką, że nie wiem jakim cudem trzymają ją jeszcze w tv... No, ale z drugiej strony czego wymagać od seriali. Rola, którą gra jest również beznadziejna. Wykonanie Niklińskiej (pseudoamerykański "akcent", idiotyczne odgrywanie histerii) plus właśnie rola i to podejście do tematu... Robi z tego dziecka jakąś tragedię, jakby miała raka. Najpierw się nakręcała na to dziecko zupełnie nie interesując się opinią partnera, a teraz to już w ogóle zachowuje się absurdalnie. Tak jak piszesz: pogląd na ciążę jest w serialach strasznie przerysowany. Histeryczka Zuza, teraz histeryczka Nicole.

jak dla mnie obydwie mogłyby skoczyć z mostu do Wisły z tego powodu i byłby święty spokój :)