Dlaczego to sie tak skończyło?!
A co z pancernikiem? Bum i tyle? Skąd go wzieli? Kto był kapitanem? Dlaczego walczył dla Kolumbi?! Wykreowali mega nemezis dla komandora, cały czas czekałem na jakiekolwiek wzmianki o nim gdy ogladąłem, a skonczyli w taki sposób... Czuje smutek i pustke...
SPOILER!
wielu rzeczy nie wyjaśnili,
np.
1. Pojednanie rodziny Chandler, a nie spokój umysłu i wyciągnięcie z wody. Gdzie spotkanie z Sashą,
2. Wróżenie z kart, ta cała sucz Gustavosa i całe viva tavo, mam tu na myśli wydawała się sprytną kobitką co by to mogła mieć swój własny plan, upewniała mnie nawet brakiem reakcji na zamordowanie Hectora, a tutaj tylko skulona i nie zabijajcie, ehhh.
3. I trzeci największy hit, Dany, zawsze na wojnę, zapatrzony gorszy niż Chandlera schizy,
juz mu nieźle odpierdzielało a tutaj jeszcze zastrzelił młodego szczyla, i że niby mu się nie pogorszyło?
Oczywiście nie pokazane, nie pokazane także czy się z panią komandor dogadał i z synkiem.
Serial okej, ale ostatni odcinek jakoś mnie nie porwał z wątków które pozostały.
co do akcji, jak na finał przystało zadyma konkretna.
Jest trochę wątków niewyjaśnionych. Mnie np. bardzo ciekawi jak im uciekł pancernik kiedy go zagonili do zatoki. Przydałby się jeszcze 1 odcinek jak wrócili do kraju, jak się odnaleźli itd.
Z pancernika powinni wyłowić kogoś do przesłuchania. Dziwne jakby całą załoga zginęła, bo mieli na tyle czasu by choć paru ludzi przeżyło. Łatwo mogli oszacować że mnie uciekną przed branderem, wiec rozkaz opuszczenia okrętu powinien paść, zwłaszcza że kapitan pancernika musiał być niezłym fachowcem.
Poziom patosu na zakończenie przekroczył wszelkie dozwolone normy :) Nie dało się tego oglądać :/
I fakt że wątki pourywane dziwnie, żona tavo okazała się zwykłą przeciętną laską o wybujałych ambicjach zapatrzoną w swego faceta. Ma to sens, głupio by było jakby się okazała superbohaterem. Pokazali jaka jest naprawdę, bezwzględna, bez sumienia, ale głupia i tchórzliwa i nic nie znacząca bez męża. To było dość realistyczne zakończenie jej wątku. Oby w kolejnym sezonie (o ile będzie bez okrętu) nie wykorzystali jej ponownie...
Dobre pytanie z tym pancernikiem. Po prostu pojawiał się i znikał. Niby miał takiego dobrego kapitana. Ale w końcu przez "głupote" zatonął. I nic więcej o nim nie wiadomo. I inne wady.. Ogólnie 5 sezon rozczarowanie bym powiedział.
Z sezonu na sezon coraz gorzej. Typowe dla seriali. Ten nigdy ponad przeciętność się nie wzbił, więc zatonął, niczym okręt na morzu.