Jestem wielkim fanem tej opowieści Dickensa. Widziałem większość ekranizacji i mam tez książkę w oryginale. Niestety, ten serial, pomimo świetnego aktorstwa, efektów i niezłej oraz mrocznej atmosfery, jest dla mnie nie do przyjęcia. Watek z molestowaniem małego Skrucza , watek z wykorzystaniem Pani Cratchit (rozebranej i upokorzonej) jest nie do przyjęcia! Obrzydliwe! Po drugie, Pani Cratchit mu nie wybaczyła ( a to jest przecież istotne w powieści C.D.- wybaczenie). Co wiecej, kobieta ta, po wyjściu Ebeneze, mówi do duchów (nazywając je po imieniu), że maja duzo roboty. Czyżby zahaczenie o spirytyzm? Nie zniechęcam nikogo do oglądania bo serial jest naprawde mistrzowsko nakręcony i robi wrażenie, ale trzeba to traktować jako luźną adaptację dla raczej dorosłych widzów. Ja tego nie kupuję, chyba wole slodką i optymistyczną wersje oryginalną.