Tą kłótnią z Dionisiem, że miało go tu ie być. Najbardziej rozwaliło mnie to <chyba> 'Patrz, jestem tutaj' i jego mina ;D
Broni się jak może, żebyśmy zmienili o nim zdanie :D Ale mnie rozwalił inny fakt mający z nim związek. Dostaje telefon od Rodolfa, że na Malqueridzie zdychają byki i w pośpiechu pędzi na ranczo, Dojeżdża z piskiem na miejsce, wysiada z samochodu i co... miał czas, żeby się wystroić w ten ich tamtejszy garniturek :D :D :D
https://www.youtube.com/watch?v=l34aGdrzbc4
Dokładnie 19:43 xD
Tylko bez pl tłumaczenia nie wygląda to już tak samo ;x ;p
Aaaa i jeszcze chciał łamać hasło do poczty Alonsa bez internetu :d :D Aż sam siebie nazwał idiotą :D Tym zapunktował u mnie ;]
Ja bardzo lubie jak pokazują jak Daniel jest taki ironiczny i zabawny mogli by go częściej tak pokazywać
Daniel to taki wyrośnięty źrebak.... czasami zachowuje się mało poważnie jak na to co przeżył;) ale to jest fajne.
ja tam go lubie, może nie zachowuje się nie wiadomo jak emocjonalnie, ale chyba płacząca ciągla i rzucająca sie Camila wystarczy, zresztą według mnie w rzeczywistości facieci w takich trudnych chwilach bardziej przypominają Daniela w zachpwaniu niż innych bohaterów telenowel, którzy "rzucają" sie na wszystkie strony jak są nieszczęśliwi
Otóż to, święta racja. I w rzeczywistości taka postawa mężczyzn jest równie irytująca jak Daniel w AB.
no racja, ale uważam też że Daniel ma troche gorzej niż Camila bo jak chce może się zamknąć w pokoju i nie musie udawać, a Daniel cały czas jest z Miriam i udawać że wszystko jest ok tk jak kiedyś, tak jak w jakiejś rozmowie Dante powiedział mu że w ostatnim czasie widział już trzy twarze Daniela, przy Miriam Camilli i jak jest sam
Może i ma gorzej, ale faceci w kwestii uczuć potrafią być twardzi i dusić je w sobie. Daniel właśnie tak się zachowuje. I dobrze, bo ci płaczący amanci są jakoś mało wiarygodni, a on może wkurza, ale jest prawdziwy
zgadzam sie, w sumie to kto by chciał takiego faceta co ciągle płacze i się wzrusza;)
Według mnie tak samo i nie rozumiem tego, że inni są aż tak niechętni w stosunku do niego. ;x
W innych telkach główni bohaterowie marzą się razem z główną bohaterką, a tu taka miła odmiana. xD
Nie zależy mi na tym, żeby płakał - chłopaki nie płaczą. Powtórzę po raz kolejny, że gdybym ja miał świadomość, że tracę taką wspaniałą kobietę jak Camila, wściekłość trawiłaby mnie od środka i musiałbym jakoś wyładować swoją złość i ból... na czymkolwiek... odciążyć psychikę fizycznie - ja tak to robię - nie liczę już ile razy rozwaliłem klawiaturkę. A gdyby taka kobieta odsuwała się ode mnie przynajmniej próbowałbym ją zatrzymać choć na kilka sekund... przytuliłbym aż do utraty tchu... nawet gdybym miał świadomość tego, że tym samym krzywdzę i ją i inna kobietę, która mnie kocha, bo tak to już jest, kiedy serce i rozum nie idą w parze! A Daniel tylko stękać potrafi :/
Ha ha ;D Rozbawiłeś mnie tą rozwaloną klawiaturą ;D
Mnie irytuje to, że choć kocha Camilę to zdradził ją z Miriam <no ale tak to już przeważnie jest w telkach>, ale mimo tego potrafię zrozumieć jego rozdarcie i to, że nie chce doprowadzić do śmierci Miriam, a to że kocha Camilę przecież widać w tym, że jest zazdrosny o Mariana, że ciągle znajduje sobie jakiś pretekst, by się z nią spotkać...
Taką już jego postać stworzyli i tego nie zmienimy...
A tak po za tym a lubię Daniela,może i lamie się bardzo,poddaje,Ale chce podkreślić że także kocha Miriam ,nie tak jak kiedyś ale jednak zostaje gdzieś jakieś uczucie,bynajmniej jak do przyjaciólki, siostry i zależy mu na jej zdrowiu,i tu właśnie podjął decyzję odważną...bo został z kobietą dla jej dobra a nie swojego....A Miriam w końcu też nie jest niczemu winna tak jak Camila...
Mi też brakuje jakiegoś działania ze strony Daniela, choćby nawet nieracjonalnego :) Sytuacja jest jaka jest, ale on za bardzo poddaje się, "płynie z prądem".