Zapowiada się ciekawie. Niestety razi ta "różowość" i blask nałożony permamentnie we
wszystkich scenach... Miejmy nadzieję że treść i fabuła nie będzie aż tak słodziutka jak oprawa
graficzna. :)
Ja jestem już po 3 odcinkach i muszę powiedzieć, że ten tytuł może być brany pod uwagę do najlepszego anime sezonu, a nawet roku (choć z rokiem będzie ciężej). Z początku obawiałem się o postać Shiro, ale już coraz mniej. Róż? faktycznie pełno tego koloru, ale czemu nie, jest oryginalnie i wesoło :) Główny bohater nadrabia wszystko.
Będąc po 4 mam obawy co do reszty. Pierwszy odcinek był świetny, drugi pobudzał ciekawość tym jak będzie wyglądać ich życie.
Ta gra w papier, kamień i nożyczki pokazano bardzo inteligentnie... ale kolejna, w szachy - to już nie to. Wolałbym raczej coś przebiegłego, podstępnego, opartego na inteligencji i doświadczeniu graczy... liczyłem że to będą gry w stylu "podstępnego okularnika" - a tutaj magia, dramatyczno-łzawe przemowy. Jak dla mnie, to obniża poziom i szansa na anime roku się zmniejsza:p
Ale nie poddaje się, oglądam dalej, zobaczę czy anime odzyska wigor, czy zacznie pikować.
Kolorystyka wcale mi nie przeszkadza - o ile treść jest dobra;) np jak w przypadku Knights of Sidonia.
Fakt, że mamy tutaj magię może być ciekawy. Magia vs. "Słabi". Jeśli chodzi o szachy to mogą one być przodującą grą, ale wątpię by ciągle się pojawiały. Element gier jest bardzo ważny i na tym polu wszystko się rozstrzygnie. No zobaczymy, jak dla mnie wszystko idzie w dobrą stronę. Niby po ostatnim (4) odcinku możemy wywnioskować dalszy ciąg fabuły: mianowicie podbijają wszystkie rasy i rozgrywają pojedynek z Tetem. Mam nadzieję, że w tym elemencie coś mnie zaskoczy. Jeśli dojdzie do ponownego pojedynku z Tetem (całkiem miłym kolesiem) to o co będzie się toczyć gra. Najważniejsze: Byleby nie było nudno! :)
Określono o co ma się toczyć gra: pozycja boga vs. władcy planety. I właśnie ta rozgrywka pewnie będzie szachami, bo w 4 odcinku pan Bezimienny powiedział, że każda rasa reprezentuje jedną bierkę w szachach. Tylko że Tet już raz przegrał w szachy:p
A co do niego, to póki co to moja ulubiona postać tego anime - i najlepszy bóg jakiego widziałem we wszystkich "ruchomych obrazkach";)
Element gier można różnie pokazać, co było widać w przypadku tych dwóch rozgrywek o których pisałem - bo ta pierwsza gra bardzo mi się podobała, a ta druga strasznie mnie irytowała. Teraz jak wejdzie magia, to może być dużo oszukiwania a mało grania... no ale nie będę już krakał, czas pokaże:))
Jak wyżej, pierwsze 2 odcinki były ok, ale im dalej tym gorzej, odcinek 4 mnie zanudził na śmierć. W sumie to nie rozumiem masowej podjarki tym tytułem.
Do films100:
anime sezonu? To raczej żart był ? A z tym rokiem to już nawet śmieszne nie było :)
Mushishi, Brynhildr in the Darkness, One Week Friends -> to są moje typy na ten sezon.
Mushishi nie jest mi znane,
Brynhildr in the Darkness - na pewno nie ma szans na najlepsze anime roku, czy nawet tej ramówki. Pierwszy odcinek był zachęcający, ale dalej coraz gorzej;)
One Week Friends - obejrzałem pierwsze 4 odcinki. Hmm... sam nie wiem, widziałem "50 pierwszych randek", więc koncepcja nowa dla mnie nie jest. Reszta - typowe obyczajowe; karaoke, jedzenie i przeciętne dialogi. Wspomniane romansidło było zabawniejsze:)
Na ten czas (pierwsze 6 odcinków), moje top1 dałbym Mekakucity Actors;)
Trochę mnie poniosło. W sezonie obecnym (wiosna) tytuły zasługujące na uwagę lub będące bardzo popularne to (wyliczę wszystkie): Haikyuu!! (nawet nie siliłem się, aby to obejrzeć); Gokukoku no Brynhildr (całkiem dobry tytuł, przyznaje); Isshuukan Friends (nie dla każdego, a co więcej z każdym odcinkiem przybywa komentarzy, że nudne); Black Bullet (nie widziałem); Mahouka Koukou no Rettousei (szybko odpuściłem oglądanie, więc nie ocenie); Sidonia no Kishi (nie widziałem, ale raczej nie dla każdego); No Game No Life (wg. mnie ciekawy, nowy). Podsumowując cały sezon: nic nadzwyczajnego. Dla ciekawych: w tym sezonie (obecnym, wiosennym) wyszło mniej więcej 30 tytułów.
Sam widzisz, że nikt się nie liczy z twoim zdaniem. Po prostu masz, najdelikatniej to ujmując: dziecinny gust. ;)
Ta "różowa kreska" (choć moim zdaniem to bardziej podchodzi pod odcień czerwieni) nadaje temu anime nietypowy wygląd, przez co jeszcze bardziej można je odróżnić od innych. A fabuła, jak dla mnie jest znakomita i zgadzam się z poprzednikiem - to anime może być brane pod uwagę przy wyborze najlepszego anime roku :)
Mnie się bardzo podoba, chociaż mam nadzieję, że Sora zacznie być troszeczkę bardziej samowystarczalny. Rozumiem ideę jedności jego i Shiro i że pewnie tylko razem są niezwyciężeni, jednak to dorosły facet jest prawie i dobrze by go było czasem takim widzieć :)
Jak dla mnie ta różowość jest zayebista.. Mam dosyć anime, które mają totalnie taką samą kreskę, a postacie w różnych anime różni tylko kolor włosów. Tak wiem trochę przesadzam bo nie ma aż takich podobieństw, ale ta kolorystyka nie razi w oczy mi się podoba. Co do samej fabuły. Jak dla mnie bomba. Nie widzę powodu narzekania na anime, bo co grają w szachy? Ktoś wyżej napisał, że wolałby coś "przebiegłego, podstępnego, opartego na inteligencji i doświadczeniu graczy". No sorry "inaczej kurtyzana" (:D nie mogę napisać brzydkich słów..) nie ma innej trudniejszej gry która zawiera wszystkie te elementy z nadwyżką niż szachy. Po za tym jak już nie którzy się przekonali (oglądając kolejne odcinki) nie ma ciągle szachów, a nawet jak się powtarzają to w bardziej ekstremalnej wersji :D. Anime jak dla mnie już wygrało ten rok. Za pół roku pewnie do niego wrócę.