Ach... Drama przecudna, mimo, że tak długo każdy epek trwa, to nie żałuję poświęconego czasu na pooglądanie choćby jednego epka:)Dlaczego? Odpowiedź oczywista, fabuła, akcja, aktorzy(zwłaszcza męscyxD), przezabawne gagi i wpadki głównego bohatera - Yuan Da Ying potrafiły trzymać w napięciu do ostatniej sekundy epka. A i jeszcze na tym nie kończyłam, bo przecież po niektórych pokazane były kulisy - latanie na linach(biedny Prosiaczek (Alan Luo) nabił sobie tyle siniaczków, Jerry(Yan) i jego perfekcyjny rzut za pleców do kosza(TRAFIONY!!!- podziwiam, piękny Wu Chun - ach, ta jego fryzura:D:D:D... Tak więc zachęcam każdego do pooglądania tego serialu(dramy dla znających trochę bardziej świat Dalekiego Wschodu), żadnego z Was Ognista koszykówka nie rozczaruje;)