PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225833}

Nie z tego świata

Supernatural
8,1 94 470
ocen
8,1 10 1 94470
7,0 4
oceny krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

Odcinek nierówny, parę rzeczy nie zgrzytało, niektóre sceny były fajne, wątek Claire beznadziejny na całej linii ale jeśli patrząc na całość – to oglądało się go całkiem nieźle.

- Metatron. TY MAŁY, WREDNY, OBLEŚNY....Uwielbiam go nienawidzić. I chętnie bym mu przywaliła w twarz, mocno. To chyba coś znaczy.

- Crowley. Nie chce mi się wierzyć, że zgubił gdzieś swój rozum. Oby przejrzał mamuśkę i tylko idiotę na razie udawał, bo marny jego los. Czyżby na coś czekał? Dalej kurduplu, nie zawiedź mnie!

- Bye, bye Claire! Szerokiej drogi życzę. Oby się już nigdy nie pojawiła.

- Nasz Dean. A jak Sam wspierał go w tym odcinku! Bardzo ładnie, brawo. Wspólne sceny Deana i Metatrona w bunkrze na duży plus. Dialogi, gra aktorska ich obu, ładunek emocjonalny, było dużo o Piętnie Kaina - cudnie!

- Castiel nawet nie denerwował. Jego wątek już dawno umarł śmiercią naturalną, więc... scenarzyści muszą mu dać coś do roboty. Jak sobie przypomnę go w 4/5/6 sezonie, to aż smuteczek bierze.

"Powrót do źródła"... Ciekawe. Lucuś? Wiem, wiem marne me nadzieje. Już prędzej Kain....

Podsumowując. Uczucia mieszane ale co tam. Bracia razem! A to dobrze, nie?

Zamieszczam dla tych, którzy nie widzieli a są ciekawi: Supernatural 10x11 promo: http://www.youtube.com/watch?v=bCQQNHdYMtk&x-yt-cl=8450 3534&x-yt-ts=1421914688

ocenił(a) serial na 9
Lexa17

Dla mnie wątek Crowleya z mamuśką spoko. Claire - umrzyj. Reszta? Nudna! Tyle co pogapić się na Deana, reszta nie porywa. Czekam na Charlie :)

Lexa17

W sumie Lucyfer to źródło, ale on nie pomoże więc raczej Kain. Czekam na powrót Chucka.

Lexa17

Najlepszym punktem odcinka był Dean. A także Sam i Mietek. Reszta taka se. Rowena mnie irytuje, ma w sobie coś wkurzającego. Serio, naprawdę Crowley jest ślepym idiotą i nie widzi, że mamcia knuje? Również mam nadzieję, że tylko udaje i ma jakiś plan. Claire była tak beznadziejna, jak się obawiałam. I ci dwaj kolesie dostali zbyt dużo czasu ekranowego.
Metatrona nie cierpię (ale w ten dobry sposób). I myślałam, że tym odcinku pojawi się Charlie. Oszukano mnie.
Ale dobrze, że będzie w następnym.

RubySava

Lexa, może wiesz jaka piosenka leci podczas "The Road So Far" na wstępie odcinka?

ocenił(a) serial na 8
RubySava

Long Black Road - Electric Light Orchestra.

Lexa17

Dzięki!

Lexa17

W tym odcinku było dużo gadania i to w sumie zaliczam na plus.
Zdarzały się złote myśli Deana i perełki w dialogach między Crowleyem, a jego knującą mamusią. Jednak "piekło" definitywnie zaczęło przypominać jakością dekoracji i ilością aktorów tani teatr telewizji.
Z akcją w bunkrze jest podobnie. Obleśny Mietek cudnie się sprawdza jako "ten, któremu chce się przyłożyć". Dean jest doskonały jako zaszczuty morderca mimo woli. I super, że Sam go wspiera, choć właściwie nie ma na razie nic ciekawego do zrobienia poza tradycyjnym odciąganiem brata od ofiary... A bunkier jak to bunkier (studio telewizyjne bez naturalnego światła) jest klaustrofobiczny i brak mu niestety powietrza, które udało się wyczarować w domu / złomowisku Bobbyiego Singera. Impala powinna się przemieszczać, a nie tkwić w garażu, jaki by on tam nie był.

Od samego początku nie podoba mi się furtka do nieba w piaskownicy. Wcześniejsze place zabaw wydawały się w miarę autentyczne. Obecnie używany ze zmienną ekipą "anielskich strażników" w postaci mamuni i córuni za każdym razem wypada źle i sztucznie.
Jednak jedna rzecz przywróciła mi wiarę w inscenizacyjne zdolności twórców, a było to.... stylowe etui na pierwsze ostrze. Odcisk zębatego nożyka w fioletowej wyściółce GENIALNY.
I jak tu traktować Crowleya jego piekielne królestwo na serio?

Fucząca Clair - dzięki, że dziewczę ruszyło w swoją stronę.

Co do "powrotu rzeki do źródła", to moim zdaniem w końcu do akcji powinien włączyć się nie Kain, nie Lucek (choćbym chciała), a Chuck. I nie miałbym nic przeciwko temu, żeby po drodze była potrzebna tajemna wiedza z jakieś super starej wersji "Księgi Stworzenia" do której można się dokopać tylko dzięki Golemowi, a której również poszukują nasi znajomi naziści z towarzystwa Thule.

ocenił(a) serial na 8
evo_33

Jak mi brakuje na filmwebie przycisku "lubię to". Zgadzam się z Twoim komentarzem w 100%. Też liczę na Chucka i mam nadzieję, że Crowley się ogarnie, bo to, co teraz robi, jest trochę żałosne.

ocenił(a) serial na 9
Lexa17

Wszyscy już wszystko powiedzieli, wiec nie będę się powtarzać, tylko powiem, że zgadzam się z Wami.
Mamusia króla Piekieł. Błłeee! Rowena, niedobra. Clair to po prostu... brak słów. Dobrze, że poszła i krzyżyk jej na drogę.
Metatron, jak dawno temu Crowley. Czarny charakter jest zawsze bardziej lubiany :D Szkoda, że Castiel nie pozwolił Deanowi go przycisnąć.
A tak, znowu zagadka. Ja sądzę, że źródło to jednak może być Lucyfer. W końcu Kain dostał swoje znamię od Lucka, wiec może Lucuś może je też zmazać. Ale jak? Kto, otworzyłby klatkę?
Och i ten Castiel. Kiedyś bez mrugnięcia wypalił oczy Pameli, bo patrzyła na niego, nawet nie żałował tego, że to zrobił a dzisiaj zobaczył troszkę poturbowanego Metatrona i przestraszył się konsekwencji.
Ale ogólnie odcinek na plus ;)

ataner4791

Śmierć mógłby wejść do klatki i wtedy mamy powrót Lucyfera i Michała czyli - wymarzony koniec. Nie wyobrażam sobie innego końca jak szczęśliwe zakończenie rodzinnego konfliktu który zaczął się u zarania dziejów. Cały serial opiera się na braterskiej miłości. Widać że nie zawsze jest lekko, ale rodzina to rodzina.
Castiel dla mnie stracona postać. Już bracia to wielcy męczennicy i straceńcy. Cass jako człowiek, nawet ten urywek w 5 sezonie w odcinku END, czy pojawiający się po raz pierwszy boży wojownik którym zaczynają targać wątpliwości czy choćby Cass oglądający porno ( the best) Teraz jak Cass coś powie zabawnego to takie to wymuszone i na siłę. On nie sprawdza się jako przywódca, tą rolę powinien dostać Gadriel by zmazać swoje winy, ale nie lepiej było ubić. Czekam też na wyjaśnienie paru innych wątków jak choćby Anny, czy już wtedy mieliśmy wpływ Neomi, pomimo że Michał był u władzy? Mają jeszcze połowę tego i cały następny sezon. JEŚLI będą chcieli robić 12, z tak rozwleczoną akcję to niech mnie w .... no nie ważne zresztą.

Czarny_Piotrus2013

Ja cały czas czekam na rozwiązanie "korka w zaświatach". Mam nadzieję, że problem ducha Kevina i innych biedaków, którzy tkwią "za zasłoną" nie zostanie rozwiązany jak śmierć Malachiasza krótkim zdaniem. Być może jest to pomysł na sezon 11.

Co do akcji, to "wątek główny" wlecze się jak w sezonie pierwszym, a wszystkie bardziej znane potwory zostały już wykorzystane, a pomysłów na nowe nie widać.

evo_33

Tak samo z Adamem, ciekawi mnie kiedy zmarł Jimmy Novak( bo nie pamiętam czy zginął przy Lucku, a jeśli tak to dlaczego wtedy a nie przy Rafaleu) bronie też poszły w zapomnienie, colt, gdzie są John i mary bo raczej nie w niebie, jest jeszcze Jozue który rozmawiał z Bogiem, a gdzie jest teraz? No właśnie co z Kevinem i resztą? Jest na razie sporo pytań, a czy poznamy odp?

ocenił(a) serial na 10
Czarny_Piotrus2013

Adam w piekle, co tu więcej mówić? ;)
Jimmy zmarł zabity wraz z Castielem przez Rafaela. Wiadomo to było już w dziewiątym sezonie, kiedy Cas powiedział, że gdy umiera anioł umiera też naczynie.
Colt chyba został utracony, gdy Deanowi nie udało się za jego pomocą zabić Lucyfera.
Mary na bank jest w niebie, John chyba też, bo został uwolniony z piekła.
Jozue zapewne upadł razem z innymi aniołami, być może nawet wtedy zginął jak Ezekiel.
Kevin i zasłona nie zostaną rozwiązane dopóki nie znajdzie się oryginalna łaska Castiela, bo to ona rozpoczęła ten bajzel. Jeśli w tym sezonie dostaniemy koniec Znamienia, to 11 na pewno zajmie się zasłoną.
A jeśli chodzi o Annę i Naomi z wcześniejszego posta, to zapewne już wtedy ona funkcjonowała, choć wtedy jeszcze nie zostało to wszystko nazwane i określone. Cas został raz zaciągnięty do nieba i "przeprogramowany", to samo stało się z Anną, więc spokojnie można zakładać, że to sprawka Naomi. Castiel pewnie nie raz u niej zawitał.

deathmaster

I tu się mylisz że zmarł zabity przez Rafała bo w odcinku o głodzie przez swoje naczynie czyli Jimmiego odczuwał głód. A przeprogramowanie a wysłanie Anny żeby zabiła braci mija się z celem, bo Michał tego nie chciał jak widać, i co by sobie tak działała bez jego wiedzy? Nie wiadomo czy są w niebie bo Ash ich tam nie znalazł, żaden anioł tego nie potwierdził. No właśnie Adam w piekle i co tu więcej mówić, czyli liczą się tylko synowie Mary i Johna, a nie Johna i przypadkowej laski. Był ważną postacią bo płynęła w nim ta sama krew, a ma to taki skutek że w linii prostej był dziedzicem Kaina i Abla w podobnym stopniu co bliźniacy, co już by mogło wpłynąć na sprawę ze znamieniem. Colt był widziany ostatni raz w sezonie 6, tylko że nie był to ten colt, tylko przeszły. Jeśli 11 to zasłona to super, już teraz wiadomo że będzie się dłużył jak flaki z olejem, bo cała akcja będzie w 12, a potem w 13. W sezonie 70 bracia ledwo będą chodzić ale spoko będzie akcja. A w tym sezonie zobaczymy koniec Roweny ( no może to ona będzie rządzić piekłem jak Abbadon by można było znów dać sezon więcej) może zginie Charlie, duże prawdopodobieństwo że zginie Metatron.

ocenił(a) serial na 10
Czarny_Piotrus2013

To że Jimmy już nie żył, nie znaczy że jego ciało nie pragnęło mięsa. Oczywiście możliwe jest, że zginął dopiero przez Lucyfera, ale w takim razie Bóg ma naprawdę dziwne poczucie humoru, by ożywiać Jimmy'ego i nawet nie oddać mu kontroli nad ciałem ;)

Anna i jej berserk w ogóle było dziwnym wątkiem, chyba po prostu musieli się jej jakoś pozbyć, skoro Cas zajął jej miejsce jeśli chodzi o towarzysza Deana. Nie zdziwiłabym się jednak, gdyby jej przez to grzebanie w mózgu po prostu odbiło.

Adam zawsze był dla mnie nudny i nie widzę sensu w ciągnięciu jego wątku. Bo niby o czym tu opowiadać? Jednorazowo stał się naczyniem Michaela, a teraz pewnie gdyby go wyciągnąć, to byłby jednym wielkim warzywem, prawdopodobnie bez duszy, gdyby znowu zabrał się za to Cas, bo na Śmierć raczej nie ma co liczyć. Ona ma to wszystko gdzieś. Sam i Dean nie mieli z nim nawiązanej żadnej więzi, to i na wyciągnięciu go im nie zależy. Lepiej żeby scenarzyści go tam zostawili i nie kombinowali. Nie wszystkie wątki muszą być idealnie domknięte. Zresztą jak mieliby go powiązać ze Znamieniem? Miałby je przejąć, usunąć? W historii biblijnej Kain i Abel mieli co prawda sporo rodzeństwa, może jeszcze jakoś to przedstawią, ale póki co ten wątek w serialu mówi o dwóch braciach i Colette, o trzecim bracie nie było mowy.

Od czasu stworzenia świata zginęły miliardy ludzi, to że Ash nie znalazł ich w sezonie piątym, nie znaczy, że nie znalazł ich później. Zresztą wątek Johna i Mary już i tak jest zamknięty. Poznaliśmy historie ich życia, wiemy że Mary jako duch była przez jakiś czas na ziemi, wiemy że John był beznadziejnym ojcem i z pewnością nie zasłużył na niebo. To się nadaje najwyżej na ewentualny spin-off albo jednoodcinkowy wąteczek, ale na nic więcej.

Póki co największe szanse na śmierć ma w tej chwili Crowley. Ten jego sen wywołany przez mamusię podejrzanie śmierdzi foreshadowingiem ;) Ucieszyłabym się. Mam dość Crowleya, a pobłażliwość Sama i Dean w stosunku do niego już dawno stała się absurdalna. Szkoda będzie tylko Marka, bo fajny z niego facet.

deathmaster

Zabicie Crowleya to koniec serialu, idę o zakład. A Sam i Dean też by źle skończyli gdyby nie byli głównymi bohaterami.

ocenił(a) serial na 9
Lexa17

jeden z lepszych odc w sezonie, stary dobry klimat wraca

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones