Całkiem mocne zakończenie. Bardzo dobry odcinek.
Idealnie się wpasował w moje poniedziałkowe popołudnie. Serial, może nie pokroju "Dexter", gdzie mamy multum
świetnych zwrotów akcji lecz lajtowy i doskonale przewidywalny film akcji.
Jak dotąd bardzo spodobała mi się rola Kapitana Chandler'a. Jego pomysły są całkiem przyzwoite no i jego jaja są w
pełnej dyspozycji.
Serial na wyluzowanie. Odcinek spoko.
Racja. Drugi odcinek dużo lepszy od 1. Mniej drętwych dialogów i bezsensownych akcji. Na klimaty postapo zawsze jestem pozytywnie nastawiony i co dziwne napisy bardzo szybko ukazują się na necie.
Masz rację drugi odcinek o niebo lepszy od pierwszego. Pilot całkowicie zniechęcił mnie do oglądania. Dobrze, że skusiłam się na drugi odcinek.
Z tymi angolami od razu było, to dla mnie podejrzane. Miałem przeczucie, że będą to ruskie. Ciekawy motyw szykuje się na następny episode. Pani Doktor namiesza w tym serialu bardzo dużo.
Raczej pierwotnego szczepu wirusa. Ale dziwne, że nie mogli sobie wykopać go sobie po tym jak Amerykanie odpłynęli.
Dlatego myślę, że chcą oni panią doktor. Gdyby przypłynęli po szczep wirusa nie miałoby to najmniejszego sensu. Może będą chcieli czegoś zupełnie innego i nas zaskoczą ? Oby pozytywnie :]
Fajny serial dla odprężęnia chociaż mogli by zrobić lepsze scenki ukazujące jak to pełno ludzi leży na ulicach etc
Mnie też odcinek nie rozczarował, z czego bardzo się cieszę. Jedynie motyw z Al-Kaidą... ech, wiadomo, że jak ma być czarny charakter, to z Bliskiego Wschodu, bo ten najlepiej "żre" :P