Może za wcześnie jeszcze oceniać sezon po dwóch odcinkach, ale straszne nudy w tym sezonie. Wszystkie te zwroty akcji są takie nijakie.
Uwielbiam ten serial, ale jak tak dalej ma to wyglądać to lepiej aby to się skończyło na tym sezonie
Codziennie ktos pisze podobne temat na FW,choc nie mam pojecia po co.Moim zdaniem 8 sezon jest bardzo dobry i nie widze powodu do zalenia sie.Jedyne co bym chcial od tego sezonu to wiecej strasznych potworow,juz dawno zadnego nie bylo...
Obejrzałem właśnie odcinek trzeci i powiem, że wydaje się rozkręcać. Stary dobry Supernatural (pomijając rozterki Sama o porzuceniu polowań).
Forum jest po to aby się wypowiadać.
A moim zdaniem 8 sezon nie jest dobry jak na razie, ale mam nadzieję, że się rozkręci.
Może nie jest tak dobry jak poprzednie sezony ale nadal daje radę i ma u mnie dyche :P
Jak na razie sezon 8 jest o wiele lepszy od 7 (mówię na podstawię pierwszych odcinków tych sezonów). Choć dzisiejszy odcinek był akurat najgorszy z 3 wyemitowanych do tej pory.
dwa pierwsze odcinki były zajebiste szczegolnie drugi no trzeci to był taki sobie chciaz było miło zobaczyc ze chłopaki są w trasie a nie szukają tylko tych tablic
po pierwszym zdaniu twojego postu już mam dosyć... "może za wcześnie [...] ale..."
naprawdę nie rozumiem tej ogólnej krytyki. dla mnie sezon 7 i obecnie emitowane nowe odcinki są dużo lepsze od sezonu pierwszego. mam wrażenie, że wszyscy z góry negatywnie się nastawili i koniec. uświadomcie sobie, że naprawdę trudno wymyślić coś lepszego od samej APOKALIPSY.
Dla mnie 7 sezon to tylko zmarnowany potencjał. Miał materiał na fabułę, który mi się chyba nawet podobał bardziej niż sama Apokalipsa (Cass bogiem, halucynacje Sama, trochę później lewiatany). Świetne pomysły, słaba realizacja. A 8 sezon to nuda, beznadzieje nowe postacie: Amelia, Kevin i spółka, tylko Benny trzyma poziom. Oby było lepiej bo póki co najnowszy sezon to porażka.
Zgadzam się z autorem (ką) tego tematu. Jak dla mnie ten sezon jest najgorszy spośród wszystkich. Nuda nuda i jeszcze raz nuda. Ale może się jeszcze rozkręci...
Również myślę, że ten sezon jest słaby, może jeszcze się rozkręci, nie będę porównywać do siódmego sezonu bo za wcześnie. Mi najwięcej brakuje Bobby'ego bo była to moja ulubiona postać zaraz po Deanie i bez niego to już nie to samo.
Cóż , brak pomysłów. Scenarzyści za mocno pojechali, lub przeciągnęli serial, bo brakuje sensownych przeciwników. Dla mnie po Lucyferze każdy kolejny BOS wydaje się smieszny i naciągany. Przez to serial stracił swój klimat i ten minimalny ułamek wiarygodności. Ale i tak uważam ze zaczęło się lepiej niż w sezonie 7, nie mogłem już patrzeć na te lewiatany zabijane płynem do zmywania, poczekamy , zobaczymy, może się jeszcze rozkręci. Ja będę oglądał, choćby z tego względu ze według mnie, nie ma nic lepszego w tym gatunku seriali.
Podkreślam, że nie chcę wyjść na sapiącego, internetowego napinacza, nie chcę pluć jadem na prawo i lewo, ale ludu drogie, dajcie spokój, bo zaczynacie mi (i pewnie także znacznej części fanów) działać na nerwy. Ciągle Wasze biadolenie, jakie to złe są nowsze sezony, jakie masakryczne, że powinny się dawno skończyć, etc. Ja rozumiem kwestię "własnego zdania", ale jak tak bardzo jesteście rozczarowani, to po co oglądacie? Bo wyjątkowo głupi wydaje mi się pomysł oglądania czegoś, co mi się nie podoba. Zakończcie swoją przygodę na piątym bądź czwartym (nie wiem, jak to Wy wszyscy tam uważacie, mega-eksperci) sezonie i oszczędźcie sobie już tej wyjątkowo nużącej gadaniny na temat tego, że sezon powinien się już dawno skończyć.
PS. Nie, nie jestem szalonym fangirlem zakochanym w Jaredzie bądź Jensenie. I tak, dostrzegam minusy serialu, jestem świadoma tego, że niektóre okresy w Supernatural są po prostu gorsze. ALE LITOŚCI.
to nie chodzi o to, że nowe sezony są mega słabe i w ogóle czarna przepaść, czeluść i nicość. po zakończeniu 5 sezonu, który miał genialny poziom spodziewamy się dużo po serialu i zwyczajnie np ja jestem trochę zawiedziona, że nowy sezon wraca do tematów w pierwszego i nic nowego i nudy. (wyjmując ostatni odc, który akurat całkiem mi się podobał). a 8 sezon zaczął się naprawdę kiepsko jak na TEN serial, chociaż nadal sprawia mi przyjemność oglądanie nowym odcinków. starych zresztą też. ale spodziewałam się lepszego sezonu. i podejrzewam, że wszystko zmierza w tym właśnie kierunku. taką nadzieję mam.
zgadzam się nietuzinkowo.
tym ludziom nie podoba się serial od 6 sezonu, ale dalej oglądają i wkurzają swoim gderaniem innych. tak jakby myśleli, że można wymyślić coś większego od apokalipsy. sezon 5 po prostu był zbyt dobry i się ludziom w głowach poprzewracało. dla mnie 7, 8 sezon są lepsze od pierwszego (dopiero pod jego koniec mnie wciągnęło)
myślę, że można. można wymyślić coś, jak nie większego, to równie dobrego. i spodziewam się, że to się w końcu stanie. i mam nadzieję, że serial skończy się najdalej na 10 sezonie. bo zwyczajnie szkoda mi będzie dobrego serialu który zacznie się robić nie na jakość a na kasę.
Można było by np rozszerzyć coś o postaci śmierci albo tego dzieciaka który miał być wcielonym złem a później ten watek gdzieś zniknął,zacząć coś o mitologicznych demonach, tych prawdziwych a nie potępionych duszach. Crowley , mimo ze go uwielbiam, nie pasuje mi na pana piekieł z tego prostego względu ze Lucyfer nie był jedynym upadłym aniołem i Crowley nie mógł by rządzić w piekle może coś o tym. Każdy z tych pomysłów wydaje mi się lepszy od tych naciąganych lewiatanów które według wszystkich podań były stworzeniami morskimi.