-może będzie lepiej, a może nic się nie zmieni. Na razie daje mu szanse, choć nie jestem zbytnio
zachwycony. Dla mnie Last Ship jest wtórny, bardzo mi się skojarzył z Last Resort - mimo, że tam inna
treść, a nawet inny okręt (podwodny) to takie wzbudza skojarzenia. Tam było jednak świetne aktorstwo i
bardzo dobrze poprowadzona akcja, to był naprawdę dobry serial. Tutaj aktorstwo jest takie wyuczone i
wymuszone, brak na razie jakiś osobowości, które by rozruszały ten serial. Treść - akcja też mi nie
bardzo się spodobała i mam wrażenie, że z tego może wyjść najzwyklejszy tasiemcowy procedural
typu "niekończące się przygody dzielnych marynarzy i naukowców w super statku". Takie seriale to nie
dla mnie. Dam mu szanse jeszcze w drugim odcinku i się okaże czy jest coś wart.