Wracam do tego serialu przynajmniej raz w roku - tak jak do książki. To jedna z lepszych ekranizacji, jakie widziałam. Mam tylko jedno maluteńkie zastrzeżenie (w odniesieniu do powieści): twórcy za bardzo zmienili postać Kirłowej. Ale ponieważ była to jednak sprawa drugorzędna, więc się nie czepiam. Dobór aktorów - fantastyczny! A Zakrzeński i Lipińska wprost fenomenalni!