skoro był jednym z żołnierzy zwerbowanym przez układ, musiał doskonale wiedzieć, kim naprawdę jest Tomasz Kruszyński..
(wątek pewnie juz był, przepraszam...)
Dla lepszego zrozumienia tego niuansu - zwróćcie uwagę, że Grand (w chwili gdy Kruszon wylatywał z policji) był w więzieniu!!!
Dokładnie. IMO już za badzo szukamy dziury w całym. To, że w "Oficerze" wiele jest możliwe wiemy, ale nie doszukujmy się niewiadomo czego. Gdyby Grand wiedział wcześniej o tym, że Kruchy jest psem, czemu by tak gwałtownie reagował po wizycie Cypy u niego. Zresztą po co angażowałby w sprawdzanie lojalności Kruchego Zidana, Ritę, Eryka i tego Francuza?
To nie jest szukanie dziury w całym. Na forum TO podałem naprawdę sporo poszlak wskazujących na sensowność tematu tego posta. Wygląda jednak na to, że któregoś dnia trzeba będzie je wszystkie zebrać do kupy i niemal podstawić Wam pod nos. Póki co jeden z wielu niuansów:
Jakim cudem Grand wiedział o usunięciu Kruszona z policji dosłownie kilka godzin po tym fakcie?! Jeśli ma taki dostęp do informacji o Kruszonie, jego ukryta tożsamość nie mogła stanowić większego problemu i na pewno nie była skutecznie ukryta przed Grandem :)
Mój post miał być niżej. Znalazł się już tam, ale tego moderacja nie usunęła, choć go zgłosiłem:)
Akurat skończyłem oglądać trylogię, choć minęło kilka lat od wpisów to może Michael jeszcze zaglądasz na filmweb...Oczywistym jest, że Grand o niczym nie wiedział. Mógł znać się z Matejewskim ale zwerbowany mógł zostać do wywiadu później...Gdyby był wcześniej agentem wywiadu to Rita by go nie wystawiła Toporowi.
No wreszcie jakiś myślący widz!!!
Od kilku miesięcy próbuję udowodnić tę tezę, ale do nikogo ona nie trafia... :/
Niekoniecznie przecież Ratyński spisał Granda na starty.
W 11 odcinku Ratyński nawet mówi mu Grandowi przez telefon:-to co z tego że glina-.
Poza tym ciężko mi uwierzyć by Grand pozwolił Malwinie tak się zbliży z Tomkiem gdyby o wszystkim wiedział....
Ale kluczem w tej zagadce nie jest Ratyński, tylko Matejewski. Przypomnij sobie np. wątek związany z kartą Matejewskiego. Są poszlaki dot. kontaktu Matejewskiego z Grandem już w "Oficerze"...
Dokładnie - kluczem jest Matejewski - ja się zastanawiałem, czy on od początku nie by po ciemnej stronie mocy razem z Rayńskim ... ta karta jest tu zastanawiająca...
Michael, mógłbyś podać link do wątku w tej kwestii, nowy tu jestem i nie ogarnąłem jeszcze wszystkiego, dzięki
Nie no zaraz napiszesz że Grand działał ''dla dobra ojczyzny'' i tylko ''wrabiał'' Ratyńskiego.
M_Hunter - kilka miesięcy temu toczyliśmy burzliwe dyskusje na forum Trzeciego Oficera. Wyprodukowaliśmy w sumie prawie 400 tematów :) Poruszaliśmy tam przede wszystkim kwestie Granda - w tym jego zwerbowania i wiedzy nt. Kruszona. Pamiętam, że dosyć obszernie udowadniałem, że Grand mógł być związany z Wywiadem jeszcze przed akcją Oficera i również tym sposobem mógł znać tożsamość Kruszona. Dodając do tego postać Matejewskiego i jego znajomość z Grandem - sprawa wydaje się być oczywista...
Mimo moich najlepszych chęci, nie potrafię tego teraz znaleźć na forum...
Jeżeli wiedział kim jest Kruszon to dlaczego pozwolił Malwinie zbliżyć się do niego to po pierwsze.
W 10 odcinku Oficerów Rita mówi coś takiego:"Tym gorzej dla Ciebie, bo to znaczy, że naprawdę go polubiłeś. Uwierzyłeś, że jest Twoim przyjacielem, może nawet był Twoim przyjacielem. Dlatego to tak Cie boli. Nie chodzi o to co zrobił Twojej siostrze tylko chodzi o Ciebie. Zabij go. Zabij go bo inaczej nigdy nie odzyskasz wiary w siebie."
Może i Grand wiedział o Kruszonie,ale mimo wszystko dziwi mnie to dlaczego pozwolił sobie zaprzyjaźnić się z policjantem, może myślał, że przeciągnie Kruchego na swoją stronę...?
Czuł się po prostu znacznie mocniejszy od Kruszona. Zwróć uwagę na akcję podprowadzenia limuzyny spod komendy - to było ostentacyjnie brawurowe :) Grand trzymał się Matejewskiego (a jak wiemy z TO - on był mózgiem układu), więc Kruszon i jego nieudolny dowódca Kondeja nie stanowili żadnego niebezpieczeństwa...
M_Hunter - szukałem i znalazłem :) Oto wątek, w którym poruszamy ten temat (zwróć uwagę na daty przy postach...)
http://www.filmweb.pl/topic/1011769/Wej%C5%9Bcie+Granda.html
Skoro byli tacy cwani i mocni to czemu zabili Rysia?.
Ja bym jakbym był na ich miejscu skompromitował bym go, po tym jak wziął w ''łapę'' to wale nie było by takie trudne a z Kruszona zrobił bym wariata,kto uwierzy wariatowi?
Aldoną w takim układzie nie ma się co przejmować.....
Akurat śmierć Rysia nastąpiła w ostatnich odcinkach Oficera. Wiadomo, że Kruszon okazał się zdecydowanie sprytniejszy + Ryś, Aldona... Ale przecież pamiętamy, że na początku to były dzieci we mgle...
No ale zabijając Rysia ludzie z układu sami sobie strzelili gola.
Po tej akcji Aldona ani Kruszon już na pewno by im nie odpuścili to świadczy w gruncie rzezy o ich słabości, zwłaszcza że zabójstwo Rysia nie przyniosło im korzyści a wręcz przeciwnie przysporzyło dodatkowych problemów.
Przypomnij sobie nagranie z ukrytej kamery - z ostatnich odcinków "Oficerów". Tam jest wyraźnie pokazane, że dla układu zabicie 3 policjantów to rutynowe działanie :)
Z czase zaczynam wierzyć w to, że nasz Jacek o wszystkim wiedział, ale patrząc na to, co Kruszon nawyrabiał w jego życiu, to miał niezwykłą cierpliwość:)
Wystarczy odświeżyć sobie Trylogię od deski do deski :) I wychwycić pewne niuanse. Grand chciał wpuścić Kruszona do grupy, chyba nawet bardziej niż sam Kruszon. Podobną słabość do niego miał Matejewski i tu zaczyna nam się wszystko klarować... Moim zdaniem zależało mu bardzo na jego związku z Malwiną... A pretensje do Malwiny wynikały z samego faktu, że go nie poinformowała - bo widać po Grandzie we wcześniejszych scenach, że o tym de facto wiedział.
Ja jednak skłaniam się ku teorii, że jednak nie wiedział... Mogło to wyglądać tak: Ratyński potwierdził Grandowi, że Kruszon to faktycznie doktor ekonomii (Grand, wiedząc, że wykłada on w Jabłonnie, musiał Ratyńskiego o niego zapytać, ten jak wiemy spisał Granda na straty, nie wtajemniczał go więc w sprawę akcji). A o całej prawdzie Wielgosz mógł dowiedzieć się dopiero od umierającego Cypy...
To skoro tak już jesteśmy przy teoriach spiskowych:D.
To mnie z kolei zastanawia czy Aldona spała z Rysie kiedy jeszcze była z Tomkiem to ma dla mnie znaczenie.....
M_Hunter ma całkowitą rację, a Wy nie potrzebnie komplikujecie...jak zwykle zresztą. Przecież Kruszon był przez pewien czas wtajemniczony w napad na bank- nagle Grand dowiaduje się, że Kruszon jest wtyką (Cypa mu to nie całkiem dobrowolnie wyjawia), potem widzimy jego reakcję w czasie rozmowy z Malwiną. Grand widzi, że zrobiło się gorąco- porywa Kruszona, zbiera ekipę i napadają na bank. Logiczne czyż nie ?
Dokładnie. IMO już za badzo szukamy dziury w całym. To, że w "Oficerze" wiele jest możliwe wiemy, ale nie doszukujmy się niewiadomo czego. Gdyby Grand wiedział wcześniej o tym, że Kruchy jest psem, czemu by tak gwałtownie reagował po wizycie Cypy u niego. Zresztą po co angażowałby w sprawdzanie lojalności Kruchego Zidana, Ritę, Eryka i tego Francuza?
A może dlatego wlaśnie zginął Ratyński - z zemsty Granda, że ten nie powiedział mu prawdy o Kruszonie?.....
Swoją drogą to jest kolejny dowód na to, że Ratyński nie był mózgiem akcji (zwanej później "napadem tysiąclecia"). Prawdopodobnie był osobą, która mogła zapewnić kontakt z kolesiem ze studiów - dyrektorem oddziału Banku Polskiego. A później został zlikwidowany w ramach zwyczajnego czyszczenia śladów...
Według mnie Grand od początku wiedział, kim jest Kruszon. Po pierwsze był w układzie, po drugie zastanawiało mnie skąd się wziął w odc. 5 Ratyński w tym klubie nocnym. Otóż CBŚ miało sobie o nim przypomnieć w chwili, gdy trafią na ślad Granda. Tak też się stało i poproszono Ratyńskiego o pomoc w akcji. Ten poinformował Granda, który potrafił świetnie udawać. Pod koniec odc. 9 Grand upewnił się, że Kruchy to policjant, ot i cała zagadka. Grand po prostu musiał wiedzieć. Stąd różne jego insynuacje pod adresem Kruszona.
Trudno nie robić spoilerów, skoro serial ma już wiele lat. Jak niby przeprowadzić dysksuję na temat jakiejś kwestii "Oficerze" nie robiąc spoilerów? Zastanów się. Jeżeli ktoś nie oglądał tej produkcji, nie chciałby psuć sobie spoilerami atrakcji oglądania, a także miałby trochę oleju w głowie, nie wchodziłby w takie tematy. Nie nazywaj ludzi idiotami, bo równie dobrze taki przydomek mógłby polecieć w Twoją stronę.
Zwłaszcza że sam zajrzałeś do tego tematu i być może zepsułeś sobie niespodziankę(jeśli jeszcze nie oglądałeś "Oficera")
A ja myślę, że h4r ma trochę racji - nawet nie wchodząc do tematu widzimy na stronie forum "Czy od początku Grand wiedział, kim jest Kruszon? skoro był jednym z żołnierzy zwerbowanym przez układ..."
Szczerze mówiąc trudno mi sobie wyobrazić oglądanie Trylogii z takim bagażem wiedzy :)
W takim razie osoba, która ma zamiar po raz pierwszy obejrzeć "Oficera", powinna odwrócić wzrok, nikt nie zmusza do czytania takich topiców.
Mi się wydaje że to nie był taki do końca spisek, gdy Grand zaproponował Kruszonowi napad na bank i Kruchy zwrócił się z do Ratyńskiego z prośbą o kody, ten wyczuł świetną okazję aby zbić fortunę. Dał Kruchemu kody a do akcji w banku zostało wynajęte wojsko aby usunęło i Granda i Kruchego. Na jakiś czas przed akcją Ratyński albo prezes banku wypłacili pieniądze używając tych właśnie kodów i liczyli że wszyscy świadkowie zostaną zlikwidowani a oni zachowają czyste konto, wszyscy mieli myśleć że to Grand i Kruchy ukradli kasę. Podobna sytuacja była z Mamajem na początku serii.