Wiem że jest osobny temat do absurdów. Ale myślę że ten absurd zasługuje na osobny temat. Osobiście jestem fanem Na Wspólnej i interesuje się polityką.

I jak sobie patrze na serial..to chyba producenci serialu nie mają zero pojęcia o polityce.

Zacznijmy od tego. Damian Cieślik jak zgaduje startował z okręgu warszawskiego (raczej inaczej nie jest), u nas w Polsce w wyborach do senatu jest system jednomandatowych okręgów wyborczych. w Warszawie są pięc okręgów wyborczych.

Dobra pomijając to że Na Współnej to osobne uniwersum, i w tym świecie nie ma PO czy PiS, ale mimo wszystko. Senator niezależny nie ma prawa wygrać w gorącym terenie wyborczym jakim jest Warszawa. Co jest absurdem.


Inna sprawa, Senatorzy...praktycznie gówno mają do gadania. Wręcz Izba Senacka praktycznie nie ma jakiekolwiek władzy. A od lat są dyskusji o usunięciu izby senackiej bo do niczego nie jest przydatna, de facto tylko dyskutują nad ewentualnymi poprawkami do ustaw które i tak sejm może odrzucic i tyko tyle.

A do Cieślika ciągle się jakieś lobby zwraca. Chocby ten gościu co oszukał Ewę, by senator Cieślik przyjął ustawę by jego firma czy tam szkoła mogla dostac odszkodowanie. Po pierwsze to jakiś absurd bo jeden senator nie ma takiej "władzy" (a Cieślik nie należy do jakiekolwiek partii) a po drugie... Senat gówno może zrobic z takimi ustawami by miec wpływ na dofinansowania unijne czy państwowe.


Ale największy absurd jest taki, że jakiś poboczny senator odwiedza Ministerstwa i tam dyskutuje z protestującymi ludźmi. Na litosc boską, senat w sprawie płacy minimalnej ma też gówno do gadania. Tymbardziej jakiś pojedynczy senator...po co on miał się zakładac że przeżyje za tysiąc złotych miesięcznie? Po pierwsze każdy polityk by to potwierdził że nie da się przeżyc za tysiąc złotych miesięcznie, więc co on miał udowadniać cały ten Cieślik? Po drugie, ludzie by się z tym zwracali do Ministra czy Posła, ale nie do Senatora.

Absurd. Producenci zupełnie się nie znają na politycę. Nie wiem, może w tym uniwersum Senat pełni rolę sejmu. Ale jeśli dobrze rozumiem że Na Wspólnej ma nie odbiegać od rzeczywistości, więc siłą rzeczy takie same zasady polityczne są w tym uniwersum NW.

O ile wątek z radnymi dzielnicy był jeszcze ok, to z wątkiem senatorskim kompletnie się skompromitowali. Mam nadzieje że producenci Na Wspólnej nie zaplanują zrobić Cieślika w przyszłości ministra/premiera/Prezydenta, to byłby szczyt szczytów. Prawda jest taki że taki Damian Cieślik jako polityk w realnym życiu nie miałby prawa istnienia w polskiej polityce.