Już sam początek mocno mnie zniechęcił. Główny motyw serialu to "bohater będący na samym końcu łańcucha pokarmowego musi nagle stać się silny", więc żadnej innowacji tu nie zobaczymy. I nie ma w tym w gruncie rzeczy nic złego, ale serial nie jest też wybitny w żadnym innym aspekcie, żeby móc to jakoś zrekompensować.
Power system wydaje się być najbardziej kiczowaty ze wszystkich jakie widziałem, gdzie cytując narratora "siła każdego łowcy jest przyznana na początku i nie da się w żaden sposób wejść na wyższy poziom". Taaaaa... fajnie mieć zaspoilerowane, z czym będzie się musiał zmagać główny bohater już w pierwszym odcinku i to przez samego narratora. Nie jest to duża zachęta do oglądania, tym bardziej, że najciekawsza rzecz, jaka została pokazana widzowi w pierwszym odcinku, to duże mrówki i silniejsze duże mrówki.
Osobiście się przemogłem i obejrzałem każdy odcinek, jaki wyszedł do tej pory, i na tym chyba poprzestanę. Wątpię, aby dalsze odcinki skrywały coś głębszego fabularnie lub coś na tyle dobrego, aby serial rzeczywiście był godnym polecenia.
Przeczytałem całą manhwe i uważam, że jest świetna, tzn o gustach się nie dyskutuje i wątpię, że udałoby mi się kogokolwiek przekonać do zmiany zdania, natomiast tylko zwrócę uwagę na fakt, że jest tutaj "ponowne przebudzenie", więc można mieć wyższą rangę, ten temat był poruszany w 2 odc. Temat mrówek jest dość istotny, ale to wątek daleko w przód.
Każda anime ma swoich fanów i antyfanów, z resztą jak wszystko, ale spróbuj obejrzeć następne odcinki, chociaż do 12-13 jak wyjdą, bo będzie się wg mnie sporo działo co może zmienić Twoje nastawienie
Taaa super. Na jakiś rozwój fabuły trzeba było czekać praktycznie do finału. To jakby iść do restauracji, zamówić 10 dań i dopiero ostatnie Ci smakuje.
Też czytałem całą manhwę i końcówka mnie rozczarowała i nie chodzi tylko o sam finał, ale bieg zdarzeń, który nagle przyśpieszył, co mogło mieć związek z poważną chorobą jednego ze współtwórców tytułu, który niestety ostatecznie zmarł, nie doczekawszy nawet premiery anime.
A co do przełożenia manhwy na anime to na razie bardzo pozytywnie, daję na razie 8/10 bardzo wierna adaptacja obrazkowego wydania.
Jednakże cała seria w moim mniemaniu jest dość sporo słabsza od "Tower of God". I to w tej mandze rozczytuję się bardzo mocno i z niecierpliwością czekam na kolejne sezonu anime.