Czuć atmosferę Argentyny. Jeszcze lepiej by to wyszło gdyby umiejscowili akcję na obrzeżach Buenos Aires, ale i tak jest świetnie. Bardzo dobra gra aktorska, ciekawa fabuła, sposób narracji i bardzo dobry klimat.
serial przywodzi na myśl z lekka książki Mario Vargas Llosy, klimat ma obłędny, bardzo dobrze się ogląda. Co się ukazuje, sam serial też powstał na podstawie książki. Fabuła z kolei kojarzy mi się z europejskim serialem The Missing.
Ten serial to perełka na mapie Ameryki Południowej. Ostatnie zwroty akcji są tak obłędne i pokręcone, że można by tutaj włączyć kilka gatunków z małego ekranu (nawet przez chwile to wygląda jak telenowela). Komentarz dodawałem chyba po 4 odcinkach, gdy akcja toczyła się w mieście, ale późniejsze przejście na prowincje to było coś niesamowitego. Miażdżący klimat.
klimat ostatnich odcinków kojarzy mi się też lekko z Cieniem Wiatru Zafona, jest mrocznie, przygnębiająco, ale i bardzo ciekawie, a sam finał wieńczy dzieło. Ile ja bym dała za kolejny taki serial.