PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659116}

Orphan Black

7,9 28 609
ocen
7,9 10 1 28609
7,0 3
oceny krytyków
Orphan Black
powrót do forum serialu Orphan Black

Szczerze,to zawiodłem się.Odcinek praktycznie skończony w połowie kiedy PT oraz Virginia zostali wyeliminowani a Helena urodziła.Potem patrząc na ilość pozostałego czasu, czekałem aż się coś wydarzy jeszcze ,ale to nie nastąpiło.Zamiast tego przeciągnięta na maksa sielanka,uświadamiająca że fabuła się wyczerpała,że zmierzamy do nieuniknionego końca.

Do pełnego happy endu niczym z komedii romantycznej zabrakło tylko powrotu ojca Kiry.

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

Czemu nikt nie komentuje ?

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

bo moze jak ja nie zgadzaja sie z Toba, albo zgadzaja i nie maja nic do dodania? ;) Fajne zakonczenie, absolutnie jak jada pociagiem, nie stajesz na stacji z pelnego pedu tylko spokojnie wyhamowujesz przez finalna stacja...

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

Finał przeciętny, bo i cały finałowy sezon był mocno przeciętny, żeby nie powiedzieć, że wręcz słaby. Ludzie związani z neolucją jawili się jako potężni, wpływowi i bogaci właściciele potężnych korporacji, powiązanych z różnymi gałęziami przemysłu i wojskiem, a tymczasem w finałowej serii wszystko sprowadziło się do jednego człowieka - oszusta, który chciał wydłużyć sobie życie. O ile w poprzednim sezonie już dało się odczuć brak konkretnego pomysłu na główne wątki, to w finałowym było to aż nadto widoczne, szczególnie gdy zestawi się wspomnianych ludzi na wysokim szczeblu z mieszkańcami wioski na jakiejś wyspie nie wiadomo gdzie. O ile Orphan Black przez pierwsze cztery sezony świetnie potrafiło rzucać mnóstwo pytań bez odpowiedz, tak kiedy przyszło na ich udzielenie, po postu polegli. Dzielne i skazane na porażkę w walce z potężnymi korporacjami klony wychodzą nie tylko obronną ręką, ale i niszczą wszystkich swych przeciwników, i chadzają sobie wolno po świecie jak gdyby nigdy nic. Moim zdaniem to protekcjonalne traktowanie widza i taki happy end był zdecydowanie zbyt cukierkowy, ale z drugiej strony to wszystko było kierowane do widowni docelowej, czyli głównie kobiet i oraz nastolatek. Jedyne, co pozostało niezmienne, to genialna Tatiana Maslany w rolach głównych.

ocenił(a) serial na 8
Mausner

Zakończenie może i było przesłodzone, ale sezon jednak przemyślany i dobrze domykający wszystkie wątki. Zarzut o to, że potężni ludzie przegrywają ze skazanymi na porażkę klonami moim zdaniem jest nietrafiony. Trzeba wziąć pod uwagę, że ci wpływowi ludzie byli właścicielami korporacji i inwestorami, a nie gangsterami. Klony znalazły słaby punkt i celnie w niego uderzyły. Ja tam wolę takie rozwiązanie, niż miałoby się okazać, że każdy inwestor to przestępca mający na liście płac płatnych morderców.

Co do wyspy, to dzięki prymitywnemu obozowisku nie przyciągali uwagi, a w razie potrzeby mogli zwinąć cały majdan w ciągu godziny i odlecieć lub odpłynąć w siną dal nie pozostawiając żadnych dowodów. Gdyby zaczęli tam budowę infrastruktury, to przyciągnęliby uwagę wszelkich służb nadzoru, a prowadzili tam przecież najbardziej ryzykowne eksperymenty na ludziach. Żyjemy w dobie obserwacji satelitarnych, więc dzika zabudowa też nie wchodziła w grę.

ocenił(a) serial na 8
acidity

Akurat z mordowaniem ci ludzie nie mieli absolutnie żadnego problemu, wystarczy wspomnieć, że zarząd neolucji się uszczuplił ze względu na "samobójstwa", a ludzie pokroju Ferdinanda czy opłacani policjanci byli na porządku dziennym i nie mieli żadnego oporu przed pociąganiem za spust i zabijaniem na zlecenie. Klony od samego początku były pokazywanie jako skazane na porażkę i tak też prowadzono fabułę, zmuszano je prośbą lub groźbą do współpracy i mniej lub bardziej się na to godziły, a tu nagle okazało się, że ci sami ludzie wcale nie są tacy groźni. Wystarczy wspomnieć tajemniczą Marion Bowles, która jawiła się jako potężna kobieta, nawet w pewnym sensie troszcząca się o klony, niestety równie tajemniczo wyparowała z fabuły. Przez 4 sezony pokazywano nam, że neolucjoniści "chowają się na widoku", a tu nagle pojawia się jakaś wyspa z prymitywnie żyjącymi na niej ludźmi, bo jakiś starzec chciał wydłużyć sobie życie i wszystkich dookoła oszukiwał. Do tej pory neolucja jawiła się jako ideologia naukowa bądź pseudonaukowa, a na końcu okazało się, że to zwykła sekta, niewiele różniąca się od proletanów.

ocenił(a) serial na 8
Mausner

Za całą kryminalną działalnością stali: "170" letni starzec oraz Rachel. Pozostali członkowie zarządu byli biznesmenami (o tym właśnie pisałem). W momencie gdy cała ta szopka się wydała, starcowi pozostała jedynie niewielka grupka przybocznych, która rozdwoić się nie mogła. Z wiadomych względów nadał on wyższy priorytet usunięciu członków zarządu, którzy byli rozrzuceni po świecie, a do tego się ukrywali. Przed klonami też powzięli środki bezpieczeństwa, ale jak to w serialach bywa, okazały się one nieskuteczne.

ocenił(a) serial na 8
acidity

O ile mnie pamięć nie myli, to główną szychą, przed którą odpowiadała Rachel, była Marion, właścicielka potężnych korporacji, która z kolei potem została zapomniana, poza tym mieli wpływy w wojsku, policji i, co najważniejsze, we władzach, a to już nie zasługa tych biznesmenów i inwestorów, tylko forsowanej ideologii, można więc powiedzieć, że klony miały przeciwko sobie setki fanatyków w przeróżnych wpływowych miejscach, a tę kwestię rozwiązano banalnym motywem starca-oszusta. Taka wielka, kilkudziesięcioletnia konspira została załatwiona w taki błahy sposób, a wszystko zostało na koniec zbyt uproszczone.

ocenił(a) serial na 8
Mausner

Z ręką na sercu przyznaję, że nie pamiętam żadnej Marion.
Cóż, powiem tak: szanuję Twoją opinię, że to rozwiązanie było zbyt banalne i zdaję sobie sprawę, że nie jest to opinia osamotniona. Organizacja działająca na tym polu i z takimi dokonaniami w genetyce, jak stworzenie człowieka czy cybernetyczne oko powinna mieć więc grup interesów. Lepsza byłaby tu organizacja na wzór Hydry z agentów SHIELD. Jednakże akceptuję przyjętą przez twórców strukturę i to, że do jej rozwalenia wystarczyło zadać cios w samo serce.

ocenił(a) serial na 8
acidity

Marion Bowles, pojawiła się pod koniec drugiego sezonu, szefowa i właścicielka korporacji Topside, właściciela DYADu i pokrewnych z nim firm, np. Brightborn, matka Charlotte, w jej domu przetrzymywany był Rudy, jeden z klonów projektu "Kastor".

Mausner

I dokładnie ta sama Marlon zginęła gdzieś w trzecim lub czwartym sezonie. Sęk w tym, że jej śmierci nie pokazano a jedynie jej przekreślone zdjęcie w dokumentach MK

Marcin5800

W poprzednich odcinkach pokazali światu machlojki DYADu i załatwili radę Neolucji.

A głównym złym tak w zasadzie nie był PT, tylko rada Neolucji właśnie na czele z tym tamtym arabskim szejkiem. PT był tylko twarzą Neolucji. A ich celem było "wyciągnięcie" genu LIN28A z Kiry i udostępnienie go 1% bogaczy na świecie. Plus, "wyciągnięcie" patogenu z CASTORa i sterylizacja pozostałej ludności. A ze PT sam by na tym skorzystał to już jego sprawa...

ocenił(a) serial na 7
Marcin5800

38:42 Palmer Baranek :D Olimpijska 87,Warsaw

Marcin5800

Odcinek był trochę przesłodzony, ale w sumie chyba nie mogło się już nic więcej wydarzyć. Takie już są finały, w końcu wszystkie klony odnalazły spokój. Szkoda mi tylko Rachel.

Karsavina

Rachel przez 5 sezonów miała chyba najlepszy story arc, a pod koniec 5 sezonu odkupiła swoje grzechy. Niech żyje w spokoju.

Marcin5800

Według mnie powinni trochę przeciągnąć tę ostatnią akcję. Np. poświęcić więcej czasu na walkę PT z Sarą, czy coś w tym stylu. A to wyglądało tak jakby chcieli jak najszybciej to zakończyć. Też myślałam, że później się coś wydarzy,np. kiedy Felix wyszedł na spotkanie z Rachel. Takie zakończenie, jakie nam zaprezentowali było by fajne, gdyby rozwinęli bardziej kwestie Sary i jej żałoby. NIe kupuję tego jak siostry opowiedziały jej luźne historyjki i Sara nagle przezwyciężyła deprechę.

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

no i co z tego? happy end się nam należał. serial obywał się bez dłużyzn przez 5 sezonów, a ja się cieszyłem że mogę sobie obejrzeć fajne i milutkie zakończenie. to taki prezent dla tych co się zżyli z bohaterami.

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

Zakończenie jak zakończenie- ale śmierć S. to była mega żenada...
Ten sezon( jak zawsze) ratowały humorystyczne wstawki.

ocenił(a) serial na 7
Marcin5800

Serial z sezonu na sezon był coraz słabszy a już największym błędem było mnożenie wątków w sezonie 3, zamiast zacząć rozglądać się za puentą i finałem. W rezultacie Orphan Black niebezpiecznie podryfował w stronę opery mydlanej, a w piątym sezonie scenarzyści mnogości wątków, wcześniej przez siebie wykreowanych, nie potrafili spójnie i zgrabnie zawiązać.
Ale ok, mimo licznych wad fabularnych, dam tę wysoką siódemkę, za multi kreację Tatiany Maślanki. To pozostanie w pamięci.

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

A mi się zakończenie podobało :)

ocenił(a) serial na 8
Marcin5800

Mnie też zakończenie rozczarowało. Wszystkie klony żyją sobie spokojnie bez żadnych problemów, bo super silną organizację dało się rozwalić w 1 sezon. Finał był dla mnie mdły i przesłodzony. Zabrakło odpowiedzi co dalej z Kirą i dziećmi Heleny, bo nie chce mi się wierzyć, że beda miały zwyczajną przyszłość. Zabrakło czegoś ekstra, jakiegoś zaskoczenia. I widać, że twórcy się pogubili, było powiedziane, że klony są bezpłodne celowo i co się okazuje? Że lek posiadają dzieci Heleny i Sary, więc po prostu mieli szczęście i stworzyli go przypadkiem. A to, że P.t westomorland był oszustem to już w ogóle przegięcie, zmarnowane ciekawe rozwiązanie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones