Cześć, szukam dramy, która miałaby podobny schemat do YB, czyli po jednej stronie albo
nieładna albo nieśmiała albo biedna albo głupiutka dziewczyna, taka, która się raczej nie
wyróżnia, nie odnosi wielkich sukcesów, o której nikt by nie powiedział, że jest pięknością, a po
drugiej stronie albo super bogaty albo sławny albo przystojny (albo wszystko naraz) młody facet.
Ich drogi się jakoś krzyżują, on jej bardzo nie lubi, a ona go adoruje po cichu i generalnie bardzo
cierpi, bo on ją na każdym kroku odrzuca. Po jakimś czasie on zaczyna się w niej zakochiwać, ale
oczywiście nie zdaje sobie z tego sprawy aż do kilku ostatnich odcinków. Oczywiście jest jeszcze
ta piękna i zamożna laska, która komplikuje im obu życie, ale wszystko się dobrze kończy, główni
bohaterowie wyznają sobie miłość i jest szczęście, wesele i ogólna radość. Uwielbiam ten
schemat i wiem, że wiele dram na nim bazuje. Czy moglibyście mi coś polecić? Obejrzałam już
YB, Kgotboda Namja, Oh! My Lady, Playfull Kiss i Secret Graden.